reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Prawa mam - przepisy

to profil działalności zakładałby, że mogę ją wykonywać w domu, zwłaszcza, że rejestrować ją będę w swoim mieszkaniu
To myślę, że nie masz problemu :-)

Klaudia, Myszka Odnośnie bezrobocia po macierzyńskim - warunki otrzymania zasiłku zależą od stażu pracy, skończonych szkół itp. - najlepiej zadzwonić do Urzędu Pracy i dowiedzieć się jednoznacznie, co w konkrentnym przypadku każdej z Was przysługuje i jakie formalności trzeba spełnić, aby otrzymać zasiłek.
 
reklama
Witam i przepraszam, że się wcinam.
Przede wszystkim gratuluję wszystkim mamaom malszków, ja mam termin dopiero na sierpień.

Przegladałam wątki i zauważyłam, że jest tutaj prawdziwy fachowiec.
chciałabym się dowiedzieć, jeśli można, jaką mam szanse na jak najdłuższy pobyt z maluszkiem.

Pracuję w szkole na czas nieokreślony, termin mam na koniec sierpnia i macierzyński od września do 17 stycznia. Pisały coś panie o chorobowym na urlopie, w moim wypadku byłyby to wakacje. Chce iść na L4 od 30 marca i jak dobrze zrozumiałam dobrze byłoby wziąć go do końca ciąży, a nie roku szkolnego?

dodam, że byłam na L4 w lutym(100%-ciąża) - 2 tygodnie i chyba źle zrobiłam, że nie kazałam go wypisać też na ferie, bo byłyby jeszcze 2 tygodnie do odebrania?
Będę wdzięczna za fachową poradę.
 
Ostatnia edycja:
Majaam, przykro mi, ale tutaj Ci nie pomogę. Niestety urlopy nauczycieli rozlicza się zupełnie inaczej niż zwykłych pracowników (ze względu na organizację roku szkolnego), a ponieważ u Ciebie wchodzi w grę i urlop, i zwolnienie lekarskie, wolałabym nie ryzykować, że coś namieszam. Ale może odpowie Ci któraś ze styczniówek-nauczycielek, które przerabiały to na własnym przykładzie :-)
 
Dokładnie jest tak, że jeżeli w ciągu wakacji(jedyny czas kiedy nauczyciel ma prawo wziąć urlop)masz L4 to po macierzyńskim masz prawo wykorzystać zaległy urlop, gdybym ja tak zrobiła to jako nauczyciel przedszkola mogłabym 34 dni robocze jeszcze być w domu(niestety ja nie chciałam brać świadczenia rehab.więc nie brałam L4tylko urlop wykorzystałam), ale teraz znów można być całą ciążę na zwolnieniu, więc majaam śmiało bierz L4 również na wakacje:)
 
Majaam - dokładnie - trzeba brać zwolnienie to potem sobie odbierzesz urlop - nie wiem ile dokładnie w szkole jest bo ja jestem w takiej sytuacji w placówce nieferyjnej - w poradni - ale mamy przerwe wakacyjną i 35 dni urlopu więc zamierzam już na tą przerwe wakacyjną (od połowy lipca do połowy sierpnia u nas) iść na zwolienie czyli będę miała 20 tyg macierzyński plus 7 tyg urlop i mozna jeszcze wziąć opiekę na dziecko od lekarza która też się nalezy do 60 dni w roku - w sumie to jest takie chorobowe na dziecko płatne 80% z zusu (chyba nie plączę czegoś?) ale mój lekarz dawał nawet jak maluch nie był chory a ja mu powiedziałam że nie mam go z kim zostawić bo babcia chora...
 
Dziekuje serdecznie za odpowiedz, dla mnie to szcególnie ważne bo mam 40 km do pracy wstaję przed 5 i przd 6 wychodzę. Im dłużej będe w domu, tym lepiej.
:-)
 
mozna jeszcze wziąć opiekę na dziecko od lekarza która też się nalezy do 60 dni w roku - w sumie to jest takie chorobowe na dziecko płatne 80% z zusu (chyba nie plączę czegoś?) ale mój lekarz dawał nawet jak maluch nie był chory a ja mu powiedziałam że nie mam go z kim zostawić bo babcia chora...
No to masz fajnego lekarza :-) Generalnie niewielu lekarzy idzie na coś takiego, bo jak napisałaś, jest to zwolnienie na CHORE dziecko i lekarz wystawiając takie zwolnienie musi określić rodzaj choroby dziecka, więc mocno się naraża na zarzut fałszowania danych od ZUS. Poza tym nie warto wykorzystywać całego tego okresu z góry, ponieważ jeśli potem dzidziuś się faktycznie rozchoruje, to nie będzie miał kto z nim zostać w domu i któreś z rodziców będzie musiało brać urlop bezpłatny (a jak ma wrednego pracodawcę, to może nawet wylecieć z pracy, bo jak wiadomo, na urlop bezpłatny pracodawca nie musi się zgodzić, więc może być to potraktowane jako nieobecność nieusprawiedliwiona).
 
Melulu to nie do końca jest tak, jak piszesz
Oczywiście ja brałam kilka dni, bodajże 2 tyg , z tym że nie do końca dobrze napisałam bo to nie musi wcale byc na chore dziecko - jest napisane "przysługuje z tytułu sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat, chorym dzieckiem w wieku do ukończenia 14 lat oraz innym chorym członkiem rodziny..." więc na nasze dzieci przysługuje nawet gdy nie są chore - no bo zwłaszcza dziecko w wieku do 3 lat - zachoruje osoba która się nim zajmuje i co wtedy? wtedy właśnie możemy dostać opiekę i chyba wiekszość lekarzy nie robi problemu - mój nei jest wyjątkiem...
 
Melulu to nie do końca jest tak, jak piszesz
Oczywiście ja brałam kilka dni, bodajże 2 tyg , z tym że nie do końca dobrze napisałam bo to nie musi wcale byc na chore dziecko - jest napisane "przysługuje z tytułu sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat, chorym dzieckiem w wieku do ukończenia 14 lat oraz innym chorym członkiem rodziny..." więc na nasze dzieci przysługuje nawet gdy nie są chore - no bo zwłaszcza dziecko w wieku do 3 lat - zachoruje osoba która się nim zajmuje i co wtedy? wtedy właśnie możemy dostać opiekę i chyba wiekszość lekarzy nie robi problemu - mój nei jest wyjątkiem...
Baśka, przepis ustawy o świadczeniach z tyt. choroby i macierzyństwa dokładnie brzmi tak:
"Art. 32.
1. Zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad:
1) dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat w przypadku:
a) nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza,
b) porodu lub choroby małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki,
c) pobytu małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej;
2) chorym dzieckiem w wieku do ukończenia 14 lat;
3) innym chorym członkiem rodziny."
Więc ta opieka do lat 8 może być przyznana na podstawie odrębnego zaświadczenia o zamknięciu przedszkola lub w przypadku choroby małżonka opiekującego się maluchem - ale małżonka (czyli np. mamy na macierzyńskim/wychowawczym), a nie babci. Podtrzymuję swoją tezę, że masz bardzo liberalnego lekarza, który przepisy interpretuje korzystniej, niż ZUS by chciał :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A widzisz Melulu takiej szczegółowej listy nie widziałam - dostałam tylko takie pouczenie z ZUSu na którym było napisane własnie tak jak zacytowałam.
Natomiast nadal jakoś wierzę w to że nie mój jeden lekarz w sytuacji awaryjnej, która niekoniecznie jest identyczna z zacytowanymi się zlituje się i wypisze zwolnienie - nie mówię oczywiscie od razu o 60 dniach i nadużywaniu tego ale o sytuacjach awaryjnych :) a poza tym to jak to zawsze w takich przepisach są pewne luki sytuacyjne - a co np z samotnym rodzicem u którego to nie małzonek opiekujący się dzieckiem się rozchoruje tylko ktoś inny ? oj mozna by sobie pogdybać i w sumie to będzie zależało od lekarza jak bardzo bedzie dociekliwy w tej sytuacji...w każdym bądź razie słyszałam od wielu dziewczyn że sobie jeszcze takim zwolnieniem łatały - trochę więcej wolnego z dzieckiem...
 
Do góry