reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

reklama
a ja właśnie robię wszystko żeby bezpośrednio na Lenę słońce nie padało, używam parasolki, według mnie słońce jest generalnie niebezpieczne, a szczególnie dla niemowląt, które mają bardzo cienką skórę, witaminę D ze słońca dziecko dostaje także w cieniu więc nie trzeba wystawiać na bezpośrednie słońce
 
Ja tam specjalnie nie wystawiam buzki Samiego na slonce ale jak mu swieci przez jakis czas to znowu nie szaleje i nie zakrywam mu buzki to pozwalam na troche tego sloneczka,w koncu nie wystawiamy dziecka na slonce przez kilka godzin a tych kilkadziesiat minut na pewno nie zaszkodzi :tak:
Ja na razie uzywam kremu bambino ale w najblizszym czasie bedzie trzeba sie w cos zaopatrzyc mysle o tym linomag SUN albo jakims z Ziaja widzialam ze maja fajne Emulsje dla dzieci SPF30 ale nie wiem czy tym mozna smarowac takrze buzkie czy jest to tylko do cialka no i jest od pierwszych dni zycia dziecka.
[h=1][/h]
 
Ja Mai dziś ubralam: body kr rękaw, rajstopki z frotki, bluzeczka bawełniana z dł rękawem, jeansy, kurteczka (przejściówka raczej), czapka jeszcez zimowa (musze kupić bawełnianą). I na to kocyk dość gruby. I raczej jej było za ciepło:-(

edit: acha i jeszcze kapcioszki;-)
 
Ja nad kremem też się zastanawiam..
A dziś na spacer ubrałam body krótki rękaw na to śpiochy na dupkę jeszcze wcisnełam spodenki i skarpetki a na górę kurteczkę jest na polarze od środka więc nic nie nakładałam i czapeczkę.Przykryłam kocykiem też nie za grubym i bez pokrowca.Mała spała 30min po tym wstała z rykiem wziełam ją na ręce owiniętą kocem dopiero odbiła a wcześnej nie mogła ile ją wytarmosiłam i nic ehhh co ona ma z tym odbijaniem ;( i położyłam z powrotem budkę zwinełam a ona jeszcze 30min leżała i oglądała drzewa i chmury :-D
 
Ostatnia edycja:
no że opalać nie wolno to wiadomo(3 minutysłońca marcowego w naszej strefie nie opalą), ale witamina D syntezuje sie pod wpływem promieni słonecznych. Troszkę słonka nie zaszkodziło jeszcze dziecku.Uważam ze wszystko z umiarem i rozsądkiem.
 
Ja również staram się tak jechać, aby te cieplutkie promienie słońca jednak trochę podziałały na twarzyczce Aleksa :-) Zawsze lepsza naturalna witaminka D niż w kropelkach ;);)
Na dzisiejszym spacerku był w body na dł rękaw, cienka bluzeczka, bluza polarowa i wiosenna kurteczka, na pupie spodnie dresowe, skarpetki i boociki, do tego śpiworek i wsio :) bluza polarowa ma kaptur, kurtka tez, wiec nawet czapkę darowałam, miał cały karczek zgrzany po godzinnym spacerze, więc i tak było tego ciut przy dużo.
 
reklama
Anna, mnie nie chodziło o opalanie, tylko o syntezowanie wit D w cieniu, bo o to pytałaś i dlatego wstawiłam ten link. O opalaniu nic nie pisałam. Nic też nie pisałam, że 3 min. słońca zaszkodzą. Ja Leny wystawiać na słońce nie widzę potrzeby i dlatego używam parasolki ale nasze spacery trwają 2 godziny, a nie 3 minuty. Ale dziewczyny, tak jak zawsze: ile mam tyle opini i każda robi co uważa za słuszne, a najważniejsze, że nasze dzieciaczki zdrowe i szczęśliwe.
 
Ostatnia edycja:
Do góry