_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
Dziewczyny, ja tak goscinie chcialam dorzucic cos do tematu bo kolezanka Ka..M mieszka tak jak ja w Irlandii. Tutaj niestety nie jest tak wesolo jak w Polsce. Ginekologow w Irlandii jest okolo 50sztuk i ciezko znalezc (i zazwyczaj przyjmuja tylko prywatnie wiec placi sie kupe kasy). Podczas calej ciazy ma sie tylko 2usg ktore robia przez brzuch (pierwsza wizyta przed 20tyg. ciazy), jest tez zakaz mowienia o plci (choc nie wszyscy sie do tego stosuja). Jesli nie masz problemow podczas ciazy to miedzy nogi nikt ci nie zajrzy bo to 'grzech' (cos na rodzaj gwaltu - niezaleznie od plci). W zaleznosci na jakiego sie trafi lekarza ogolengo do ktorego trzeba pojsc przed 12tyg. to uslyszy sie : jak bedzie pani plamic to prosze od razu sie zjawic, albo w recz odwrotnie - jesli bedzie pani plamic do 12tyg. to prosze sie z tym pogodzic bo 25% to poronienia - po prostu koszmar jak sie to slyszy. Niestety ilrandzka sluzba zdrowia jest zupelnie inna od angielskiej. Ale to prawda ze mozna trafic na pomocna dlon
Nie do końca się z Tobą zgodzę.... bo ja jestem w 7 tygodniu i już miałam 2 usg alde jeśli chodzi o ich tempo... to racja... są troszkkę zacofani... mi nawet krwi nie pobierali....
i usg miałam normalnie.... nie dopochwowe... gtylko takie normalne.... (niee znam się na nazwach)
to że są inni od lekarzy anglików to też prawda.... ale mmaja siostra tu rodziła więc się nie boję..... wiem że opieka jest super... i potrafią zadbać o ciężarną w ostatnich etapoach ciąży....
i płeć też podają.... bez problemu:-)