reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

Emilka, trzymaj się, trzymaj! Dzieci są diablo zmyślne i wszysko wyczują. Może przynajmniej dzięki temu, nie da Ci w kość. A sytuacja, wierzę, poprawi się.
Co do facetów, to czasami brak słów. Mój właśnie wyszedł i zapomniał wziąć listu do mojego pracodawcy, który pisałam cały ranek i podkreślałam, jakie ważne, żeby go dzisiaj nadać. Kurna, specjalnie wstałam bladym świtem i jeszcze mu dawałam do sprawdzenia... I położyłam 20cm od drzwi. No i będę musiała sama zaiwaniać na pocztę, a wczoraj mnie tak tutejszy wiatr potraktował, że lewej połowy głowy nie chcę znać, oczodół mi wypływa, a o uchu już nawet nie wspominam. Oczywiście wszystko z dzieckiem pod pachą. Faceci...

Karmelcia, osobom palącym przy dziecku albo kobitom w ciąży z petem czy alkoholem w łapie zawsze dogadam - to jedyne do czego się mieszam, bo chodzi o zdrowie dziecka.
A baby w Irl nie karmią piersią, bo chcą jak najszybciej pójść na imprezkę i móc pić. To się nazywa argument!
 
reklama
A u nas dalej problemy z zasypaniem.... Wczoraj mala stwierdzila, ze nie jest zmeczona, kolo 20 po kapieli uciela sobie mala drzemke a pozniej walczylam z nia do polnocy... Chyba nie bardzo byla zmeczona, bo jak ja polozylam kolo siebie w lozku, bo juz nie mialam sily wstawac co chwile i wciskac smoka, bo sie zgubil to ona zaczela pogaduszki sobie urzadzac. Teraz odsypia.
Chyba musze ja dzisiaj w dzien troche przetrzymac, to moze wieczorem lepiej (znaczy szybciej i bez krzykow) usnie.

Evelajna w Anglii jest dokladnie to samo, i z karminiem i z czapeczkami...brrr...
Ja sobie jakos nie wyobrazam nie karmic malej piersia, chociaz poczatki nie byly latwe a sutki mialam tak poranione, ze przy kazdym karmieniu chcialo mi sie wyc z bolu. I tutaj super sie sprawdzila masc z lanolina i Arnica (tabletki i masc). Nie rozumiem Mam, ktore nie chca karmic, a wspolczuje tym co nie moga...

Zuzia tez strasznie sie slini, a do buzi potrafi wlozyc cztery paluszki, i najlepiej jej sie wtedy gada, hihihi
A w kapieli niedawno odkryla, ze ma towarzystwo (termometr zolwik) i za wszelka cene chce go nozkami znokautwac zachlapujac przy okzji wszystko w kolo :) No i coraz trudniej ja utrzymac, tak strasznie sie wierci i podnosi, a jeszcze za mala na to, zeby ja na siedzaco kapac.

No i pomalu szykujemy sie do podrozy. W czwartek jedziemy autem do Polski, rodzinka bedzie mogla w koncu poznac nasza ksiezniczke :) No i jak babcie zobacza jak nasz skarbek chodzi spac to chyba nas ukamienuja ;) Czeka nas jakies 18 godzin w aucie, mam nadzieje, ze mala jakos to zniesie. Tatus wraca sam po dwoch tygodniach a my zostajemy na jeszcze dwa i wracamy samolotem. Nasza Zuzie czeka ciezki miesiac i mnostwo nowych doswiadczen. A jeszcze w srode mamy trzecie szczepienie :(

Emilko, z mezami to tak niestety bywa, z nimi zle a bez nich jeszcze gorzej ;P Po klotni zawsze jest ten mily czas na godzenie sie :)
 
Ostatnia edycja:
Gabriela, z tym spaniem miałyśmy identycznie - młoda nie chciała zasypiać przed północą:szok: Bawiła się, gadała, jak ją usypialiśmy darła się w niebogłosy, aż skapitulowaliśmy i pozwalaliśmy jej baraszkować ile chciała. Babcie się dziwiły, bo "że dziecko po 19 powinno spać", ale jak nie chce to nie ma co na siłę. A jak ją przetrzymasz z dziennymi drzemkami, to efekt może być odwrotny: zmęczona nie będzie mogła usnąć i będzie ryczeć na całego. Przerabialiśmy to i nie polecam metody... Zresztą kilka dziewczyn tutaj też próbowało i właśnie z takim samym rezultatem: histerią wieczorną.
Nam Tuśka nagle sama zaczęła się domagać wcześniejszej kąpieli, i szybkiego spania. Sami nie wiemy jak to się stało. Dojrzała pewnie do tego. Teraz kąpiel jest przed 20, masażyk (ostatnio już z płaczem, czyli przesuniemy kąpiel na wcześniej jeszcze), cyc i lulu bez awantur w swoim łóziu. Trwa to już kilka tygodni, a my nadal stajemy nad łóżeczkiem i rozdziawiamy japy "jak to się stało??"
My lecimy w przyszły piątek. Rodzinka już nas widziała - młoda miała podobnie koło 3 miesięcy. Ale teraz to jej nie poznają, hie hie ;P No i również na szczepienie przedtem - we wtorek.
Jak jedziecie autkiem, to róbcie przerwy co jakieś 2,5 - 3h. Podróż się przeciągnie, ale młoda powinna przetrwać bez problemu. Nasza pierwszą podróż całą przespała (samolotem i autem). Z przerwami na papu i kupę :D Zobaczymy co będzie teraz. Boję się płaczu przy starcie i lądowaniu. I to nawet nie o siebie się boję, tylko o pasażerów Polaków, którzy "nie mogą bachorów na pokładzie, co to drą się"... Bo innym nacjom, jakoś to nie przeszkadza i jeszcze zagadują "jakie fajne maleństwo, a gugu". Łech...
 
Evelajna, mam doklanie to samo ze spaniem... Najgorsze, ze u niej to sie zmienia jak w kalejdoskopie... Dwa dni spokoju, my juz pelni nadzieji i znowu krzyki, zasypianie o kazdej porze miedzy 20 a polnoca... Codziennie cos nowego. Najgorsze, ze ona wstanie na cyca kolo 6 rano i pozniej spi od 8 do 11/12 a ja juz nie spie i wieczorem ja padam, a corcia szaleje... Maz tez musi sie wyspac bo rano do pracy. Mojej siostry maly ma prawie 8 miesiecy i chyba od 3 miesiaca chodzi spac po 19. Ale ponoc chlopcy sa bardziej ugodowi, a nasze ksiezniczki juz teraz pokazuja charakterek, hihihi :)
Do Polski wyjezdzamy wieczorem, wiec mam nadzije, ze cala noc przespi, a w dzien to juz nie duzo nam zostanie bo my przy niemieckiej granicy w Pl mieszkamy (ok 100km od Berlina).
Tak wlasnie z tym lotem to sie martwie o te krzyki, i tak jak piszesz, czasami trzeba sie wstydzic, ze jest sie Polakiem... Moze jak bedzie krzyczec, to bede po angielsku do niej mowic ;)
Aha, lece Easyjetem, wiesz moze jak u nich z wozkiem i rzeczami dla malucha? No i czy nie bedzie problemu jak bede ja karmic piersia? Tutaj w zasadzie wszedzie sa przebieralnie dla maluchow, czesto tez z miejscem do karmienia, jak jedziemy gdzies autem to w aucie ja karmie, a jak z tym w samolocie? Nie beda patrzec na mnie jak na wariatke? W sumie to jeszcze nie zdarzylo mi sie karmic przy obcych ludziach :/
 
Evelajna to chyba twoja metoda na usypianie dzidzi z pieluszką na oczkach :confused:
chciałam Ci powiedzieć ze rewelacyjna, szczególnie w dzień mała jak zaczyna marudzić to wsytarczy że jej położę pileuszkę na oczkach nie miie 5 sek i mała śpi jak susełek :-D:-D:-D

Katia - u mnie właśnie to samo się zaczeło dziać - mała drapie się po oczkach, marudzi, trzepie sie na wszystkie strony. Nie widać podrażnienia, staram się odkurzać codziennie ale cholerka nie zawsze mi to wychodzi a z psa leci sierść całymi garściami:zawstydzona/y:

Emilko jak chcesz mleko Bebilon comfort to daj znać bo moja wzgardziła i mam do oddania całą puszeczkę
moja mała już od jakiś 3 tyg ciągle się ślini i wkłada wszystko co ma pod ręką do buzi także nie jesteś sama :sorry2: a co do samotnego weekendu to nie martw się jesteśmy w podobnej sytuacji ja od dziś jestem z malutką i psem sama do wtorku a z mężem hmmmm....lepiej nie mówić ..... jak wychodził to rzucił tylko na odczep się "cześć" a do małej nawet nie wszedł :baffled::-:)-:)-(
i nawet nie zadzwonił czy już dojechał na miejsce :-:)-:)-:)baffled: a wiesz o co się pokłóciliśmy - o głupi brudny samochód :no::no::no: normalnie kicha straszna
 
e-stera u nas to samo.Tylko że dwa zęby z góry lezą naraz i katar się przypałętał.Biedna się męczy z tym katarem chyba bardziej niż z tymi zębami:-(
 
Anik no to rzeczywiscie podobna sytuacja bo ja do poniedzialku z małą i piesami...
ja nie chce juz comfortu bo było po nim chwilowo dobrze i w końcu jestesmy na nutramigenie, wlasnie pożeramy juz trzecią puszkę i jest dobrze:-) sama moge oddac comfort komus bo zaczęta pucha stoi:-(
 
Anik, ja tą pieluchę to przez przypadek w nerwach odkryłam:) A dziewczyny później przytakiwały, że to dobry sposób, i owszem, he he.
To strasznie dziwne z tym drapaniem się maluchów - teraz widzę Twoja malutka się czochra. Nie wiadomo o co chodzi... Moja jak się teraz zaczyna drapać, to - wstyd powiedzieć - z brudu. Czasami coś się nie domyje i trzeba skrobać wacikiem i oliwką. Najczęściej za uszkami:baffled:
Gabriela my latamy AerLingusem więc nie wiem jak easyJet, ale są pewne ogólne przepisy i na pewno można wziąć nosidełko (czasami nawet na pokład, a jak nie to do luku włożą) i jest to bezpłatne. Albo spacerówkę. Ale albo jedno albo drugie - dwóch na raz na pewno nie :( Tu jest coś więcej easyJet.com - Regulamin Przewoźnika
Co do karmienia, to ja w samolocie siedziałam pod oknem, zarzuciłam sobie pieluchę na ramię i małą, i nikt nie gapił. Jest takie zalecenie, żeby w czasie startu i lądowania dziecko karmić, bo wtedy przełyka i uszka się nie zatykają. Ale moja przespała te momenty, a turbulencje jej pasiły i to baaaaardzo ;P Zobaczymy jak będzie teraz. Stewardesy jeśli nie są z Pl, to są przesympatyczne i jak karmiłam to się uśmiechały i pytały czy coś podać, pomóc. Tylko bagażu zasadniczego nie można chyba mieć więcej. Zdaje się, że takiemu maluchowi w żadnej linii nie przysługuje limit bagażowy:( Czyli swoich rzeczy musisz wziąć mniej.
Ja tu kiedyś polecałam bluzeczki do karmienia dla mam karmiących często poza domem: www.szafamamy.pl Spisują się fajnie. Bo takie odsłanianie się z plecami lub całym dekoltem to jest deko stresujące...
 
hehe, u nas przez te wariactwa w kąpieli ja rano dzisiaj wacikiem domywałam pępek, bo wstyd! Za uszkami też ostatnio w dzień, bo kąpiel raczej rozrywkowo:)
 
reklama
no u mnie teraz to norma "domywanie po kąpieli" ale nie chce jej męczyć przy kąpieli...niech ją sobie lubi..dorośnie to sie powyżywam:-)
a młoda ma jakis zmniejszony apetyt...na nutramigenie jest rozpiska ile dzieci powinny jeść w odpowiednim wieku dziennie...i wychodzi na to ze moja je jak 4 tygodniowe dziecko...a ma 8tyg...troche nie bardzo:-( oczywiscie kolejny powód do denerwowania sie dla mnie...ehhh
 
Do góry