Karmelcia2008
Pozytywnie zakręcona ;)
hieh, u Nas z czapeczkami przeszło na szczęście, teraz potrafi nawet sama sobie zdjąć i pogryźć ;-) u Nas pomogły kapelusiki i chustki takie cienkie, zła była na czapkę jak jej za ciepło było w niej
Artisti ja też daje małej słoiczki. Próbowałam jej gotować ale jakoś nie wchodzi a słoiczki je aż się trzęsie czasami. Czekam aż będą świeże, pewne warzywa z działeczki i wtedy dawaj do garów ;-) Ja musiałam jej wyeliminować mleko bo miała złe wyniki moczu i dlatego dostaje tylko rano i na noc. Kaszę też dostaje bezglutenową albo ryżową albo kleik kukurydziany więc póki nie dostanę nowych wyników z Centrum zdrowia dziecka nie mogę za bardzo szaleć. Chociaż raz dałam jej jogurt gruszkowy nestle, zdziczała z radości. Teraz waży 7300 a wychodziła z 1500 więc też mała nie jest ;-) a zabawki to bierze jedną w jedną rękę, drugą w drugą a najgorzej jest jak zobaczy trzecią zabawkę, bo nie wie którą wypuścić. Bierze ładnie sznureczek, małe przedmioty, obraca w rączkach zabawki, ogląda z każdej strony, rozkłada, obraca, chwyta samym kciukiem i wskazującym, a z moją główką robi to samo ;-) pocieszne te nasze skarby. Ja tez muszę w czerwcu wrócić do pracy i jak pomyślę to płakać mi się chce. I tak mam komfort bo 2 dni w tygodniu będę pracować w domu a tylko 3 poza nim i na ten czas mają mamy przyjeżdżać na zmianę do opieki, ale i tak ciężko mi... ech, strasznie mają matki w Polsce
Artisti ja też daje małej słoiczki. Próbowałam jej gotować ale jakoś nie wchodzi a słoiczki je aż się trzęsie czasami. Czekam aż będą świeże, pewne warzywa z działeczki i wtedy dawaj do garów ;-) Ja musiałam jej wyeliminować mleko bo miała złe wyniki moczu i dlatego dostaje tylko rano i na noc. Kaszę też dostaje bezglutenową albo ryżową albo kleik kukurydziany więc póki nie dostanę nowych wyników z Centrum zdrowia dziecka nie mogę za bardzo szaleć. Chociaż raz dałam jej jogurt gruszkowy nestle, zdziczała z radości. Teraz waży 7300 a wychodziła z 1500 więc też mała nie jest ;-) a zabawki to bierze jedną w jedną rękę, drugą w drugą a najgorzej jest jak zobaczy trzecią zabawkę, bo nie wie którą wypuścić. Bierze ładnie sznureczek, małe przedmioty, obraca w rączkach zabawki, ogląda z każdej strony, rozkłada, obraca, chwyta samym kciukiem i wskazującym, a z moją główką robi to samo ;-) pocieszne te nasze skarby. Ja tez muszę w czerwcu wrócić do pracy i jak pomyślę to płakać mi się chce. I tak mam komfort bo 2 dni w tygodniu będę pracować w domu a tylko 3 poza nim i na ten czas mają mamy przyjeżdżać na zmianę do opieki, ale i tak ciężko mi... ech, strasznie mają matki w Polsce