reklama
Bellaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2009
- Postów
- 2 995
Dziękuję wszystkim za cenne rady, faktycznie ten żel którego używam powinno się stosować dwa trzy razy dziennie, ale ja smaruje mu dziąsła trochę częściej, bo zależy mi bardzo żeby jadł spokojnie, a to pomaga choć na chwilkę. Ale spróbuje poszukać w aptece tego Baby Orajel, i spróbujemy, zobaczymy jaki będzie skutek.
K
kaatia
Gość
daaawno nas nie było, ale juz jesteśmy troche bardziej sprawni pod kątem kompa...chwilowo
Miałyśmy z Marysią cholernie cieżki tydzien, od niedzieli ciągle na rękach i to też nie zawsze działało, bo i tak potrafila sie drzec nie wiadomo z jakiego powodu, tzn Ona pewnie powod zna tylko ja jakos kiepsko Obstawiam reakcje na szczepienie, zabki ostatecznie wiatr ktory szalal caly tydzien i tak naprawde juz nie pierwszy raz widze, ze reaguje na wietrzysko, ale zeby az tak??? Dwa razy obudzila sie w nocy i do piatkowego wieczoru po zasnieciu sie wierciala jak iks czasu temu, a ja grzecznie na paluszkach musialam, bo Niunia znowu sie wybudzala
Zabkow ani widu ani slychu, wiatr w sumie ustal a Niunia jak nowka Znowu usmiech od ucha do ucha i po obudzeniu sie gada, a nie wyje No i znowu zasypia sama, choc ostatni tydzien tylko na raczkach, oj ciezko bylo.
Aaaa u nas problem z żelem na dziąsła, bo Mała uczulona na rumianek więc nie mogłam znaleźć żelu bez rumianku, buuuuu.
Nauczyla sie turlac doslownie i jak jest w samym pampersie przed kąpielą to sie turla przez całe łóżko i ma radoche, ze hoho aż piszczy. Niestety przez te nowe umiejętności w łóżeczku przekręca się na szczebelki i się złóści, bo miejsca niet więc łapie się za szczeble i próbuje dźwigać do góry nooo taaakie buty u nas
Evelajna, tą suczkę znajdę oddałam, mieszka w mieszkaniu też ma dzieci i chyba jej tam dobrze aczkolwiek no nam było ciut smutno
Pozdrawiamy
Miałyśmy z Marysią cholernie cieżki tydzien, od niedzieli ciągle na rękach i to też nie zawsze działało, bo i tak potrafila sie drzec nie wiadomo z jakiego powodu, tzn Ona pewnie powod zna tylko ja jakos kiepsko Obstawiam reakcje na szczepienie, zabki ostatecznie wiatr ktory szalal caly tydzien i tak naprawde juz nie pierwszy raz widze, ze reaguje na wietrzysko, ale zeby az tak??? Dwa razy obudzila sie w nocy i do piatkowego wieczoru po zasnieciu sie wierciala jak iks czasu temu, a ja grzecznie na paluszkach musialam, bo Niunia znowu sie wybudzala
Zabkow ani widu ani slychu, wiatr w sumie ustal a Niunia jak nowka Znowu usmiech od ucha do ucha i po obudzeniu sie gada, a nie wyje No i znowu zasypia sama, choc ostatni tydzien tylko na raczkach, oj ciezko bylo.
Aaaa u nas problem z żelem na dziąsła, bo Mała uczulona na rumianek więc nie mogłam znaleźć żelu bez rumianku, buuuuu.
Nauczyla sie turlac doslownie i jak jest w samym pampersie przed kąpielą to sie turla przez całe łóżko i ma radoche, ze hoho aż piszczy. Niestety przez te nowe umiejętności w łóżeczku przekręca się na szczebelki i się złóści, bo miejsca niet więc łapie się za szczeble i próbuje dźwigać do góry nooo taaakie buty u nas
Evelajna, tą suczkę znajdę oddałam, mieszka w mieszkaniu też ma dzieci i chyba jej tam dobrze aczkolwiek no nam było ciut smutno
Pozdrawiamy
Evelajna
Październikowa mama
Zamilkłam nieco, ale to akuratnie z odwrotnego powodu co Kaatia - nam się prawie unormowało. Płaczy nie ma jakichś większych, cycolimy nadal i prężenia minęły (ucięło je jak zaczeliśmy dawać Beneflorę i Tuśka skończyła 4 miechy; więc nie ma pewności co pomogło)
Niestety butelka jest wciąż wrogiem nr 1. Próbujemy z niekapka, ale kiepsko idzie. Może dlatego, że rumianek jej nie smakuje. A za miesiąc do żłobka i będzie problem, bo młoda je tylko z łyżeczki. I najchętniej w kąpieli. Biedne panie opiekunki: "dziecko trzeba do karmienia rozebrać, włożyć do kąpania i karmić z łyżeczki" Chciałam uniknąć śliniaków i sprzątania, to wiadomo - w wanience najlepiej
Zaczęłam stosować coś takiego jak szczepienie glutenem: raz dziennie daję pół łyżeczki grysiku gotowanego na wodzie. Wsuwa ten gryzik jak jakieś ambrozje, a to taki syf... Nie moje dziecko chyba.
Problemy zostały z zainteresowaniem dzieciny czymś innym niż skacząca i gulgająca mama - każda zabawka starczy na kilka minut i basta.
A! no i od dwóch dni nie było kupki. Espumisan nie pomaga, rumianek bleee i więcej go na poduszce niż w gębie, masaże bez efektów. Nie wiem co robić...
U nas turlanki tez się kończą na szczebelkach. A tam akuratnie takie króliki wiszą to zatapia w nich zęby i warczy
A udało się jakiś żel bez rumianku znaleźć? Pytanko jeszcze o serducho - idziecie do lekarza, czy czekasz do czerwca? Z opisów jasno wynika, że Maryni nic nie wiadomo, żeby coś jej dolegało Niedługo przegada mamę, psinę i koniki;P
Anik ale fajosko, że Ci tak mała pospała. To jednorazowe, czy udaje jej się spać przez noc? My pobudki wciąż mamy, ale stałe i na papu i spanko.
Agawina właśnie doczytałam, że karmiona piersią może nie robić kupki do 10 dni. Ok. To ja przeczekam chwilę, bo marudzenia też nie ma, to może nic złego się nie dzieje. Ale jaby co, to uśmiechnę do Ciebie o ten masaż;-)
Niestety butelka jest wciąż wrogiem nr 1. Próbujemy z niekapka, ale kiepsko idzie. Może dlatego, że rumianek jej nie smakuje. A za miesiąc do żłobka i będzie problem, bo młoda je tylko z łyżeczki. I najchętniej w kąpieli. Biedne panie opiekunki: "dziecko trzeba do karmienia rozebrać, włożyć do kąpania i karmić z łyżeczki" Chciałam uniknąć śliniaków i sprzątania, to wiadomo - w wanience najlepiej
Zaczęłam stosować coś takiego jak szczepienie glutenem: raz dziennie daję pół łyżeczki grysiku gotowanego na wodzie. Wsuwa ten gryzik jak jakieś ambrozje, a to taki syf... Nie moje dziecko chyba.
Problemy zostały z zainteresowaniem dzieciny czymś innym niż skacząca i gulgająca mama - każda zabawka starczy na kilka minut i basta.
A! no i od dwóch dni nie było kupki. Espumisan nie pomaga, rumianek bleee i więcej go na poduszce niż w gębie, masaże bez efektów. Nie wiem co robić...
U nas turlanki tez się kończą na szczebelkach. A tam akuratnie takie króliki wiszą to zatapia w nich zęby i warczy
A udało się jakiś żel bez rumianku znaleźć? Pytanko jeszcze o serducho - idziecie do lekarza, czy czekasz do czerwca? Z opisów jasno wynika, że Maryni nic nie wiadomo, żeby coś jej dolegało Niedługo przegada mamę, psinę i koniki;P
Anik ale fajosko, że Ci tak mała pospała. To jednorazowe, czy udaje jej się spać przez noc? My pobudki wciąż mamy, ale stałe i na papu i spanko.
Agawina właśnie doczytałam, że karmiona piersią może nie robić kupki do 10 dni. Ok. To ja przeczekam chwilę, bo marudzenia też nie ma, to może nic złego się nie dzieje. Ale jaby co, to uśmiechnę do Ciebie o ten masaż;-)
K
kaatia
Gość
żyjemy niestety... Emilko napisałam Ci priva, bo szlag mnie trafił na tę płytkę!
we wtorek wysyłam następną! mam nadal pad kompa i szlag mnie trafia!
Moje dziecko szaleju się opiło... Zajrze tu później...
we wtorek wysyłam następną! mam nadal pad kompa i szlag mnie trafia!
Moje dziecko szaleju się opiło... Zajrze tu później...
Bellaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2009
- Postów
- 2 995
Evelajna piszesz, że twoja córeczka od dwóch dni nie robi kupki, a próbowałaś Debridat w naszym przypadku akurat pomógł, z tymże on jest na receptę, ale skoro nie marudzi tzn. że brzuszek ją nie boli, więc póki co jej to nie przeszkadza, więc można jeszcze poczekać.
K
kaatia
Gość
Jakiś u nas kiepski czas...\bleee, może żłobek??
Evelajna jak Wy przeżyjecie taką rozłąke??
A co do braku kupy, to u nas jakiś czas temu też był brak przez kilka dni i ja jeszcze wtedy dałam jej pół viburcolu, ale za drugim i trzecim razem już musiała sobie sama radzić i nawet po pięciu dniach zrobiła sama. Kilka łyżeczek wody do picia z rańca też powinno pomóc. Po chyba trzech razach z takimi "zaparciami" kilkudniowymi Mała znowu robi kuppki nawet 3 dziennie, a jak ponad dobe nie może to przy cycku pedałuje nóżkami i za którymś razem idzie kupa
Mleko matki jest nisko resztkowe i to normalne, ale czy Tusia czasem nie ma problemu po
U nas kąpiel odbywa sie na siedząco i trwa minute, bo Mała jest za Mała, żeby siedzieć, a jej się wydaje, że za duża by leżeć
Niestety w moich konstancinskich aptekach niet żelu bez rumianku, jutro jadę do wielkiego miasta;p warszawy w poszukiwaniu żelu, trzymajcie kciuki.
Wczoraj małej dałam marchewke, bo gryzaki ma w nosie i marchewka jej podpasowała, a duzo z niej raczej nie wyssie
Ufff, sama zasnęła, może wraca do normy normy
Evelajna jak Wy przeżyjecie taką rozłąke??
A co do braku kupy, to u nas jakiś czas temu też był brak przez kilka dni i ja jeszcze wtedy dałam jej pół viburcolu, ale za drugim i trzecim razem już musiała sobie sama radzić i nawet po pięciu dniach zrobiła sama. Kilka łyżeczek wody do picia z rańca też powinno pomóc. Po chyba trzech razach z takimi "zaparciami" kilkudniowymi Mała znowu robi kuppki nawet 3 dziennie, a jak ponad dobe nie może to przy cycku pedałuje nóżkami i za którymś razem idzie kupa
Mleko matki jest nisko resztkowe i to normalne, ale czy Tusia czasem nie ma problemu po
U nas kąpiel odbywa sie na siedząco i trwa minute, bo Mała jest za Mała, żeby siedzieć, a jej się wydaje, że za duża by leżeć
Niestety w moich konstancinskich aptekach niet żelu bez rumianku, jutro jadę do wielkiego miasta;p warszawy w poszukiwaniu żelu, trzymajcie kciuki.
Wczoraj małej dałam marchewke, bo gryzaki ma w nosie i marchewka jej podpasowała, a duzo z niej raczej nie wyssie
Ufff, sama zasnęła, może wraca do normy normy
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
moja lezy w foteliku i pedałuje nożkami w nadzieji ze przysunie sie do TV...ogladamy film "siedem dusz" z willem smithem:-)
ale tv caly czas jest w tym samym miejscu tak samo jak i ona...nie powiem zeby jej sie to podobało...no coz nosic jej nie bede...niech sie stara:-)
ale tv caly czas jest w tym samym miejscu tak samo jak i ona...nie powiem zeby jej sie to podobało...no coz nosic jej nie bede...niech sie stara:-)
reklama
cześć dziewczyny mam pytanko "czy to normalne??"
bo jestem cała w strachu
wziełam małą z łóżeczka w jej pokoju przy zapalonej malutkiej lampce żeby ją nakarmić wieczorem a ona jak nigdy wzgardziła cycem, odwróciła główkę w drugą stronę i zaczeła z zaciekawieniem gugać patrząc w ....nie wiem co bo tam nic nie było (środek pokoju) nagle zaczeła się uśmiechać ja sama w domu strasznie strachliwa jestem poza tym mam ciągle w głowie to co powiedział mi kuzyn że dizeci widzą duchy i teraz nie wiem czy aby na pewno sama w domu jestem - jejku jak to pisze to aż mnie ciary z przerażenia przechodzą teraz to aż się boję wejść do małej
ratujcie mnie
bo jestem cała w strachu
wziełam małą z łóżeczka w jej pokoju przy zapalonej malutkiej lampce żeby ją nakarmić wieczorem a ona jak nigdy wzgardziła cycem, odwróciła główkę w drugą stronę i zaczeła z zaciekawieniem gugać patrząc w ....nie wiem co bo tam nic nie było (środek pokoju) nagle zaczeła się uśmiechać ja sama w domu strasznie strachliwa jestem poza tym mam ciągle w głowie to co powiedział mi kuzyn że dizeci widzą duchy i teraz nie wiem czy aby na pewno sama w domu jestem - jejku jak to pisze to aż mnie ciary z przerażenia przechodzą teraz to aż się boję wejść do małej
ratujcie mnie
Podziel się: