M
marul
Gość
może jak przestaniesz udziwniać - "boshe" - to ci łatwiej pójdzie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ojej, Nikita, nie pisz takich rzeczy !W takim razie po porodzie podczas któregoś razu to ja chyba zwyczajnie umrę z rozkoszy. Teraz mam takie megaorgazmy że że tracę poczucie czasu, przestrzeni, wszystkiego...kompletnie. Nie wyobrażam sobie zeby miało być jeszcze mocniej.nikita33 pisze:Nie zapomnisz , a na pocieszenie powiem Ci, że (przynajmniej w moim przypadku) po porodzie doznania podczas kochania się są bardziej intensywne
avocado2 pisze:Mam podobny problem. Chociaż u mnie jeszcze nie jest tak źle, bo średnio raz na tydzień się kochamy, ale to zawsze jest z jego inicjatywy, na jego usilne prośby, namowy, kombinowanie. Taki trochę wymuszony seks. Jakoś nie chce mi się za to zabierać i jestem przekonana, że to dlatego, że nie mogę się przy tym cała wyluzować, bo przecież dziecko się może w każdej chwili obudzić...
Tak sobie myślę... gdyby mnie mąż nie namawiał, to żyłabym bez seksu już 2 lata.