niniunia mnie w szpitalu zaradzili taki system na rozkrecenie laktacji - karmic po 15 min z kazdej piersi, a pozniej podac butle z mleczkiem modyfikowanym. To po to aby dziecko possalo piersi, bo wtedy je stymuluje do wytwarzania maleka a nie wisialo na nich non stop bo sie przezwyczaja do tego ze tylko je ciumka jak smoka , no a dokarmianie z butli po to aby dziecko sie najadlo. Z Mackiem tez mialam problem z rozkreceniem laktacji a wtedy mi poradzono uzycie laktatora, ale on nic mi nie pomogl. Ten obiecny sposob z dokarmianiem pomogl mi duzo bardziej i po 4 dniach mialam juz sporo mleczka;-)
reklama
ja tez strasznie chciałam karmić mała piersią ale już nie mam takiego parcia moja mała nie chce ssać piersi, położna powiedziała ze mam odciągać i dawać malej przez butelkę
nic na siłę bo można sobie tylko zaszkodzić stracić pokarm i co najgorsze wpaść w depresje
nic na siłę bo można sobie tylko zaszkodzić stracić pokarm i co najgorsze wpaść w depresje
Ja też mam problemy z karmieniem. Paradoksalnie mimo mega nawału Lena ma problemy ze ściąganiem sobie mleka i się nie najada i nie przybiera na wadze, a właściwie tak było jeszcze w piątek, bo od soboty ściągam pokarm i ja dokarmiam z butelki i widać od razu, że jest najedzona, nie krzyczy tylko śpi. Mam całą procedurę działanie wyznaczoną przez poradnię laktacyjną:
gorący okład na kilka minut plus masaż piersi, zgrubień, kanalików
odciągnięcie odrobiny laktatorem dla udrożnienia kanalików
Lena pije po ok 15 min z każdej piersi-niestety to teoria, bo zwykle po 5-10 minutach zasypia
odciągnięcie nadmiaru pokarmu dla zmiękczenia piersi-nie więcej niż 30-40ml, nie częściej niż co 2,5-3 godziny
dokarmienie Leny ściągniętym pokarmem
lodowaty okład
maść Bephanten
Jest dużo lepiej i jeśli chodzi o małą i moje piersi.
gorący okład na kilka minut plus masaż piersi, zgrubień, kanalików
odciągnięcie odrobiny laktatorem dla udrożnienia kanalików
Lena pije po ok 15 min z każdej piersi-niestety to teoria, bo zwykle po 5-10 minutach zasypia
odciągnięcie nadmiaru pokarmu dla zmiękczenia piersi-nie więcej niż 30-40ml, nie częściej niż co 2,5-3 godziny
dokarmienie Leny ściągniętym pokarmem
lodowaty okład
maść Bephanten
Jest dużo lepiej i jeśli chodzi o małą i moje piersi.
Fajnie Pepsi, że mimo wszystko dajecie radę. Mój Mały też tak szybko zasypiał przy piersi, szczególnie jak przechodził żółtaczkę i przez zbyt małe najadanie się i koło się zamykało, czasem musiałam rozebrać go do pieluchy (sposób położnych), wkurzał się trochę, ale jadł, teraz je więcej i już widzę, że czasy karmienia wydłużają się nawet do 20-30 min.!
Margana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2010
- Postów
- 27 660
Natalka dzis pojadła 20 min z cyca o potem dojadła tylko 50 ml (zjada po 100-110):-)
Tylko, kurcze, znowu mnie boli ta lewa piers i jest twarda. I te kłucia mnie doprowadzaja do szału. Sa strasznie bolesne:-(
niuniunia mi w poradni laktacyjnej pani kazała na pobudzenie laktacji odciagac laktatorem min. 8 razy dziennie po 15 min. z kazdej piersi. Czy leci czy nie leci. Pomagało, mleczka było coraz wiecej, ale ostatnio znowu coraz mniej:-(Nie wiem czemu.
Tylko, kurcze, znowu mnie boli ta lewa piers i jest twarda. I te kłucia mnie doprowadzaja do szału. Sa strasznie bolesne:-(
niuniunia mi w poradni laktacyjnej pani kazała na pobudzenie laktacji odciagac laktatorem min. 8 razy dziennie po 15 min. z kazdej piersi. Czy leci czy nie leci. Pomagało, mleczka było coraz wiecej, ale ostatnio znowu coraz mniej:-(Nie wiem czemu.
mary-beth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2010
- Postów
- 5 239
Cześć dziewczyny!
U mnie masa problemów z karmieniem i rezultat taki, ze przeszłyśmy na butle, a ja przechodzę kurację spalenia pokarmu. Mia nie chciała ssać, źle łapała pierś, ja non stop twardnienie piersi, ból i kłucie takie, ze użycie laktatora przyprawiało mnie o płacz... :-( Teraz Mia się najada, a ja już zapomniałam o bólu, na szczęście.
Mirelka - zgadzam się w 100%!!! U mnie okropnie podziałały na psychikę te problemy piersiowe... Ale decyzję podjęłam, uzmysłowiłam sobie, ze najważniejsze, że Mia jest najedzona i teraz jest lepiej!
Powodzenia, kochane!!! Zwłaszcza dla tych z Was, które borykają się z trudnościami!
U mnie masa problemów z karmieniem i rezultat taki, ze przeszłyśmy na butle, a ja przechodzę kurację spalenia pokarmu. Mia nie chciała ssać, źle łapała pierś, ja non stop twardnienie piersi, ból i kłucie takie, ze użycie laktatora przyprawiało mnie o płacz... :-( Teraz Mia się najada, a ja już zapomniałam o bólu, na szczęście.
Mirelka - zgadzam się w 100%!!! U mnie okropnie podziałały na psychikę te problemy piersiowe... Ale decyzję podjęłam, uzmysłowiłam sobie, ze najważniejsze, że Mia jest najedzona i teraz jest lepiej!
Powodzenia, kochane!!! Zwłaszcza dla tych z Was, które borykają się z trudnościami!
reklama
Ssabrinaa
Podwójna Mama ☺️
Margana Ja tez zaczynam odczuwac ze mam mniej pokarmu,chociaz staram sie odciagac regularnie mleczko a maly ma znowu coraz wiekszy apetyt i mimo mojego mleka zaraz musze dorabiac MM bo jest glodny i wypija raz wiecej a raz mniej chyba zalezy od dnia i godziny.
A mojego wysypalo tzn pojawil sie mu ten tradzik niemowlecy na buzi nie ma tego sporo no ale cos tam wyskoczylo,dzisiaj polozna powiedziala ze jest to normalne i ze u kazdego dziecka sie pojawia no ale zadnej madrej rady nie uzyskalam jak sie mozna tego pozbyc?? wiec dziewczyny macie jakies sposoby,czym mozna to smarowac ??
A mojego wysypalo tzn pojawil sie mu ten tradzik niemowlecy na buzi nie ma tego sporo no ale cos tam wyskoczylo,dzisiaj polozna powiedziala ze jest to normalne i ze u kazdego dziecka sie pojawia no ale zadnej madrej rady nie uzyskalam jak sie mozna tego pozbyc?? wiec dziewczyny macie jakies sposoby,czym mozna to smarowac ??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 117 tys
Podziel się: