reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Natasza, ja brałam encorton 20 mg na nk ok 15 i niskie allo. Udało mi się donosić ciąże. Tydzień po owulacji miałam 10mg, po pozytywnym teście zwiększony na 20 mg.
 
Witam Dziewczyny,
Jestem tu nowa, i też chce się podzielić z wami swoja historią. Nie będę pisać wszystkiego bo moja historia jest baaardzo długa i kręta. W skrócie łączy nas wspólny mianownik, a mianowicie "poronienia". Właśnie wczoraj straciłam moja 4 ciąże. W pierwszą ciąże zaszłam w 2016 roku (ciąża biochemiczna 6t). Druga ciąża 2018 r., poronienie w 35 dc. Trzecia w kwietniu 2019r., również poronienie w 40 dc. I ostatnia przestała się rozwijać w 35 dc 09.04.2021 czyli świeża sprawa. Choruje na PCOS i insulinooporność. Moje komórki nk to 22,7%. Na stałe przyjmuje glucophage 1000XR 3x1. Przed każdym transferem przyjmowałam intralipid dzień przed. Brałam róznież encorton 1x1 10mg, neoparin 0.4, wit d3 min 2000j., przy ostatnich 3 ciążach brałam prolutex 1 ampułka dziennie w brzuch, lutinus 3x2, estrofem 3x1, magnez, wit b-complex, inofem.
Ostatnia ciąża zapowiadała się, ze już będzie ok pierwsza beta zrobiona w 12dpt była 302,2 po dwóch dniach 622,6. Co najgorsze nic nie wskazywało, że coś się dzieje złego. Gdy pojechaliśmy na usg pełni nadziei, okazało się ze zarodek przestał się rozwijać. Sam lekarz prowadzący się tego nie spodziewał. Sami już nie wiemy gdzie szukać problemu. przez 8 lat kiedy się staramy o dziecko zrobiliśmy chyba wszystkie możliwe badania.
Będę wdzięczna za jakieś dobre rady i wskazówki, bo im więcej szukam czytam to mam wrażenie, że wiem coraz mniej.....
 
Witam Dziewczyny,
Jestem tu nowa, i też chce się podzielić z wami swoja historią. Nie będę pisać wszystkiego bo moja historia jest baaardzo długa i kręta. W skrócie łączy nas wspólny mianownik, a mianowicie "poronienia". Właśnie wczoraj straciłam moja 4 ciąże. W pierwszą ciąże zaszłam w 2016 roku (ciąża biochemiczna 6t). Druga ciąża 2018 r., poronienie w 35 dc. Trzecia w kwietniu 2019r., również poronienie w 40 dc. I ostatnia przestała się rozwijać w 35 dc 09.04.2021 czyli świeża sprawa. Choruje na PCOS i insulinooporność. Moje komórki nk to 22,7%. Na stałe przyjmuje glucophage 1000XR 3x1. Przed każdym transferem przyjmowałam intralipid dzień przed. Brałam róznież encorton 1x1 10mg, neoparin 0.4, wit d3 min 2000j., przy ostatnich 3 ciążach brałam prolutex 1 ampułka dziennie w brzuch, lutinus 3x2, estrofem 3x1, magnez, wit b-complex, inofem.
Ostatnia ciąża zapowiadała się, ze już będzie ok pierwsza beta zrobiona w 12dpt była 302,2 po dwóch dniach 622,6. Co najgorsze nic nie wskazywało, że coś się dzieje złego. Gdy pojechaliśmy na usg pełni nadziei, okazało się ze zarodek przestał się rozwijać. Sam lekarz prowadzący się tego nie spodziewał. Sami już nie wiemy gdzie szukać problemu. przez 8 lat kiedy się staramy o dziecko zrobiliśmy chyba wszystkie możliwe badania.
Będę wdzięczna za jakieś dobre rady i wskazówki, bo im więcej szukam czytam to mam wrażenie, że wiem coraz mniej.....
Hej, przykro mi że cię to spotkalo...

Jedyne co mi wpada do głowy to wada macicy (miałaś laparoskopie diagnostyczna?), albo brakujące Kiry, bo o tym nie napisałaś, badałas te dwie rzeczy?
No i jak nasienie męża?
 
Hej, przykro mi że cię to spotkalo...

Jedyne co mi wpada do głowy to wada macicy (miałaś laparoskopie diagnostyczna?), albo brakujące Kiry, bo o tym nie napisałaś, badałas te dwie rzeczy?
No i jak nasienie męża?
Miałam dwie laparoskowie, dwie histeroskopie. Budowa macicy jest ok. Nasienie męża bez żadnych zarzutów. Zarodki jakie mamy są jakości 8A. Bardziej podejrzewamy problemy immunologiczne. Chociaż robiliśmy większość badań. W czwartek mamy własnie jeszcze konsultacje immunologiczną. Może są jeszcze jakieś badania których nie robiliśmy, albo leki mamy źle dopasowane. Czytałam na forum, że jedna diewczyna miala dużo wlewów z intralipidu. Może tu jest coś........
 
Miałam dwie laparoskowie, dwie histeroskopie. Budowa macicy jest ok. Nasienie męża bez żadnych zarzutów. Zarodki jakie mamy są jakości 8A. Bardziej podejrzewamy problemy immunologiczne. Chociaż robiliśmy większość badań. W czwartek mamy własnie jeszcze konsultacje immunologiczną. Może są jeszcze jakieś badania których nie robiliśmy, albo leki mamy źle dopasowane. Czytałam na forum, że jedna diewczyna miala dużo wlewów z intralipidu. Może tu jest coś........
Zajrzyj tutaj, czy na pewno wszystkie badania robiliście.

Poza tym przy pcos trzeba nie tylko brać leki, ale też warto stosować dietę z niskim indeksem glikemicznym.
Nasienie męża się zmienia. A zarodki dużej klasy niestety też mogą byc obarczone wada genetyczna. Była heparyna w dawce profilaktycznej, a nie ma przypadkiem zespołu antyfosfolipidowy lub trabofilii? Jeśli tak, to przy podaniu zarodków dodatkowy progesteron może na tyle zagęszczać krew, że zarodek obumiera. Dla dawki heparyny ważną też jest waga.
Jeśli są choroby autoimmunologiczne, np Hashimoto, to dawka 10 mg encortonu to niestety też za mało. Jest dużo drobiazgów, nad którymi trzeba się pochylić, np homocysteiny, itp.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zajrzyj tutaj, czy na pewno wszystkie badania robiliście.

Poza tym przy pcos trzeba nie tylko brać leki, ale też warto stosować dietę z niskim indeksem glikemicznym.
Nasienie męża się zmienia. A zarodki dużej klasy niestety też mogą byc obarczone wada genetyczna. Była heparyna w dawce profilaktycznej, a nie ma przypadkiem zespołu antyfosfolipidowy lub trabofilii? Jeśli tak, to przy podaniu zarodków dodatkowy progesteron może na tyle zagęszczać krew, że zarodek obumiera. Dla dawki heparyny ważną też jest waga.
Jeśli są choroby autoimmunologiczne, np Hashimoto, to dawka 10 mg encortonu to niestety też za mało. Jest dużo drobiazgów, nad którymi trzeba się pochylić, np homocysteiny, itp.

jestem zaskoczona odnośnie tej heparyny, nikt nigdy nam nie mowil że dawka zależna jest od wagi. Ale jak to mówią człowiek uczy się całe życie... :) Jeśli chodzi o PCOS stosuję dietę, nawet udało mi się zrzucić 30 kg jak dowiedziałam się, że jestem chora... Brak zespołu anty fosfolipidowego, brak cech celiaki, trombofilii, ani hashimoto. Tarczyce badam regularnie i zawsze wyniki są w normie. Allo-MLR bez ciał blokujących, brak mutacji V Leiden ,MTHFR, KIR AA, homocysteina na poziomie 8.
 
Do góry