reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

hej dziewczyny co u was @Marthi pojawiasz się jeszcze? @nafoczka come back w sensie starań? @Oczekujaca123 juz 10miesiecy kiedy to zleciało
A ja nie wiem co mam robić zaczeliśmy się starać ale mąż chce zaczekac aż przejdzie pandemia bo ja muszę brać steryd i accofil a to obniza odporność a on pracuje caly czas i boi sie ze przy tych lekach nie mialabym szans z wirusem?
Co wy nato?
Ja i tak już czekałam ale może ma rację lepiej nie ryzykowąć?
 
reklama
@basiawol czesc kochana. Ja uwazam, ze powinnaś zaczekać.. pierwsza kwestia to leki, druga to niestety dostęp do lekarzy w razie gdybys potrzebowała.. miejmy nadzieje ze to piekło się szybko skończy :(
 
No strasznie leci. ;O
Ja bym poczekala z ciąża, wiem, że długo czekalas, wiem, że chciałabyś już... Ale tak jak Ola pisze to nie jest dobry moment. Dostęp do lekarzy kiepski, w szpitalach też nieciekawie.. wiadomo jak już ktoś zajdzie w ciążę to trzeba się cieszyć, ale myślę, że podejmowac jakiekolwiek świadome starania teraz to zły pomysł.
Mam nadzieję, że to wszystko zaraz się jakoś poukłada...
hej dziewczyny co u was @Marthi pojawiasz się jeszcze? @nafoczka come back w sensie starań? @Oczekujaca123 juz 10miesiecy kiedy to zleciało
A ja nie wiem co mam robić zaczeliśmy się starać ale mąż chce zaczekac aż przejdzie pandemia bo ja muszę brać steryd i accofil a to obniza odporność a on pracuje caly czas i boi sie ze przy tych lekach nie mialabym szans z wirusem?
Co wy nato?
Ja i tak już czekałam ale może ma rację lepiej nie ryzykowąć?
 
hej dziewczyny co u was @Marthi pojawiasz się jeszcze? @nafoczka come back w sensie starań? @Oczekujaca123 juz 10miesiecy kiedy to zleciało
A ja nie wiem co mam robić zaczeliśmy się starać ale mąż chce zaczekac aż przejdzie pandemia bo ja muszę brać steryd i accofil a to obniza odporność a on pracuje caly czas i boi sie ze przy tych lekach nie mialabym szans z wirusem?
Co wy nato?
Ja i tak już czekałam ale może ma rację lepiej nie ryzykowąć?
Nie kochana. Po prostu do was :) stesknilam sie za wami
 
@Oczekujaca123 i @olaa90 też tak myślę, że to nie dobry moment boimy się. Własnie leki które wyzerowują odporność no i właśnie zerowy dostęp do lekarzy praktycznie, wyprawa na usg to już ryzyko badania itp. Też mam nadzieję, że sie szybko skończy :( w takim momencie kiedy wszystko poukładaliśmy i byliśmy gotowi a tu masz koronawirus- masakra. Nie chce tak ryzykować, ciąża to juz stres a w takich warunkach to w ogóle.
Mam straszny żal do losu no ale nic nie poradze sa na rzeczy na które nie mam wpływu.
Wezmę to jako czas na lepsze przygotowanie.
 
@Oczekujaca123 i @olaa90 też tak myślę, że to nie dobry moment boimy się. Własnie leki które wyzerowują odporność no i właśnie zerowy dostęp do lekarzy praktycznie, wyprawa na usg to już ryzyko badania itp. Też mam nadzieję, że sie szybko skończy :( w takim momencie kiedy wszystko poukładaliśmy i byliśmy gotowi a tu masz koronawirus- masakra. Nie chce tak ryzykować, ciąża to juz stres a w takich warunkach to w ogóle.
Mam straszny żal do losu no ale nic nie poradze sa na rzeczy na które nie mam wpływu.
Wezmę to jako czas na lepsze przygotowanie.
Tez jestem zdania zeby poczekać ;( bylam ostatnio na wizycie i lekarz mój wyraznie powiedział ze jakbym miala wlewy jeszcze o brala Encorton yo musiałby mi odstawić. Bo jesy zakaz zmniejszania odpornosci teraz. Moglabym bardzo zle znosic worusa jakbym sie zarazila...nie wobrazam sobie odstawienia lekow jak wiedziałam ze one pomagają utrzymac moje dziecko. W życiu. Ale strach bylby ogromny. Wiec lepiej poczekać. Nie narazac swojego przyszłego dziecka na takoe ryzyko. Bardzo swiqdlmie i odpwoedzialnie do tego ppdeszliscie i to siw naprawde chwali Kochana. 😘 wiem ze poczucie niesprawoedliwosci jest. I pewnie ogromne. Ale moze tak miało być?
 
@Charlotte21 być może Bóg ma jakiś większy plan, którego teraz nie ogarniam a narazie staram się podejść do tego na spokojnie i nie dramatyzować. Nie mamy na to wpływu a może potrzebujemy lepszego przygotowania i to jest ten czas nie wiem kilku miesięcy. Są rzeczy na które warto zaczekać i to jest ta rzecz. BTW zrozumiałam jaka jestem silna psychicznie bo wcześniej pewnie bym ryzykowała. Jestem zupełnie inną osobą i to o dziwo też jakiś plus.
Aktualnie mam dość pracy zdalnej przy komputerze kręgosłup oczy głowa mówią dość bo z 8 h robi 12 masakra. Minister Edukacji przegiął
 
Wiecie co? Dzis zalozycielka BB Ania miala czat online z lekarzem psychiatra. Wprawdzie wiadomosc poszla do wszystkich: "UWAGA. 29.03 widzimy się o 11:00 Psychiatra odpowie na wasze pytania" ale malo kto wzial to na powaznie. Powiem wam że dolaczylam do czatu i ten lekarz okazal sie naprawde kompetentny oraz empatyczny. Dziewczyny pisaly takze o problemach psychicznych po poronieniu, o tym co teraz sie dzieje a czasem jak radzic sobie z dziecmi... jestem ogromnie mile zaskoczina, zreszta sama pisalam.
Jezeli tylko pojawi sie znowu takie spotkanie to naprawde goraco polecam! Zwlaszcza wam, a w zasadzie nam, po przejsciach ♡
 
reklama
Cześć dziewczyny.
@Kitki mam nadzieję,że się jakoś trzymasz. Przykro mi,że się stało jak się stało. Przytulam wirtualnie;*
@basiawol ja też miałam się starać od połowy marca, mam wykupione leki....i niestety:/ Ten koronawirus i nam popsuł plany. Nie chciałam dłużej się starać, niż do kwietnia, bo chciałam zdążyć urodzić (jakby co) przed 40-stką...ale już się nie uda. Teraz wogóle nie wiem co robić. Czy czasami nie zapomnieć o staraniach. Może to się stało po coś...(w sensie dla nas).
@Żana10 ktoś tu pisał,że się obawia szczepień. Odpisałaś,że nie ma się czego bać. Że to tylko ból...Myślę,że tej osobie, co pytała, nie chodziło o ból. Czy ktokolwiek przedstawił Ci możliwe negatywne skutki szczepień? Oczywiście, które mogą nigdy nie wystąpić,ale nie ma co udawać,że ich nie ma. Dodam tylko,że ja do szczepień podeszłam. Ale gdybym wcześniej wiedziała z czym to się może wiązać-nie podjęłabym tego ryzyka. Kieruję się tym,że mam dziecko. Nie chcę ryzykować swojego życia. Jeśli dziecka bym nie miała, to pewnie myślałabym inaczej. Jednocześnie trzymam za Ciebie kciuki. Oby decyzja o szczepieniach przyniosła Ci upragniony skutek-czyli małe różowe bobo :)
Nie zrozum mnie źle. Poprostu jestem zdania,że powinno się wiedzieć wszystkie "za" i "przeciw" i samemu, świadomie podjąć decyzję. pozdrawiam
@nafoczka miło,że jeszcze zaglądasz;)
@anna_kat ja również Cie pamiętam :) Trzymam kciuki za Was:*
 
Do góry