reklama
No to marti8 pojechałaś po bandzie ;-)wczoraj się ważyłam i 73kilooooooooooooooooooo, a przed ciążą 60i co wy na to????chyba wygrywam w tej konkurencji
Ale nie martw się, są szanse że nadgonimy. Zresztą ja miałąm duzo większą wagę wyjściową więc niewiele mi brakuje do 73. Ja nie miałam jakoś większego apetytu niz zwykle ale od 2 dni ciągle coś przezuwam. Nawet w nocy jak na siku poszłam to wtrąbiłam jabłko W ten sposób z moich 4 na plus może się zrobić dużo wiecej.
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
marti8 - no no no ;-)Niezły wynik. Chyba faktycznie wygrywasz. ;-). Ale tak jak pisałam - przy pierwszej ciąży miałam tak samo. Niestety jak każą leżeć, a człowiek tylko je to co sie spodziewac. Nie było jak tego spalać
Teraz jem wiecej niż w pierwszej ciąży, ale chodzę i mam 4 kg na plusie
Teraz jem wiecej niż w pierwszej ciąży, ale chodzę i mam 4 kg na plusie
taaaaa, tylko że ja właśnie nie jem nie wiadomo jak, zresztą mam stałe godziny posiłków i tego się trzymam...ale przed ciążą miałam o wiele aktywniejsze życie, nawet praca z dziećmi dawała mi wiele możliwości aktywnych, a teraz....juz i tak nie muszę leżeć jak kłoda, ale się oszczędzać cały czas muszę
Marti- ja tez niby więcej nie jem a tez wskazaówka wagi z dnia na dzień leci do góry. Dzisiaj na usg wyszło ze przez ostatni tydzień, czyli głupie 7 dni przybył mi kilogram! Tyle to powinno przecież prze miesiąc przybywać a nie przez 1/4 tego okkresu. Na przedostatniej wizycie wyszło ze przez 3 tyg. przytyłam 3 kg! Normalnie szok ze stresem! Ale podobnie jak ty, nie ruszam się teraz wcale więc zwalam tą wagę na karby leżąco-siedzącego trybu zycia. Od poniedziału wracam na próbe do pracy i wtedy zobaczę czy waga dlaej tak będzie szalała.Dla pocieszenia powiem ze z Julką przytyłam 24 kg a 14 kg zleciało juz na porodówce. 10 kg zrzucałam długo bo ok. 5 mieięcy ale po pół roku nikt by sie nie domyśłił ze byłam aż tak gruba.
Koza71-jak patrze na Ciebie to az niepjęte wydaje mi sie ze jestes juz w 6 miesiącu! Masz rewelacyjne mięśnie brzucha.Wow!W twoim przypadku to i kilogram jabłek ci chyba nie zaszkodzi:-)
Koza71-jak patrze na Ciebie to az niepjęte wydaje mi sie ze jestes juz w 6 miesiącu! Masz rewelacyjne mięśnie brzucha.Wow!W twoim przypadku to i kilogram jabłek ci chyba nie zaszkodzi:-)
No właśnie pewna nie jestem czy nie zaszkodzi. Mięśnie mocne i duzo ich przez co waga też duża. Ale nie byłoby problemu gdyby tylko mięśnie były hehe ważę 70 kg przy wzroście 164 więc wcale nie mało Właśnie dzisiaj załozyłam spodnie ciążowe które kupiłam jakies 2 miesiace temu i wcale mi do śmiechu nie było. Jak je kupowałam to były luźnawe a teraz tak akurat- jesli tyłek urośnie to bedzie problemKoza71-jak patrze na Ciebie to az niepjęte wydaje mi sie ze jestes juz w 6 miesiącu! Masz rewelacyjne mięśnie brzucha.Wow!W twoim przypadku to i kilogram jabłek ci chyba nie zaszkodzi:-)
A odnosnie spodnie, czy też jest to dla Was takie frustrujące? Zawsze miałam problem z kupnem spodni bo mam masywne uda więc jeśli w pasie spodnie dobre to w udzie nie ma szansy sie wcisnąć, a jesli w udzie dobre to w pasie bym drugą siebie wcisnęła Bo dla mnie powinni produkować spodnie z nogawkami 40 a resztą 38 heh. Myślałam, że w ciąży jakoś łatwiej będzie ale gdzie tam, problem jeszcze większy bo spodnie ciązowe z zasady w pasie i biodrach wieksze ale już nogawki niekoniecznie Udało mi się kupić jeansy w H&M ale zdenerwowałąm się okrutnie. Jak normalnie kupiłabym 38/40, tak tym razem mogłabym pomarzyć! 42 i nie chciało być inaczej I żeby było zabawniej przy wymiarach takich jak przed ciążą! Osz się zezłościłam i tyle, bo zamiast ciężarną pocieszać to tak dobijają
mag349
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2008
- Postów
- 2 010
Ja mam od zawsze problem ze spodnaimi, tyle że nie przez uda, a przez biodra
Całe życie się z tym męczę. A co do ciążówek to moje są po prostu idealne. Z wysoką gumką, ale przod mają też fajnie zrobiony, nie jest jakoś bardzo nisko, co widziałam na większości dzinsów z allegro. I są z niezbyt grubego dzinsu, świetnie się układają. W nogawkach mam nawet jeszzce luzu trochę, więc nawet jakbym przytyła to mi nie zaszkodzi. Startowałam z wagą 61 teraz mam 67(przy wzroście 170), czyli chyba nie jest źle. Kupiłam te dzinsy w jedynym u nas sklepie ciązowym (nie pamiętam nazwy) za całe 130 zł. Dla mnie majątek, ale stwierdzam, że są warte swojej ceny. A do tego jest to rozmiar... S. Nie ma to jak pocieszenie, dla nas, grubasków Bo tak normalnie to s nosiłam chyba z 10 lat przed ciążą
Całe życie się z tym męczę. A co do ciążówek to moje są po prostu idealne. Z wysoką gumką, ale przod mają też fajnie zrobiony, nie jest jakoś bardzo nisko, co widziałam na większości dzinsów z allegro. I są z niezbyt grubego dzinsu, świetnie się układają. W nogawkach mam nawet jeszzce luzu trochę, więc nawet jakbym przytyła to mi nie zaszkodzi. Startowałam z wagą 61 teraz mam 67(przy wzroście 170), czyli chyba nie jest źle. Kupiłam te dzinsy w jedynym u nas sklepie ciązowym (nie pamiętam nazwy) za całe 130 zł. Dla mnie majątek, ale stwierdzam, że są warte swojej ceny. A do tego jest to rozmiar... S. Nie ma to jak pocieszenie, dla nas, grubasków Bo tak normalnie to s nosiłam chyba z 10 lat przed ciążą
wczoraj się ważyłam i 73kilooooooooooooooooooo, a przed ciążą 60i co wy na to????chyba wygrywam w tej konkurencji
Marti8 ja pomału Cię doganiam.Ja też ważyłam przed ciążą 60 a teraz już 71.
reklama
mag349 i tak powinno być- spodnie ciążowe z większą rozmiarówką coby nam przyjemniej było.
Ach i własnie wzięłam jeszcze jedne spodnie z H&M- pożyczone od kolezanki. Rozmiar M a w nich tonę! No przecie ta sama firma a na ten sam tyłek jednych spodni 42 a innych s by było dobre??
Ach i własnie wzięłam jeszcze jedne spodnie z H&M- pożyczone od kolezanki. Rozmiar M a w nich tonę! No przecie ta sama firma a na ten sam tyłek jednych spodni 42 a innych s by było dobre??
Podziel się: