reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy z ciążą-krwawienia,plamienia

i ja sie podpisze pod poprzedniczkami :) podbarwienie kawą z mlekiem oznacza male krwawienie, luteina lub duphaston pomogą ale je zaleca lekarz :) takze biegusiem na IP :)
 
reklama
Witam Mam podobny problem jak wy dziewczyny:( 4.04 sierdził lekarz ciążę (był to ponad 5 tydzień) Wcześniej miałam delikatne plamienie ale trwało tylko chwilę więc miałam nadzieje że będzie ok. Wczoraj tj 11.04 byłam na kontroli i okazało się że koło dzidzi jest krwiak:(który może jej zagrażać przeraziłam się. Dostałam duphaston i cyclonamine i kazał mi leżeć. W piątek mam iśc do kontroli czy się powiększa czy nie. Nie mogłam w nocy spać a łzy same mi leciały:( Nie mam jak pomóc naszemu :nasionku"! Ta bezsilność jest okropna. Boje się że coś będzie nie tak a tak straszne pragniemy tego maleństwa:( W piątek pewnie się coś już wyjaśni. Będą to najdłuższe dni w moim życiu... Trzymajcie proszę za nas kciuki..
 

Załączniki

  • oczy.JPG
    oczy.JPG
    16,7 KB · Wyświetleń: 59
Witam Mam podobny problem jak wy dziewczyny:( 4.04 sierdził lekarz ciążę (był to ponad 5 tydzień) Wcześniej miałam delikatne plamienie ale trwało tylko chwilę więc miałam nadzieje że będzie ok. Wczoraj tj 11.04 byłam na kontroli i okazało się że koło dzidzi jest krwiak:(który może jej zagrażać przeraziłam się. Dostałam duphaston i cyclonamine i kazał mi leżeć. W piątek mam iśc do kontroli czy się powiększa czy nie. Nie mogłam w nocy spać a łzy same mi leciały:( Nie mam jak pomóc naszemu :nasionku"! Ta bezsilność jest okropna. Boje się że coś będzie nie tak a tak straszne pragniemy tego maleństwa:( W piątek pewnie się coś już wyjaśni. Będą to najdłuższe dni w moim życiu... Trzymajcie proszę za nas kciuki..
Bądz dobrej myśli!
U mnie tez był krwiak, był to 6 tydzień. Lekarz nakazał leżeć i przepisał duphaston. Po dwóch tygodniach po krwiaku nie było sladu a od tej pory wszystko jest dobrze i dzidzia zdrowo rosnie.
Leż, nic nie rób w domu, nie męcz się a na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki!
 
dziękuję nalka
user-online.png
za dobre słowo. Mam nadzieję że będzie tak jak napisałaś. Po wizycie na pewno dam znać co mi lekarz powiedział staram się nie przejmować i nie stresować ale to trudne. Dzięki raz jeszcze i też trzymam kciuki za dalszy rozwój dzidzi:blink: chciała bym też już mieć te wszystkie złe myśli i rzeczy za sobą...
 
mgiełko - trzymaj się cieplutko :):):) wiem ze łatwo się mówi ale rozumiem twoje obawy :) łykaj duphaston i tak jak kazal lekarz lez i wypoczywaj :) to twoj wlasnie spokoj najbardziej jest wam teraz potrzebny :) no i pamietaj zeby nie glaskac brzuszka :) nas goniła za to w szpitalu taka mocno doswiadczona połozna :)
 
Ja trafiłam do szpitala z poronieniem zagrażającymi dość silnym krwawieniem oraz bólem. Nie wiem czy wtedy był krwiak. Odleżałam swoje i udało się. Po tygodniu pojechałam na wizytę do swojego gina i aż się za głowę złapał jak zobaczył krwiaka wielkości jaja płodowego. Wyglądało to jak ciąża bliżniacza taki był wielki. to był jakoś 9 tydzień ciąży. diagnoza: odklejanie kosmówki. Nie krwawiłam, nic mnie nie bolało. Do tej wizyty bardzo się oszczędzałam bo tak mi kazali w szpitalu a mimo to zrobiło się nieciekawie. Dostałam leki i nakaz absolutny leżenia. Jedynie do toalety. Nawet jeść miałam w łóżku. Bardzo się bałam, że się nie uda. Ale krwiak zaczął się wchłaniać! Do 20 tygodnia miałam brać leki i się oszczędzać. Zero dźwigania, seksu, kąpieli w wannie, spacery dopiero później.

Trzeba wierzyć, że się uda. Teraz czekam na swój termin z nadzieją, że synek będzie zdrowy - jak każdy rodzic. Ale lekarze zapewniają, że problemy z krwiakiem nie wpływają na zdrowie dziecka.
 
Witam! Postanowilam napisac, poniewaz potrzebuje pomocy, mam 19 lat i lekaze chyba nie traktuja mnie powaznie. Jestem w 21 tyg. ciazy, ostatnio dostalam krwawienia, pojechalam do najblizszego szpitala gdzie stwierdzono ze nic mi nie jest (nie mieli miejsc w szpitalu) i odeslano do domu gdzie mialam lezec i brac magnez. Rano poszlam tam na kontrole i odeslali mnie ze skierowaniem do innego szpitala na hospitalizacje. W tym szpitalu tez nie stwierdzono nic powaznego i odeslano do domu oraz kazano w dalszym ciagu lezec. Kiedy rano poszlam tam na konrole stwierdzono ze mam krwiaczka o sr.4 cm. przepisano mi luteine dopochwowa i do domu lezec ( w czasie tej bieganiny krwawienie ustapilo ale caly czas mam brazowe plamienia i dosc czesto bole w okolicy pachwin i u dolu brzucha)... Bylam tak zdenerwowana ze juz nic nie wiedzialam z tego wszystkiego. Zglosilam sie do swojego ginekologa, ktory powiedzial ze powinni mnie przyjac do szpitala i nie wie czemu tego nie zrobili.Zbadal mnie i lozysko zachodzi na ujscie, przepisal mi kolejne leki. Mam sie oszczedzac, wiekszosc czasu lezec i gdybym zauwazyla jeszcze jakies objawy mam jechac do szpitala. Co robic? To normalne? Bo nadal nie wiem nic konkretnego, czuje ruchy dziecka, brzuch nadal czesto boli i sa brazowe plamienia.
 
Witam! Postanowilam napisac, poniewaz potrzebuje pomocy, mam 19 lat i lekaze chyba nie traktuja mnie powaznie. Jestem w 21 tyg. ciazy, ostatnio dostalam krwawienia, pojechalam do najblizszego szpitala gdzie stwierdzono ze nic mi nie jest (nie mieli miejsc w szpitalu) i odeslano do domu gdzie mialam lezec i brac magnez. Rano poszlam tam na kontrole i odeslali mnie ze skierowaniem do innego szpitala na hospitalizacje. W tym szpitalu tez nie stwierdzono nic powaznego i odeslano do domu oraz kazano w dalszym ciagu lezec. Kiedy rano poszlam tam na konrole stwierdzono ze mam krwiaczka o sr.4 cm. przepisano mi luteine dopochwowa i do domu lezec ( w czasie tej bieganiny krwawienie ustapilo ale caly czas mam brazowe plamienia i dosc czesto bole w okolicy pachwin i u dolu brzucha)... Bylam tak zdenerwowana ze juz nic nie wiedzialam z tego wszystkiego. Zglosilam sie do swojego ginekologa, ktory powiedzial ze powinni mnie przyjac do szpitala i nie wie czemu tego nie zrobili.Zbadal mnie i lozysko zachodzi na ujscie, przepisal mi kolejne leki. Mam sie oszczedzac, wiekszosc czasu lezec i gdybym zauwazyla jeszcze jakies objawy mam jechac do szpitala. Co robic? To normalne? Bo nadal nie wiem nic konkretnego, czuje ruchy dziecka, brzuch nadal czesto boli i sa brazowe plamienia.
 
reklama
W 6 tygodniu podczas pierwszego usg wykryto u mnie 13mm krwiaka na macicy. Dostałam Duphaston. Lekarz zabronił mi dźwigać, seksu i ogólnie wysiłku. Poleżałam 2 tygodnie, wstawałam tylko do wc i zrobić sobie herbatę:) Po 2 tygodniach miałam kontrolne usg a po krwiaku prawie nic nie zostało. Mam poleżeć jeszcze tydzień i do końca ciąży nie dźwigać. Krwiaki ogólnie nie są groźne o ile nie umiejscowił się tak,że odcina dopływ składników pokarmowych płodowi.
 

Podobne tematy

Do góry