czesc dziewczyny, dopiero co was znalazlam ,szperajac w necie za odpowiedzia, dlaczego moja 18 miesieczna cora nie przesypia nocy od dwoch miesiecy...
budzi sie srednio 10 razy w nocy, dodam ze spi w swoim pokoju od 3 miesiaca zycia i nigdy takich problemow nie bylo.
os tanie tygodnie to koszmar, zasypia dopiero gdy zabieram ja do naszego lozka,nie da sie uspokoic w swoim lozeczku, ani nawet w swoim pokoiku,musze ja przyniesc do nas, czekam az zasnie ( z pol godziny) i odnosze z powrotem...,czasami nie zdaze dojsc do lozka i sie przykryc a ta juz poplakuje i maiuczy a jak nie przyjde od razu to wrzeszczy.
probowalismy ja przetrzymac - ale zaczela wyskakiwac z lozeczka (gora), boje sie ze sobie cos zlamie dlatego teraz zawsze do niej biegne. rece mi juz opadaja,jestem zla ,zmeczona i w drugim miesiacu ciazy, wiec wyobrazcie sobie jak ja sie czuje.
chodze jak zombie.
w ciagu dnia rowniez nie spi dobrze 45 min to max.no i przez ostani tydzien to zaczal sie horror z zasypianiem, nawet u nas w lozku z butelka nie chce juz zasypiac -drze sie, trzeba ja nosic...co wy na to?
budzi sie srednio 10 razy w nocy, dodam ze spi w swoim pokoju od 3 miesiaca zycia i nigdy takich problemow nie bylo.
os tanie tygodnie to koszmar, zasypia dopiero gdy zabieram ja do naszego lozka,nie da sie uspokoic w swoim lozeczku, ani nawet w swoim pokoiku,musze ja przyniesc do nas, czekam az zasnie ( z pol godziny) i odnosze z powrotem...,czasami nie zdaze dojsc do lozka i sie przykryc a ta juz poplakuje i maiuczy a jak nie przyjde od razu to wrzeszczy.
probowalismy ja przetrzymac - ale zaczela wyskakiwac z lozeczka (gora), boje sie ze sobie cos zlamie dlatego teraz zawsze do niej biegne. rece mi juz opadaja,jestem zla ,zmeczona i w drugim miesiacu ciazy, wiec wyobrazcie sobie jak ja sie czuje.
chodze jak zombie.
w ciagu dnia rowniez nie spi dobrze 45 min to max.no i przez ostani tydzien to zaczal sie horror z zasypianiem, nawet u nas w lozku z butelka nie chce juz zasypiac -drze sie, trzeba ja nosic...co wy na to?