reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

asia nie ma rzadnych potwierdzonych badań zeby to było prawdą. Ponoć takie przekonanie sie zrodziło po tym jak jakiś naukowiec opublikował swoje badania potwierdzajace, ze tak rzeczywiscie jest. Po czym okazało sie, ze są sfałszowane. I teraz nadal krąży wśród niektórych osób takie przekonanie, ze powoduje autyzm.
 
reklama
asia333 wiesz to chyba chodzilo o stara wersje szczepionki MMR .. z tego co wiem teraz szczepi sie inna wersja.PRIRORIX. ale najlepiej byloby upewnic sie u lekarza.
To chyba nawet nie chodzilo dokladnie o ta szczepionke tylko o zawartosc rteci czy innych metali ciezkich w szczepionkach (w innych te sa) i nieraz ponoc dochodzi do takiego jakby skazenia nimi ze powoduja autyzm... ale czesto bywalo i tak ze autyzm objawial ze po roku czy kilku latach, jak czytalam, wiec nie wiem czy opuznianie szczepin cos daje....


Ale z ciekawostek wam powiem ze ostatnieo spotkalalm mame ktorej dziecko zachorowalo na odre mimo iz bylo szczepone ;) To dosc rzadki przypadek bo na odre szczepienia sa juz od dawien dawna o.0 Takze trzeba sie przygotowac ze i wirus sie mutowal i moze atakowac w nowej postaci.


A tu jeszcze artykol o tym co Margana pisala
http://www.kta.krakow.pl/2010/02/szczepionka-mmr-a-autyzm-ostateczne-rozstrzygniecie/


a tu jeszcze o tej rteci
http://www.biomedical.pl/aktualnosci/szczepienia-rtec-i-autyzm-skutki-szczepien-582.html
 
Ostatnia edycja:
asia to jest kwestia dyskusji.. każdy tu ma swoje zdanie na ten temat. Mi kiedyś położna powiedziała: Szczepionki się daje, ale nie koniecznie mogą one pomagać. Mówiła to przy wizycie na samym początku kiedy Lenka się urodziła. Bo chodziło głownie o rotawirusy i pneumokoki. Powiedziała ze ona ogólnie powinna polecać, ale jej zdaniem szkoda dziecka męczyć i szkoda pieniędzy, (bo troche one kosztują) czy dziecko zaszczepione czy nie to i tak zachorować może; A co do powikłan to rzadko występują acz kolwiek nie sa wykluczone. Tak zapewne jest i ze szczepionką o która pytasz i każda inna...
 
Jasne, ze moze zachorować nawet szczepione dziecko. Szczepionka nie zawiera wszystkich szczepów danej bakterii. Jednak choroba u zaszczepionego dziecka bedzie przebiegac łagodniej. A powikłania po chorobie rzeczywiscia zdażają sie rzadko, jednak często bywaja bardzo poważne. Ja nie chcę ryzykować. Ale wiadomo, ze kazdy ma swoje zdanie i postąpi według niego. Zresztą nawet wśród lekarzy zdania są podzielone, a my rodzice jesteśmy zdani na siebie i swoją intuicję.
 
Ja uwazam ,ze szczepic trzeba. Chociaz te podstawowe szczepienia. W Niemczech robi sie coraz popularniejsze nie szczepienie i zaczynaja wracac takie choroby jak Polio czy wlasnie Gruzlica. Wiele madrych mam powie ,ze nie zaszczepilo i dziecko nie zachorowalo. Ale ono nie zachorowalo bo wszystkie inne dzieci sa zaszczepione i nie mialo po prostu od kogo sie zarazic. To sie nazywa Zdrowie Publiczne. Jesli jednak coraz wiecej rodzicow nie bedzie szczecpic to cofniemy sie do XVIII-XIX w.
 
WINKI tez mi sie tak wydaje ze jak coraz wiecej mam zacznie nie szczepic to choroby zaczna wracac. Tez juz niejedna rozmowe stoczylam na ten temat z mamami ktore nie chca szczepic nawet na podstawowe. One bazuja na danych zgromadzonych z zagranicy ze tam wlasnie sie nie szczepi i procent zachorowan nie wzrasta. Wiadomo ze kazdy ma swoje zdanie a jak wlasnie z toba sie zgadzam ;-) straszne sie robi zamieszanie z tym szczepieniem i nieszczepieniem. Niektorzy przesadzaja z tematem w obie strony ;-)
 
Ja uwazam ,ze szczepic trzeba. Chociaz te podstawowe szczepienia. W Niemczech robi sie coraz popularniejsze nie szczepienie i zaczynaja wracac takie choroby jak Polio czy wlasnie Gruzlica. Wiele madrych mam powie ,ze nie zaszczepilo i dziecko nie zachorowalo. Ale ono nie zachorowalo bo wszystkie inne dzieci sa zaszczepione i nie mialo po prostu od kogo sie zarazic. To sie nazywa Zdrowie Publiczne. Jesli jednak coraz wiecej rodzicow nie bedzie szczecpic to cofniemy sie do XVIII-XIX w.

ŚWIĘTA PRAWDA!!!! Dokładnie tak samo uważam.

P.S. Ja idę z Zosią 26.10 w piatek na szczepienie.
 
Nimfii -z tymi danymi z zagranicy to tez lekka sciema. Polska i tu Bogu dzieki jakos wciaz chroni sie przed ogromnym naplywem emigrantow ,z naprawde dalekich stron swiata. Niestety kraje jak Anglia i Szwecja , Francja i wiele innych przyjmuja coraz wiecej obcokrajowcow ,a oni przywoza ze soba kosmiczne choroby. W Malmö gdzie mieszkam jest 40% obckrajowcow w tym naprawde wiele z krajow Afrykanskich. I uwiezcie mi ci ludzi maja zero wyksztalcenia ,nie probuja sie dopasowac tylko zyja jakby nadal byli w np. Somalii. I wlasnie dzieki nim pojawiaja sie tutaj coraz dziwniejsze ,dawno niby zwalczone choroby.
Tutaj sie szczepi ,szczepienia sa za darmo ,wszyscy szczepia,ale fakt pierwsze szczepienie dopiero po 6 mies, a nie w pierwszej dobie zycia.
 
reklama
Jasne, ze moze zachorować nawet szczepione dziecko. Szczepionka nie zawiera wszystkich szczepów danej bakterii. Jednak choroba u zaszczepionego dziecka bedzie przebiegac łagodniej. A powikłania po chorobie rzeczywiscia zdażają sie rzadko, jednak często bywaja bardzo poważne. Ja nie chcę ryzykować. Ale wiadomo, ze kazdy ma swoje zdanie i postąpi według niego. Zresztą nawet wśród lekarzy zdania są podzielone, a my rodzice jesteśmy zdani na siebie i swoją intuicję.

Ja uwazam ,ze szczepic trzeba. Chociaz te podstawowe szczepienia. W Niemczech robi sie coraz popularniejsze nie szczepienie i zaczynaja wracac takie choroby jak Polio czy wlasnie Gruzlica. Wiele madrych mam powie ,ze nie zaszczepilo i dziecko nie zachorowalo. Ale ono nie zachorowalo bo wszystkie inne dzieci sa zaszczepione i nie mialo po prostu od kogo sie zarazic. To sie nazywa Zdrowie Publiczne. Jesli jednak coraz wiecej rodzicow nie bedzie szczecpic to cofniemy sie do XVIII-XIX w.

Dziewczyny nic dodać, nic ująć!!!
 
Do góry