No wreszcie zebrałam się, żeby tu napisać Znacie mnie już z wątku głównego. Wypadałoby się jeszcze przedstawić. Jestem teatrologiem, ale już od 7 lat nie pracuję. Miałam nowotwór jajnika. Potem urodził nam się synek (po wycięciu jajnika i chemioterapii to prawdziwy cud). Teraz ma 5,5 roku i uważa, że jest już prawie dorosły Czeka na młodszego braciszka, który ma się urodzić 12 lipca, choć wg usg może to się stać już 4
Uściski dla wszystkich!
Uściski dla wszystkich!