Kochasku to gratuluje! Ale powiem szczerze ze bardzo czesto tak sie zdaza, to wina psychiki i stresu. gratuluje ze sie udalo choc wiem ze przeszkodzilo ci troszke plany.planowałam, 3 lata nie wychodziło, to dałam sobie spokój i poszłam na studia;-) no i jak już dałam sobie spokój, to się pojawiły dwie krechy
reklama
anni
Fanka BB :)
Kochasku to gratuluje! Ale powiem szczerze ze bardzo czesto tak sie zdaza, to wina psychiki i stresu. gratuluje ze sie udalo choc wiem ze przeszkodzilo ci troszke plany.
Kachasku Gratulacje!!!!!
Kachasku no to pięknie się Wam udało - super :-)
Ja wciąż nie mam @ i cieszę się z tego. U mnie cykle niczego nie wnosiły - żadnej regularności, możliwości przewidywania czy obserwowania. Całe lata brałam pigułki, ale po 2 latach starań już nie zamierzam. Chyba z braku diagnozy to właśnie pigułki obwiniam o te problemy.
Ja wciąż nie mam @ i cieszę się z tego. U mnie cykle niczego nie wnosiły - żadnej regularności, możliwości przewidywania czy obserwowania. Całe lata brałam pigułki, ale po 2 latach starań już nie zamierzam. Chyba z braku diagnozy to właśnie pigułki obwiniam o te problemy.
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
a u mnie plamienia co jakiś czas
poza tym dzisiaj się czuję jakby mnie ktoś wyżuł i wypluł, niedobrze mi i jakoś tak błeeee (pewnie przez to, że Misiek obudził się po 4 a zasnął po przebojach po 6 a poszłam spać po 1 potem spaliśmy do 10tej, ale takie spanie to już nie spanie)
ale poza tym to jest ok;-)
poza tym dzisiaj się czuję jakby mnie ktoś wyżuł i wypluł, niedobrze mi i jakoś tak błeeee (pewnie przez to, że Misiek obudził się po 4 a zasnął po przebojach po 6 a poszłam spać po 1 potem spaliśmy do 10tej, ale takie spanie to już nie spanie)
ale poza tym to jest ok;-)
E
efilo
Gość
A ja zamiast chudnąć to ciągle przybieram na wadze. To niestety wina słodyczy. Nigdy w życiu ich nie jadłam a teraz nie mogę się oprzeć. No i jem za dwóch. A moja ptrzemiana materii pozostawia wiele do życzenia. Zawsze tak było ale się pilnowałam
Z desperacji kupiłam bieżnię. Ma przyjśc we wtorek. Do tego czasu wcinam cukierki - ile się da, bo sobie obiecałam że od wtorku zero słodkiego (na szczęście wiem że jestem w stanie dotrzymać złożonej sobie obietnicy).
Co do seksiku - u mnie niestety straaasznie kiepsko. Czuje się jakby mnie ktoś tam zaszył i boli za każdym razem. Mimo że staramy się być bardzo delikatni to niestety po mojej stronie zero przyjemności. Na dodatek po całym dniu mam dość i scenariusz jak u Dzagud. Zastanawiałam sie jeszcze nad porankiem ale niestety przy Zosi odpada - budzi się o 5-6 i chce się bawić. Nie da rady jej uśpić o tej porze.
Okresu nie mam już ponad rok i jest mi z tym rewelacyjnie. Plamić też nie plamię. I teraz oczywiście zaczęłam schizować. Chyba też polecę po 'papierek lakmusowy'. ;-)
Z desperacji kupiłam bieżnię. Ma przyjśc we wtorek. Do tego czasu wcinam cukierki - ile się da, bo sobie obiecałam że od wtorku zero słodkiego (na szczęście wiem że jestem w stanie dotrzymać złożonej sobie obietnicy).
Co do seksiku - u mnie niestety straaasznie kiepsko. Czuje się jakby mnie ktoś tam zaszył i boli za każdym razem. Mimo że staramy się być bardzo delikatni to niestety po mojej stronie zero przyjemności. Na dodatek po całym dniu mam dość i scenariusz jak u Dzagud. Zastanawiałam sie jeszcze nad porankiem ale niestety przy Zosi odpada - budzi się o 5-6 i chce się bawić. Nie da rady jej uśpić o tej porze.
Okresu nie mam już ponad rok i jest mi z tym rewelacyjnie. Plamić też nie plamię. I teraz oczywiście zaczęłam schizować. Chyba też polecę po 'papierek lakmusowy'. ;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 391
- Wyświetleń
- 40 tys
Podziel się: