Melulu to nie do końca jest tak, jak piszesz
Oczywiście ja brałam kilka dni, bodajże 2 tyg , z tym że nie do końca dobrze napisałam bo to nie musi wcale byc na chore dziecko - jest napisane "przysługuje z tytułu sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat, chorym dzieckiem w wieku do ukończenia 14 lat oraz innym chorym członkiem rodziny..." więc na nasze dzieci przysługuje nawet gdy nie są chore - no bo zwłaszcza dziecko w wieku do 3 lat - zachoruje osoba która się nim zajmuje i co wtedy? wtedy właśnie możemy dostać opiekę i chyba wiekszość lekarzy nie robi problemu - mój nei jest wyjątkiem...
Baśka, przepis
ustawy o świadczeniach z tyt. choroby i macierzyństwa dokładnie brzmi tak:
"Art. 32.
1. Zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad:
1) dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat w przypadku:
a) nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza,
b) porodu lub choroby małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki,
c) pobytu małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej;
2) chorym dzieckiem w wieku do ukończenia 14 lat;
3) innym chorym członkiem rodziny."
Więc ta opieka do lat 8 może być przyznana na podstawie odrębnego zaświadczenia o zamknięciu przedszkola lub w przypadku choroby małżonka opiekującego się maluchem - ale małżonka (czyli np. mamy na macierzyńskim/wychowawczym), a nie babci. Podtrzymuję swoją tezę, że masz bardzo liberalnego lekarza, który przepisy interpretuje korzystniej, niż ZUS by chciał :-)