ja w trzecim miesiacu zaczelam krwawic (poczatek) - zadzwonilismy do szpitala i pielegniarka kazala nam przyjechac.. Bylo ryzyko poronienia.
Musialam zostac w szpitalu. W nocy dali mi kroplowke i rano zrobili probe ciazowa. Pamietam jak dzis, kiedy wszedl lekarz i powiedzial na caly glos "a u Pani ciazy juz nie ma" Spojrzalam na niego i odpowiedzialam "to dobrze". Nie wiem co mialy znaczyc te moja slowa, bylam w szoku.
Lekarz chcial sie upewnic i zrobil mi USG. Zawolal wszystkich lekarzy i pokazywal im pecherzyk - tam bylo moje malenstwo). Lezalam jeszcze chyba 2 tyg w szpitalu i dostalam miesiac zwolnienia. Oczywiscie byly tabletki na podtrzymanie ciazy. Teraz mam piekne i zdrowe dziecko.
A obecnie czekam na drugie. I jest ok ..
Musialam zostac w szpitalu. W nocy dali mi kroplowke i rano zrobili probe ciazowa. Pamietam jak dzis, kiedy wszedl lekarz i powiedzial na caly glos "a u Pani ciazy juz nie ma" Spojrzalam na niego i odpowiedzialam "to dobrze". Nie wiem co mialy znaczyc te moja slowa, bylam w szoku.
Lekarz chcial sie upewnic i zrobil mi USG. Zawolal wszystkich lekarzy i pokazywal im pecherzyk - tam bylo moje malenstwo). Lezalam jeszcze chyba 2 tyg w szpitalu i dostalam miesiac zwolnienia. Oczywiscie byly tabletki na podtrzymanie ciazy. Teraz mam piekne i zdrowe dziecko.
A obecnie czekam na drugie. I jest ok ..