witaj,
ja rowniez mialam krwiaka w poprzedniej ciazy. Ujawnil sie ok 10 tyg ciazy poprzez plamienie koloru czerwono brunatnego. To brunatne,czasem zolto brazowe plamienie trwalo ok 10dni. Od razu wizyta u lekarza,ktory potwierdzil krwiaka i przepisal duphaston. Dostalam zwolnienie na 8 tyg, w ciagu ktorych mialam bezwzglednie lezec. Wstawac tylko do toalety i na jedzenie. Po 4 pierwszych tygodniach dostalam zezwolenie na ok godzinne spacery,aby nie bylo zasttojow krwi i polepszyc krazenie.
Udalo sie, krwiak zniknal po tych 8 tyg. Dostalam zwolnienie na kolejne 4 tyg ale juz bez przymusu lezenia, tylko odpoczynku jak najwiecej sie da.
Niestety w 19 tyg ciazy zaczely sie u mnie uplawy takie bardzo wodniste. Pojechalam do szpitala,okazalo sie ze mam powolne saczenie sie wod plodowych. Lezalam w szpitalu, probowalismy ratowac ta ciaze ale sie nie udalo. W 22 tyg ciazy moj synek sie urodzil. Nie udalo sie go uratowac. Za przyczyne pekniecia worka owodniowego i saczenia sie wod przewaznie uwaza sie infekcje. U mnie jej nie bylo. Lekarze mowia ze czasem wczesniejsze krwawienia w ciazy moga spowodowac oslabienie worka owodniowego ktory w przyszlosci moze sie przebic w tym miejscu gdzie bylo zrodlo krwawienia. Nie jest to czeste ale niestety stalo sie to u mnie.
MOja rada dla ciebie - lez ,odpoczywaj, biez duphaston (lub luteine-zalezy co lekarz ci dal), nie stresuj sie i bedzie dobrze. W przyszlosci uwazaj na jakiekolwiek wodniste uplawy, oraz twardnienie brzucha. Jesli cos takiego poczujesz od razu idz do spzitala. Mam nadzieje ze u ciebie wszystko ulozy sie pomyslnie
glowa do gory! dawaj znac co i jak