reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postępy naszych pociech

reklama
mając porównainie z dzieciakami w wieku Titka to stwierdzam, że Piotr jest sporo cofniętyw rozwoju. a wszystko przez pieprzonych lekarzy.
 
U nas tez Teletubisie rules! Jas codziennie po przebudzeniu wola Laa laaa i caluje pluszowa Lale..na Thinkiego Winkiego tez mowi Laa laaa..tak wiec dla nieo istnieje tylko jeden teletubis-reszta to malo wazny dodatek!
Krecika tez ostatnio ogladal i spodobal mu sie.Uwielbia tez Thomasa.
 
Jejku, a moje dziecko nie może przy bajce posiedzieć nawet 1 min. Raz jak leciały smerfy, to się trochę popatrzył, a jak zobaczył Papę Smerfa to zaczął się śmiać...i poleciał dalej:D
 
U nas na szczęście teletubisie są bee i bardzo mnie to cieszy, bo są fatalne i wg mnie nieedukacyjne.

Za to codziennie rano Szymon ogląda na zmianę "domowe przedszkole", "jedyneczkę", "domisie" i "budzik" - baaardzo je wszystkie lubi.
 
Krzymek z telewizyjnych rzeczy lubi jedynie pilota :)
chociaż ostatnio oglądałam teledyski na youtube i oglądał razem ze mną, ale tylko wybrane przez niego samego (tzn jeśli podobała mu się piosenka lub muzyka) :)
 
u nas tez brak zainteresowania telewizja
gora na 5 min.zainteresowany jest ,,drogowka,, ale wiadomo autka i ''ejo ejo'';-)
 
reklama
u nas z TV to tylko pilot jest interesujący, tj. włączanie i wyłączanie telewizora;-)
za to komputer to żywioł Agatki - jak na ławie stoi laptop drze się "nana" "lala" + ładuje do K. na kolana, co oznacza, że chce teletubisie;-) i jest koniec pracy mojego męża;-)
 
Do góry