reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Hej dziewczynu [emoji846]Czy mogę do Was dołączyć?
Właśnie jestem po badaniach u Profesora Malinowskiego i okazało się że powodem moich 2 poronień ( zatrzymanie rozwoju ciąży na wczesnym etapie ,1 ciąża 5 t i poronienie w 9 tc a 2 ciąża w 6t i poronienie w 10 tc ) jest moja immunologia [emoji852].
Z tego co mówił profesor to mam dużo przeciwciał które atakują obce komórki a mało chroniących zarodka do tego Antygeny jądrowy atakujący obce DNA , przeciwciala ANA 1:160 , cross match 21,5% nie wiem co to oznacza ale jest zaznaczone 🤷‍♀️.
Czekają mnie szczepienia,wstępnie jestem zapisana ma 22.04 szczerze mówiąc trochę się ich obawiam [emoji57] .
Przesyłam zdjęcia nieprawidłowych wyników. Czy możecie mi powiedzieć tak mniej więcej co one oznaczają i czy jest bardzo źle?
Z góry dziękuję

Jeśli chodzi o twoje wyniki pt. Ocena cytokin i współczynnika Th1/Th2 to mam identycznie. Te same wskaźniki co Ty i przy tych samych podwyższone i obniżone także witam w klubie [emoji6] natomiast pozostałych badań nie miałam u profesora wykonanych oprócz testu IMK tam tez miałam 3 wyniki za wysokie ale już się unormowało wszystko oprócz tego TNF.
Mi profesor przed szczepieniami po pierwszych badaniach tez powiedział ze mam za bardzo odporny organizm który traktuje zarodek jako coś co może mi zaszkodzić dlatego go wydała, powiedział ze szczepienia powinny pomoc praktycznie w 100% także nic innego mi nie pozostało jak ufać i wierzyć Profesorowi oraz stosować się do jego zaleceń [emoji4]
Dlaczego obawiasz się szczepień ? Nie masz czego się obawiać raz dwa i po szczepieniu [emoji4] mnie nie bolały szczepionki a i później jakoś wielce ręce tez mnie nie bolały swedzialy były małe obrzęki i troszkę jak się dotknęło bolało ale naprawdę znikomo także spoko nie ma się czego obawiać [emoji4]
 
Czyli walczymy razem z tym samym ;).Profesor mowil ze jestem klasycznym przykladem problemow immunologicznych wiec czasem nachodzi mnie taka mysl ze jezeli to klasyczny przypadek i dosyc czesty to moze jest dosyć spora szansa żeby pokonać ten problem 🤔🙄. Pocieszające jest to że u Ciebie już widać jakieś efekty 🙂.Trzymam kciuki żeby było tylko lepiej.
A szczepionek obawiam się że mogą mi coś rozregulować w organizmie itp i mam nadzieję że samo szczepienie też pójdzie tak gładko i bez bólu jak u Ciebie 🙂
 
Czyli walczymy razem z tym samym ;).Profesor mowil ze jestem klasycznym przykladem problemow immunologicznych wiec czasem nachodzi mnie taka mysl ze jezeli to klasyczny przypadek i dosyc czesty to moze jest dosyć spora szansa żeby pokonać ten problem [emoji848][emoji849]. Pocieszające jest to że u Ciebie już widać jakieś efekty [emoji846].Trzymam kciuki żeby było tylko lepiej.
A szczepionek obawiam się że mogą mi coś rozregulować w organizmie itp i mam nadzieję że samo szczepienie też pójdzie tak gładko i bez bólu jak u Ciebie [emoji846]

Nic Ci nie rozleguluje także spokojnie [emoji4].
No faktycznie jeśli chodzi o klasyczny przypadek to tak samo myśle jak Ty ze w takim układzie powinna być spora szansa i tak musimy myśleć [emoji4]. Ja za was również mocno trzymam kciuki i jak coś się wydarzy zadzieje np. w nowym cyklu to dam znać [emoji4][emoji6]
 
reklama
Można. Ja przyjmowała luteine duże dawki plus neoparin też się spore dawki

Ok, dziękuje. Miała wątpliwość. Od 2 tygodni przyjmuje clexane i od wczoraj po wizycie w 6 tygodniu lekarz dodał mi progesteron ale kiedyś czytałam ze to się wyklucza. Milan pewna wątpliwość. Co u was oczekująca? Jak dzieci. ? Dawno mnie tu nie było.nam się udało w takim okresie trudnym ale trzeba myśleć poZytywnie. Ja mieszkam we Włoszech wiec wyobraźcie sobie jaki strach.
 
Do góry