reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Prezenty, prezenty... :)

reklama
Od 3 dni myślę co kupić Milutkowi pod choinkę i nie wiem..... jak się sprawdza u Was książeczka z FISHER PRICE'a???
My raczej kupimy Milence kilka tańszych zabawek, niż jedną wypasioną, bo wolę nie ryzykować że znudzi się nią po 5 minutach i pieniądze pójda w błoto.
Myślałam o tych przesuwanych koralikach na drucikach (coś jak kolejka mula z ikea), może cymbałkach, może jakieś klocki, no i dostanie też sanki i drewnianą skrzynię na kółkach na zabawki, z obitą gabką i materiałem klapą... tylko muszę jej ta skrzynię jeszcze jakoś fajnie pomalować :happy:
 
Ja napewno na Gwiazdkę kupuję Oliwce kask do jazdy na odpychaczu (potem będzie wykorzystany na rower). Nie wiem, co jeszcze mogę jej kupić, ciuchów ma dosyć, zabawek też. Podobał nam się ten interaktywny Puchatek, ale dostanie go od teściów. A od nas to co oprócz kasku mam kupić naprawdę nie mam pojęcia :no: A tu jeszcze roczek za pasem. Kiedyś myślałam o lalce, ale przypomniało nam się, że mamy w piwnicy 3 lalki (2 oryginalne Baby Born takie siusiające do nocnika, i 1 lalkę noworodka płci męskiej :-D), chłopaki przynieśli je, umyłam je i Oli już ma dosyć lalek. Są jak nowe, bo Paulina dostała je bardzo późno i już niedługo się nimi bawiła.
 
Ja chciałam kupić Milence na Mikołaja jedną ale wielką maskotkę, takiego ogromnego miśka. A skończyło się na tym, że dostała 2 lalki i 3 pieski :-D Lalka od jednej babci, piesek od drugiej, piesek z Jacka pracy, z mojej pracy piesek i lalka + torba słodyczy. Klęska urodzaju, więc nic już jej nie kupowaliśmy :happy:
 
No ja też muszę faktycznie pomyśleć o skrzyni na zabawki.
My chyba spakujemy łóżeczko. I tak Oliwka już w nim nie śpi, czasem się bawi, ale bawić się może na podłodze.
 
a ja trochę odbiegnę od tematu i powiem że dzisiaj kupiłam prezent dla Lenki

FISHER PRICE GRAJĄCY UCZĄCY IDEALNY POD CHOINKĘ (280497782) - Aukcje internetowe Allegro

no i sobie zażyczyłam od siostry ubranka dla Leniwca bo za chwilę urodziny i znowu zabawki, Leniwiec zapewne i tak po 5 minutach oleje zabaweczki :-(


Wlasnie wczoraj kupilismy Milence ta zabawke, tylko ze w wersji anglojezycznej. No i na razie zabawka sie sprawdza, chociaz jak na moj gust to jest troche za skromna tzn. tylko 5 krotkich piosenek (za to bardzo ladnych) , zwierzatka powtarzaja sie . A chyba najlepsze w tej zabawce jest to, ze na jej srodku jest przycisk uruchomiajacy CD.
Ogolnie, na razie zabawka Milence podoba sie.:-)
 
reklama
jak się sprawdza u Was książeczka z FISHER PRICE'a???:happy:
Ja pisałam już wcześniej, że u nas bardzo dobrze. Oliwka praktycznie codziennie się nią bawi, albo ze mną (śpiewam lub mówię z lektorką, żeby jednak mała osłuchała się z wyraźnym i poprawnym brzmieniem słów a nie przytłumionym przez głośnik), albo bawi się sama, otwiera ją i zamyka, dusi guziczki, tańczy przy niej :-D Ogólnie oceniam zakup jako udany i absolutnie go nie żałuję.
 
Do góry