Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[burczuś]

Ogólnie ginekolodzy u których byłam powiedzieli, że jeśli dochodzi do zapłodnienia, to możemy wykluczyć czynnik męski. Bo u mnie wykryli Trombofilie i prawdopodobnie zespół antyfosfolipidowy i według nich to jest kluczowe i we mnie jest problem.

Witaj.
Napisz skąd jesteś, to wtedy będzie może łatwiej Ci napisać do kogo możesz się udać.
Wiem, że z reguły powinno się ufać lekarzowi...ale jak widzisz doradzali Ci źle. Bo mogłaś już się diagnozować+męża również-co za pierdy świata, wróżenie z fusów że skoro zachodzisz, to u męża ok...
Lekarzom albo się nie chce,albo mają zero pojęcia o poronieniach nawykowych. Również trafiłam do takich lekarzy i przez to zmarnowaliśmy zbyt dużo czasu. Do konkretnej lekarki trafiłam już za późno. Na szczęście mam córkę z pierwszej bezproblemowej ciąży,ale potem 6 poronień. Na dzień dzisiejszy zakończyłam walkę i cieszę się tym co mam. Ale uruchamiam się, jak widzę, że kolejna dziewczyna jest potraktowana jak ja...:/

 

[KaMaLi]

Witaj.
Napisz skąd jesteś, to wtedy będzie może łatwiej Ci napisać do kogo możesz się udać.
Wiem, że z reguły powinno się ufać lekarzowi...ale jak widzisz doradzali Ci źle. Bo mogłaś już się diagnozować+męża również-co za pierdy świata, wróżenie z fusów że skoro zachodzisz, to u męża ok...
Lekarzom albo się nie chce,albo mają zero pojęcia o poronieniach nawykowych. Również trafiłam do takich lekarzy i przez to zmarnowaliśmy zbyt dużo czasu. Do konkretnej lekarki trafiłam już za późno. Na szczęście mam córkę z pierwszej bezproblemowej ciąży,ale potem 6 poronień. Na dzień dzisiejszy zakończyłam walkę i cieszę się tym co mam. Ale uruchamiam się, jak widzę, że kolejna dziewczyna jest potraktowana jak ja...:/

Trójmiasto, właśnie zaczynamy czegoś szukać.
A podpytam, dlaczego trafiłaś już za późno?

 

[burczuś]

Trójmiasto, właśnie zaczynamy czegoś szukać.
A podpytam, dlaczego trafiłaś już za późno?

Wiesz co, bo zbliżała mi się już 40-stka. Myślę, że jakbym nie miała dziecka, to nie byłoby dla mnie za późno. Ale mam i już to był czas na pograniczu ochoty pakowania się w nowe dziecko
Myślę, że warto pojechać do lekarza nawet kilkaset km. Ja tak jeździłam do Łodzi. Tak też jeździłam do Krakowa. Czyli polecam zarejestrować się u lekarza, zabookować nocleg lub dwa. Na wizytę i na badania Nie ma co myśleć, że daleko czy coś. A na miejscu mieć też zaufanego lekarza, który będzie przepisywał leki, które zleci specjalista.
Polecam Dr Iwonę Janosz ze śląska. Z moich bliskich już kolejna wysłana do niej przeze mnie osoba czeka na dziecko Trzeba tylko cierpliwości.

 

[KaMaLi]

Wiesz co, bo zbliżała mi się już 40-stka. Myślę, że jakbym nie miała dziecka, to nie byłoby dla mnie za późno. Ale mam i już to był czas na pograniczu ochoty pakowania się w nowe dziecko
Myślę, że warto pojechać do lekarza nawet kilkaset km. Ja tak jeździłam do Łodzi. Tak też jeździłam do Krakowa. Czyli polecam zarejestrować się u lekarza, zabookować nocleg lub dwa. Na wizytę i na badania Nie ma co myśleć, że daleko czy coś. A na miejscu mieć też zaufanego lekarza, który będzie przepisywał leki, które zleci specjalista.
Polecam Dr Iwonę Janosz ze śląska. Z moich bliskich już kolejna wysłana do niej przeze mnie osoba czeka na dziecko Trzeba tylko cierpliwości.

My oboje jesteśmy jeszcze przed 30. Mam nadzieję, że trafimy na lekarza, który nam pomoże spełnić marzenia posiadania dziecka.
Mamy też serce do walki, więc zapewne nie odpuścimy łatwo.
Dziękuję za polecenia . Będziemy się łapać wszystkiego .

 

[Agnieszka19m]

Hej dziewczyny. Dołączę do Was. Mam córkę 6 lat. Potem 3 poronienia. Teraz jestem pod opieką reumatologa - podejrzenie tocznia. Któraś choruje na tą chorobę?

 

[MalaIstotka]

Hej dziewczyny, czy leczenie immunologiczne Wam pomogło? Jakie leki pomogły? Czy tylko szczepienia limfocytami czy wystarczyło coś lżejszego? Ja kilka poronień i 1 zdrowa ciąża wmiwdzyczasie ale bez leków, bo wtedy nie wiedzialam że będą następne poronienia. Mam w lutym wizytę u immuno, ale trochę się boję że koszta mnie przerosną i że leczenie i tak nie przyniesie efektów

 

[dagmarie25]

Cześć dziewczyny
Dawno mnie nie było na forum. Mialam 3 straty i 4ta ciąża donoszona, synek 2.5 roku. Ciąża z pomocą prof. Malinowskiego.

 

[dagmarie25]

Hej dziewczyny, czy leczenie immunologiczne Wam pomogło? Jakie leki pomogły? Czy tylko szczepienia limfocytami czy wystarczyło coś lżejszego? Ja kilka poronień i 1 zdrowa ciąża wmiwdzyczasie ale bez leków, bo wtedy nie wiedzialam że będą następne poronienia. Mam w lutym wizytę u immuno, ale trochę się boję że koszta mnie przerosną i że leczenie i tak nie przyniesie efektów

U nas szczepienia, accofil, encorton, heparyna, progesteron a u męża medrol i suple i dopiero się udało

 

[Justyna2023]

Witam wszystkich, jestem po 3 poronieniu… mam jednego zdrowego synka bez żadnych lekow i problemow, ciąża wcześniejsza poronienie zatrzymane w 7 tyg a po porodzie puste jajo płodowe i teraz ciąża biochemiczna. Gdzie iść do kogo się zgłosić najlepiej w Warszawie. Dziękuje

 

[KrolewnaSniezka90]

Witam wszystkich, jestem po 3 poronieniu… mam jednego zdrowego synka bez żadnych lekow i problemow, ciąża wcześniejsza poronienie zatrzymane w 7 tyg a po porodzie puste jajo płodowe i teraz ciąża biochemiczna. Gdzie iść do kogo się zgłosić najlepiej w Warszawie. Dziękuje

Bardzo mi przykro
Nie wiem kto w Warszawie, ja chodziłam do doc. Milewicza w Krakowie, dużo osób chodzi do prof. Malinowskiego w Łodzi. Myślę, że najlepiej pójść już z kompletem badań, bo to będzie pierwszy krok u wszystkich lekarzy.