reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

powrót do formy:)))

Ja nie paliłam 4lata a od kilku dni znowu popalam.Doszłam do wniosku,że zawsze będzie za mną chodził ten nałóg.Nie chcę jednak palić bo mnie na to nie stać.
 
reklama
czarna a co ty dokładnie robisz że tak chudniesz?!!
ja mam 16 kg do zrzucenia nadal:((

tak wyglądałam przed ciążą:

wiesz co no trzymam dietke. zero slodyczy ( bardzo ciezko bylo przez 1 miesiac ale teraz juz lepiej ), zero smazonego tylko miesko gotowane albo z piekarnika bez tluszczu, jem co 3 godziny, kolacja o 19 - 3 godziny przed pojsciem spac, no i ćwiczenia, ,mam w domu stepper 30 minut dziennie + brzuszki ( i widze poprawe serio skora juz tak nie wisi i brzuch mniejszy ) i ciężarki podnosze kilka razy to takie ćwiczenie na biust zeby nie wisiał bo mam bardzo duze cycki. Jem duzo warzyw , owoce czasem ( bo tez mają cukier )
Np
Sniadanie - owsianka mała miseczka, bardzo syte wiec duzo i tak nie da rady zjesc, kawa gorzka z mlekiem, albo nawet pozwalam sobie na bialy chleb ale tylko 2 kromki z salata, pomidorem, ogorkiem, szynka.
II sniadanie - jabłko , albo gruszka, do tego zielona herbata
Obiad - duuzo gotowanej marchewki, tylko 3-4 ziemniaczki (młode) albo łyzke gniecionych, mieso gotowane, i jakas sałatka
Podwieczorek - 3 kromki chlebka ryżowego ( jedna ma 34 kcal) z szynka i salatą , albo też jakiś owoc ( nie moge jesc grejfrutow jak karmie i ogolnie cutrusow a grejfruty podobno a najlepsze na odchudzanie )
Kolacja - Serek wiejski , albo twaróg ze szczypiorkiem, albo jajecznica ( najlepiej zeby na kolacje było białko.


Candy - śliczna z Ciebie laseczka;-):tak:
 
Czarnuszka gratuluje uporu i spadku wagi!!! Ja to chyba nie mam takiego zawziecia w sprawie diety. Po porodzie schudlam 10 kg, ale jeszcze mam 12 do tylu...:wściekła/y:. Najgorsze, ze te slodycze wcinam. A przed ciaza nawet tak nie lubilam slodkiego, dopiero w ciazy mi sie zachcialo i odechciec nie chce...A cwiczenia zaczelam, ale nie mam czasu codzien, co 2-3 dzien tylko. Maly mi nie daje za duzo przestrzeni...
 
Zgadza się ceny fajek są straszne i nie kalkuluje mi się tyle kasy z dymem puszczać będę się starać co by nie palić lecz czarno to widzę.

ja na szczęście nigdy nie paliłam...tzn czasem mi sie zdarzyło jak za dużo piwka wypiłam, ale to było sporadycznie...
co do ceny fajek... marzę aby ceny wzrosły co najmniej o 200% bo mój J pali :-D

czarnuszka tak trzymaj!
ja już od jutra zaczynam diete...w sumie od kilku dni już jem warzywa na parze...no ale i kiełbase sie zdarzy chwycic w locie, to biały chleb...dzis czyscimy co w lodówce i od jutra dietka... słodyczy na szczescie nie jadam bo nie moge (mały ma skaze no a wiekszosc slodyczy na mleku, jajkach:-)) - więc tu łatwiej...ale z urozmaiceniem posiłków u mnie będzie kiepsko jako że nabiału niet. No ale dam radę. MUSZĘ!:tak::tak::tak:
 
Czarnuszka gratuluje uporu i spadku wagi!!! Ja to chyba nie mam takiego zawziecia w sprawie diety. Po porodzie schudlam 10 kg, ale jeszcze mam 12 do tylu...:wściekła/y:. Najgorsze, ze te slodycze wcinam. A przed ciaza nawet tak nie lubilam slodkiego, dopiero w ciazy mi sie zachcialo i odechciec nie chce...A cwiczenia zaczelam, ale nie mam czasu codzien, co 2-3 dzien tylko. Maly mi nie daje za duzo przestrzeni...
NO wlasnie, najgorsze to jest zmienienie nawyków, ja po porodzie i w ciazy tez zżerałam kilogram ciastek dziennie i to wlasnie bylo najgorsze, bo stalo sie nalogiem, ale zakazałam mężowi kupowac i nie kupuje hehe a jak chce sobie zjesc to zjada w drodze powrotnej ze sklepu hehe. A ćwiczyc musze , jakos znajduje chwilke, czasami sobie dopuszczam jak np spaceruje 3 godziny.
ja na szczęście nigdy nie paliłam...tzn czasem mi sie zdarzyło jak za dużo piwka wypiłam, ale to było sporadycznie...
co do ceny fajek... marzę aby ceny wzrosły co najmniej o 200% bo mój J pali :-D

czarnuszka tak trzymaj!
ja już od jutra zaczynam diete...w sumie od kilku dni już jem warzywa na parze...no ale i kiełbase sie zdarzy chwycic w locie, to biały chleb...dzis czyscimy co w lodówce i od jutra dietka... słodyczy na szczescie nie jadam bo nie moge (mały ma skaze no a wiekszosc slodyczy na mleku, jajkach:-)) - więc tu łatwiej...ale z urozmaiceniem posiłków u mnie będzie kiepsko jako że nabiału niet. No ale dam radę. MUSZĘ!:tak::tak::tak:
No wlasnie ja tez musialam na poczatku pozbyc sie tego co nie zdrowe i teraz jest ok. Ja po porodzie z sebim szybko schudłam bo mialam kamienie w woreczko zolciowym i nie jadłam nic tygodniami i tez musiałam go dokarmiac, no ale jak pozbyłam sie tych kamieni i zaczełam normalnie jesc to kg wrocily z nawiązką bo po sebim z 102kg schudlam do 86 a potem przytyłam do 95 :eek:
 
czarnuszka to gratuluję uporu i zazdroszczę ;)
..w sumie sie nie dziwię że nie chudnę:p skoro jej słodycze a dziś o szaszłyk będę jadła,
ach ta silna wola ..:(

mcgosiu powiedzmy tak , moze sobie daeuję wstawienie obecnego zdjęcia ....hahaa:p ... lepiej
 
Ostatnia edycja:
Candy, fiu fiu, ale z ciebie laska :-)

Co do palenia, to ja rzuciłam jak zaszłam w ciążę z Karolkiem i już 4 lata nie palę :tak:. Nie brakuje mi tego w ogóle :no:. Nie dość że drogie i niezdrowe, to jeszcze się śmierdzi :sorry2:
 
ja paliłam i to jak smok. Do piatekgo tygodnia jak bylam w ciazy paliłam ale to nie wiedzialam ze jestem w ciazy:)((((
potem totalny odrzut teraz nie pale i juz nie mam zamiaru ..

a mi waga do góry kilogram co sie dzieje, nie jem duzo :(( ograniczam sie maxymalnie mam diete i cooooo :((
 
reklama
Czarnuszka gratulacje!! daj mi trochę swojej silnej woli, bo u mnie marnie wychodzi...
Candy kochana, laseczka z Ciebie :)

co do jedzenia białka na wieczoór :D ja wczoraj wtrząchnęłam lody śmietankowe na kolację hahahah :D
 
Do góry