Zazuu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2022
- Postów
- 13 288
No może ja mam inne podejście i inne zdanie. Ja bym raczej przyjęła każdą bliską osobę w międzyczasie poszukując rozwiązania. Akurat w tym przypadku dziwię się, że autorka tego nie robi.
Wiem tylko, że ludzie często nie rozumieją jak wygląda starość. Mi by serce pękło jakby któreś z moich rodziców zostało samo, bez możliwości zrobienia zakupów i ogrzania domu. Zrozumiałabym też męża e takiej sytuacji. No ale racja, nie każdy musi, to zależy od charakteru. Warto chyba takie rzeczy przegadać na początku związku. A jak sie pojawiają w trakcie to szukać rozwiaznia dobrego dla obojga.
Tylko wiesz, nie oddawanie własnej kanapy nie oznacza nie pomagania. Gdybym była w takiej sytuacji to jakby trzeba było po prostu postawiłabym rodzicom dom obok mojego, kupiła mieszkanie tuz obok, znalazłabym tryliard rozwiązań tak żeby nawet przez sekundę oni nie byli zaniedbani, ale żeby i moja rodzina nie była