reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

reklama
Fajnie, zawsze podziwiam ludzi, którzy mają tyle zapału, żeby za jakąś dyscyplinę sportu wziąć się porządnie i trenować.:tak:
 
Ale taki duch sportowy we mnie został:-)
Chciałabym żeby Wojtek też zainteresował sie sportem, no moze nie koniecznie tak zawodowo jak ja kiedyś ale w piłke napewno go nauczę grać:-D
 
JA W SIATKóWKę GRAłAM...ALE JAKOś Z CZASEM WSZYTKO WYGASłO..TERAZ NIERAZ GDZIES ZE ZNAJOMYMI...ALE CORAZ RZADZIEJ.....:-(..MOZE MOJA kLAUDUśKA BEDZIE BARDZIEJ WYTRWAłA:tak:
 
ja kiedys tez cwiczylam taniec ale to jako małolata...ok 3 lat...a teraz chetnie bym poszla tylko nie ma z kim bo jak juz cos do czego przyjdxzie to albo nie ma z kim malej zostawic albo ktos musi pracowac...A teraz jak jestem w polsce i moge sobie na to pozwolic to niunka chora...Bylam raz z kumpela na basenie...ale wiecie co tosz to bagno nie basen...Ostatni raz bylam tam na nim w podstawowce i zmienilo sie tylko tyle ze sa nowe prysznice i szfki w sztni-ale takie zajebiste ze jak zamknelam to gora szfki oki ale dol taki wygiety jakis ze bez otwierania jej moglam wyciagnac rzeczy ...na szcescie kolezanki szafka byla bardziej "szczelna"...A jak weszlam na basen to wogole doznalam szoku...tam to sie nic nie zmienilo...Mury basenu pękaja,tynk leci do wody wiec wyglada tam jakby dno bylo piaszczyste...no i te takie liny plastikowe co tworza niby takie tory odzielajace jakies pozieleniale jakby glony je zaczynaly obrastac:szok::eek::wściekła/y:...okropienstwo...fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj...Mowie do kumpeli chodz idziemy stad ale ta mi nie kazala jaj robic i ze jak juz jestesmy to mamy poplywac...hmmm...plywalam ,ale wzrok mialam caly czas wbity w zegar...odliczalam kiedy skonczy sie te 45 min...teraz wybierzemy sie na aerobik bo przeciez do aqua parku nie wybiore sie specjalnie no nie...:nerd:
 
ha ha Patrycja, takie są polskie realia, i jak widać po twojej koleżance do wszystkiego można przywyknąć. Ja siedze już jakiś czas u babci bo małżonek wykancza nasz dom i muszę przyznać ze choć miejscowość mała to silownia super!!!!! czyściutko, schludnie, dobry sprzęt i co dla mnie ważne pachnie ładnie a nie jak w niektórych smierdzi potem:baffled:
 
Dobre Patrycja. :-) Myślałam że takie miejscA już nie istnieją w dobie wolnego rynku. A swoją drogą to mnie kiedyś powaliła pisuardessa w toalecie na dworcu w Krakowie bo przed wejściem do toalety, oczywiście płatnej z góry zadała mi pytanie czy wejście z myciem rączek czy bez, bo bez mycia rąk było taniej, po czym odmierzyła mi łokieć papieru toaletowego, a ja długo podnosiłam szczękę bo myślałam że to żart;-)
 
reklama
Do góry