reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Prawa mam - przepisy

Hej dziewczyny przebrnęłam przez cały wątek i jestem pełna podziwu!!!dla Melulu oczywiście najbardziej :)

Ja jednak mam tez pytanka na które nie znalazłam odpowiedzi
1.2 dni opieki nad dzieckiem na synka - ponieważ urodzę prawdopodobnie w połowie sierpnia 2009 urlop macierzyński będę miała do końca roku - i teraz nie wiem czy dobrze rozumiem że te 2 dni opieki za 2009 nie mogą przejść na 2010 więc chyba lepiej je wykorzystać przed porodem bo tak przepadną? no i niezaleznie od liczby dzieci to są zawsze 2 dni? (choć tak sobie myślę - że jak nie wykorzystam i urodzę tak że do konca roku będę na macierzyńskim to czy te 2 dni może wziąć mąż? czy to jest z góry ustalone kto bierze-pamietam że coś podpisywałąm w pracy dotyczące tej opieki ale nie pamietam dokładnie co)
2. zostały mi 4 dni urlopu za 2008 - zakładając że nie wykorzystam ich przed porodem bo np bede cały czas na zwolnieniu - to czy przejdą one na 2010 rok???
3. 60 dni opieki na dziecko - do tej pory zawsze brałąm ja ale teraz miał 5 dni mąż bo miał w domu ciężko chorą żonę i chore dziecko....czy ta pula 60 dni jest na nas oboje? Jak to się potem rozlicza?

Będę wdzieczna za wszystkie odpowiedzi - nie wiem czy Melulu jeszcze w jednym kawałku ;) a poza tym mam taką pracę że obecnie mam 6 umów (wszelkiego typu - o pracę, zlecenei i o dzieło) i u mnie to dopiero będzie jazda z rozliczeniami ZUSowymi itp...ale o tym może już następnym razem. Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
 
reklama
a dzieki za odpowiedz - bardzo terminowy dzidziol :)
no ale może ktoś inny mi coś podpowie z własnego doświadczenia - zwłaszcza mamusie któe mają pociechy :) i już z tymi opiekuńczymi przechodziły...a jak nie to poczekam - w sumie nie jest to żadna pilna sprawa ale warto wiedzieć...
 
2. zostały mi 4 dni urlopu za 2008 - zakładając że nie wykorzystam ich przed porodem bo np bede cały czas na zwolnieniu - to czy przejdą one na 2010 rok???

Podejrzewam, że będą musieli wypłacić Ci ekwiwalent za te 4 dni.
Bo generalnie pracownik powinien wykorzystac zaległy urlop w pierwszym kwartale nastepnego roku. No a jesli nie ma takiej mozliwosci - to chyba nalezy sie ekwiwalent :)

Melulu, serdeczne gratulacje :))))))))))))
 
witajcie dziewczyny, mam na imię Kasia, podczytuję Was i widzę że tu znakomite ekspertki, może macie jakąś radę dla mnie.
Obecnie jestem na urlopie wychowawczym z synkiem i w 7tygodniu cięży. Jedynym żywicielem jest mój mąż.I niestety dziś dowiedziałam się o bardzo przykrej sytuacji, 18osób w jego pracy (radio) dostało wypowiedzenie, w tym mój mąż (umowę miał na czas określony do kwietnia-7miesięczną,wcześniej umowię na czas próbny 3miesiące). Jestem załamana, co możemy zrobić. Czy istnieje jakieś prawo, które chroni ojca przed zwolnieniem, gdy żona jest w ciąży? Wiadomo, że ja teraz nie mogę podjąć pracy, absolutnie mnie nie przyjmą,zresztą gdyby to było nawet możliwe i zrezygnowałabym z wychowawczego i poszła na l4 to zus mógłby się przyczepić o wyłudzenie. Wiec moja sytuacja jest tragiczna, żaden powrót do pracy nie wchodzi w grę, zwolnienie też nie, ale co z moim mężem? Czy coś by dało gdybyśmy przynieśli zaświadczenie o ciąży? Czy jest jakis przepis tak jak w przypadku kobiet choć do rozwiązania? Jestem przerażona, bo od lutego zostajemy bez środków do życia
 
Wiadomo, że ja teraz nie mogę podjąć pracy, absolutnie mnie nie przyjmą,zresztą gdyby to było nawet możliwe i zrezygnowałabym z wychowawczego i poszła na l4 to zus mógłby się przyczepić o wyłudzenie. Wiec moja sytuacja jest tragiczna, żaden powrót do pracy nie wchodzi w grę, zwolnienie też nie, ale co z moim mężem?

Kasia Zus może się przyczepić w każdej chwili o wyłudzenie, ale u Was jest taka sytuacja ze moim zdaniem bym to usprawiedliwiała tym że musiałaś wrócić do pracy jako jedyny żywiciel rodziny. W końcu faktycznie mogłaś nie wiedzieć że jesteś w ciąży. Dużo kobiet tak wraca z wychowawczego i w waszej sytuacji bym się nie wahała tego zrobić.:eek:
 
Kasia Zus może się przyczepić w każdej chwili o wyłudzenie, ale u Was jest taka sytuacja ze moim zdaniem bym to usprawiedliwiała tym że musiałaś wrócić do pracy jako jedyny żywiciel rodziny. W końcu faktycznie mogłaś nie wiedzieć że jesteś w ciąży. Dużo kobiet tak wraca z wychowawczego i w waszej sytuacji bym się nie wahała tego zrobić.:eek:
madzik, wolałabym nie ryzykować, mojego stanowiska pracy już nie ma,przez ten czas zostały zatrudnione inne osoby, wiec jeśli nie powiem o ciąży następnego dnia mogą mnie zwolnić,a wtedy to już zupełna tragedia. A nawet jeśli by mnie przyjęli,to musiałabym od nowa robić badania pracownicze (cała poprzednią ciążę miałam zagrożoną) więc od razu by się wydało o ciąży
Bardziej chodzi mi o sytuacje, czy męża nie chronią jakieś przepisy jako jedynego żywiciela
 
Ja jednak mam tez pytanka na które nie znalazłam odpowiedzi
1.2 dni opieki nad dzieckiem na synka - ponieważ urodzę prawdopodobnie w połowie sierpnia 2009 urlop macierzyński będę miała do końca roku - i teraz nie wiem czy dobrze rozumiem że te 2 dni opieki za 2009 nie mogą przejść na 2010 więc chyba lepiej je wykorzystać przed porodem bo tak przepadną? no i niezaleznie od liczby dzieci to są zawsze 2 dni? (choć tak sobie myślę - że jak nie wykorzystam i urodzę tak że do konca roku będę na macierzyńskim to czy te 2 dni może wziąć mąż? czy to jest z góry ustalone kto bierze-pamietam że coś podpisywałąm w pracy dotyczące tej opieki ale nie pamietam dokładnie co)
2. zostały mi 4 dni urlopu za 2008 - zakładając że nie wykorzystam ich przed porodem bo np bede cały czas na zwolnieniu - to czy przejdą one na 2010 rok???

Odnosnie 1 punktu to te 2 dni opieki na dziecko nie przechodzą na następny rok, może je za to wziąć mąż, tylko musicie zadeklarować które bierze te 2 dni i drugi rodzic musi podpisać że nie weźmie tego urlopu u siebie w pracy.
Odnośnie 2 punktu to nie wiem jak to jest ale u mnie urlop przechodził aż 3 lata:eek: nie wiem czemu bo faktycznie powinno sie to wykorzystac w następnym roku do końca pierwszego kwartału.(choc sama nigdy tak nie miałam bo brałam później)
Odniśnie 3 punktu to tutaj znalazłam coś takiego, zarówno matce jak i ojcu, w zależności kto o niego wystąpi.
Serwis ZUS - Zasiłek opiekuńczy
 
Bardziej chodzi mi o sytuacje, czy męża nie chronią jakieś przepisy jako jedynego żywiciela

No to już Twoja decyzja czy chciałabyś zaryzykować.Jak Melulu wróci to napewno Ci pomoże, choć ona faktycznie teraz po rozpakowaniu będzie miała mało czasu.Tak zrozumiałam o co Ci chodzi ale z tym do tej pory doczynienia nie miałam.

Ja miałam okropna sytuacje z pracodawcą, a raczej mam cały czas. Polecam spróbować dodzwonić się do Państwowej Inspekcji Pracy- tam udzielają bezpłatnych porad prawnych. Albo jak masz mozliwość to się nawet przejechać. Ja osobiście z tego skorzystałam, choc powiedzieli mi tyle co sama już zdążyłam się dowiedziec sama i od Melulu. Po prostu chciałam się upewnić u prawnika.
pip.gov.pl - Strona główna Państwowej Inspekcji Pracy Nie obawiam się zadzwonić tam, nawet do jakiegokolwiek oddziału.
 
reklama
Kasia_2005 wydaje mi się że męża nic nie chroni ale ty naprawdę mogłabyś zrobić tak żeby wrócić do pracy - nie mają innego wyjścia - muszą cię przyjąć a zwolnić nie mogą skoro jesteś w ciąży (ochrona jest od samego początku)
nie jestem co prawda pewna jak to jest z wcześniejszym powrotem z wychowawczego jeśli miało sie go zaplanowane na ileś tam czasu ale możesz ich wg mnie nawet podpuścić - muszę wrócić żeby móc się zwolnić i poszukać nowej pracy...a zwolnić się nie zwolnisz bo nie możesz bo jesteś w ciąży i prawo Cię chroni od samego początku a jak pójdziesz na zwolnienie to powinno im zwisać bo juz po 30 dniach płaci Ci zus a nie firma...a zusem bym się w tym przypadku nie przejmowała - musisz wracać do pracy jako jedyny żywiciel rodziny - więc jakie to wyłudzenie???? a ze ze stresu i względów zdrowotnych może się okazać że pracować nie będziesz mogła to już inna i wg mnie takze uzasadniona sprawa...
poza tym przeanalizuj sobie jeszcze dokładnie ten wątek wstecz - bo tu było już kilka takich przypadków z wychowawczymi rozpracowywanych przez lepszych fachowców z Melulu na czele :) powodzenia!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry