reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy w sypialni

Czesc dziewczyny!!
Cale szczescie, ze nie jestem sama ;) U mnie libido tez na samym dole :( i sama nie wiedzilam czemu, ale po przeczytaniu tylu postow zrozumialam, ze cala swoja milosc z meza przekazalam corci :) Meza tez bardzo mocno kocham oczywiscie ale inaczej niz dzidzi. Po calym dniu z niunia wieczorkiem padam na twarz. Strasznie lubie sie przytulac z mezem i calowac ale nic wiecej, w lozku to tylko mysle o tym aby sie w niego wtulic i zasnac. Nie rozumiem tylko jednego jak juz sie kochamy to jest super zajefajnie i moglabym tak caly czas raz za razem ;D :D :D :D :D :D :D :D :D ale na nastepna noc nawet nie chce mi sie myslec o seksie :( I o co w tym chodzi ??? A i jeszce jadna rzecz kiedys strasznie lubialam ogladac erotyki i kochac sie przy nich, a teraz nie moge na to patrzec bo mi sie niedobrze robi. I dlaczego tak jest?
Moj wyglad fizyczny sie zmienil troszke po ciazy, ale mojemu mezowi strasznie sie podobam i teraz mowi, ze jestem ladniejsza i fajniejsza niz wczesniej :) Na poczatku obawialam sie jak to bedzie z moja blizna po szyciu (ale to byl tylko moj wymysl) poniewaz mojemu mezowi nic nie przeszkadzalo, a nawet sie podobalo. Zapomnialam dodac, ze przyjemnosc w czasie seksu zaczelam odczuwac dopiero w 3,5 msc po porodzie. Mam nadzieje, ze moja niechec do seksu sie zmieni i bedzie tak jak kiedys! Ale kiedy to bedzie ??? ??? ??? ??? Pewnie dopiero wtedy jak Sandrunia bedzie bardziej samodzielna.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich dzidziusie :)
 
reklama
Hihihi

Ja nie udawałam, bo też myślę,że to trochę bez sensu.Skoro facet nie wie, że nie skończył pracy to jak ma się tego nauczyć ??? A w moje słabsze dni wystarcza,że mąż jest blisko i jemu jest dobrze.Zdarza nam się też odwrotna sytuacja i on nie robi z tego tragedii. Ważne,żeby ze sobą rozmawiać i wiedzieć,że niedyspozycja wynika z gorszego dnia, a nie problemu.
Ale na miejscu Kiry chyba też bym udawała :) czego się nie robi dla odrobiny spokoju.
 
Ja nie udaję. Nie zawsze dam radę i wtedy o tym mówię mężowi że to nie mój dzień, no i wtedy on ma satysfakcję a innym razem mamy oboje.
Ale nie doszliśmy do tego tak szybko. Na początku trudno mu było zrozumieć, że żeby było przyjemnie orgazm nie jest potrzebny i że czasem wolę by mnie przytulił.
Miałam wrażenie, że to jego punkt honuru dać mi satysfakcję i dobrze, że się stara i starał i dobrze, że w końcu zrozumiał o co w tym chodzi.
Teraz rozumiemy się bez słów. :)
 
Fajny temat... ;) Ja udałam tylko raz dawno dawno temu.A to dlatego że chłopakowi akurat coś dzień " nie szedł" nic mu nie wychodziło i nie chcialam go mocniej dołować 8)
Kira powaliłas mnie aż przeczytałam to męzowi bidulko hehe.Ale pewnie czasem było super jak mialaś go tyle ile chciałaś ;)
 
Boze, juz myslalam, ze jestem sama z tym problemem... Ja najpierw przez tabletki antykoncepcyjne mialam "mezowstret", pozniej w pierwszej ciazy, szczegolnie pod koniec nie myslalam o niczym innym jak tylko o baraszkowaniu. Sny mialam tylko takie, nawet z lekarzem w roli glownej ;) Niestety jak urodzila sie Julka vel Stonka, wszystko sie skonczylo. I trwa z malymi przerwami do dzis, prawie 3 lata. I nie pomagaja tlumaczenia, ze jestem zmeczona dzieckiem, nauka, domem. Najgorsze jest to, ze nie potrafie sie zmusic do sexu, bo mialabym wtret do siebie. Teraz przy malym podwyzszeniu libido mam w brzuszku okolo 5 tygodniowa dzidzie. Ludze sie, ze znow bede miala nieziemska ochote na sex i wynagrodze to mezowi.
Dla dziewczyn, ktore nie sa w ciazy i nie karmia piersia polecam tabletki VAMEA! W aptece bylam stala klientka od specyfikow roznych na pobudzenie sie, ale akurat te mi pomogly.
A moze Wy macie jszcze jakies sposoby???
 
do mnie ten problem znów powrocił. Jestem w 16 tyg. ciąży i niestety moje libido jest równe zeru :( Bardzo żal mi męża ale co mam poradzić, po prostu moje ciało jest teraz nastawione na co innego. Powoli sie zbieram w sobie bo mi szkoda mężusia ale jakoś opornie mi tu idzie
 
No szczerze mówiąc mnie zdarzalo sie udawac orgazm ponad dwa lata..Zaczelam wspolzycie w wieku 15 lat...i szczerze mowiąc..nie mialam pojecia jak to jest miec orgazm..wiec robilam co moglam zeby to tak wyglądalo.Dopiero jak mialam 18 lat..doznalam olsnienia..gdy moj ówczesny(3 partner)doprowadzil mnie po raz pierwszy.Pozniej staralam sie wiele razy..przez jeszcze jakies pol roku nie umialam przezyc tego samego:)tak sobie teraz mysle..chyba bylam troche za młoda:)nie znalam swojego ciala i swoich potrzeb.teraz nie wyobrazam sobie kochac sie i nic z tego nie miec:)..No cóz...do pewnych rzeczy trzeba dorosnąc:).... Pozdrawiam:)
 
reklama
no to widzę że nie tylko ja mam ten problem.Super że nie jeseteśmy same ale możemy sie wspierać. Mam nadzieje że ochota powróci bo chęci są ale nie ma przyjemności. Mnie sie wydaje, że probem tkwi w naszym strachu, przed bólem i kolejną ciążą. dużą rolę odgrywa tu nasza druga połówka. moja mnie strasznie wspiera i jest cierpliwa, a mnie jest sttrasznie przykro z narzanie nie jest tak jak było przed czy w czasie ciąży, ale mam nadzieje że sie to szybko zmieni, bo musi.
 
Do góry