reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Marthi
Ja robiłam przeciwciała przeciwplemnikowe z krwi w Łodzi w APC. Z tego co kojarzę panowie mogą to sprawdzić np. oddając nasienie. Link do: P/c. p. plemnikom w nasieniu w klasie IgG - Sklep Diagnostyki

A dostawałaś coś na pęknięcie pęcherzyka? Może spróbuj stymulacji Lamettą zamiast Clo? Moze to coś pomoże? Tak tylko gdybam... Ja bralam teraz 2x2 Lametta i wychodowalam 6 pęcherzyków. Dostałam Ovitrelle i buum ciaza była, ale biochemiczna :/ Fakt, że co się chociaż ruszyło...
 
Ostatnia edycja:
reklama
@Nadzieja2018 - dziękuję! Zrobię sobie to zatem z krwi. Czy robiłaś to w jakimś konkretnym dniu cyklu? Tak, teraz po stymulacji dostałam Ovitrele (1 sztukę). Wcześniej też miałam raz kiedyś podany bez stymulacji (1,5 sztuki) przez innego lekarza. Gin zaproponował mi by zacząć od Clo, potem mówił, że możemy podajrze Letrozolem (to chyba podobne coś do Lametty spróbować). Ja teraz też brałam Clo 2 tabletki, ale pęcherzyk był 1 duży, a reszta niewarta uwagi. Z tym, że u mnie zawsze był 1 dominujący ładny pęcherzyk i zawsze pęka więc cykl sam w sobie jest ok, może komórki mam słabej jakości, cholera wie. Sama nie wiem czy robić znowu ten cs bo jednak boje sie troszke tego ryzyka, raka szyjki itd...
 
Moje przeczucia mnie nie myliły. Najmniejszego cienia cienia drugiej kreski brak. Sama nie wiem... Chyba wyślę męża na ponowne badania nasienia. Ostatni raz robił z 1-1,5 roku temu, ale były dobre. Ja na siebie nie mam pomysłu. Zachodziłam od razu, a teraz nie zachodzę od ilus już cykli. No cóż, spinam dupke i do pracy ;) Miłego dnia.


EDIT 8:19:

Dziewczyny, bo nie pamiętam czy to robiłam i czy jest coś takiego...
Po 1) Wyślę chyba mojego męża na badania powtórne, a po 2) Czy ja mogę zrobić jakieś badania np. pod kątem przeciwciał przeciwplemnikowych czy cos takiego? Nie pamiętam czy kiedyś coś takiego robiłam i czy w ogóle jest taka możliwość... Czy mąż w tym kierunku też powinien zrobić jakieś badanie?

Sama nie wiem co w kolejnym cyklu, czy iść za ciosem i robić znowu CS, chociaż wydaje mi się to bezsensu bo i tak Clo prawie w ogóle na mnie nie wpłynęło - miałam 1 jajeczko jak zawsze, czy teraz próbować naturalnie czy może zacząć myśleć o inseminacji. Cholera wie...
Przykro mi [emoji853] miałam nadzieję że jednak coś się pojawi.
Zalecenia są takie , że mam wytrzymać do 40tc, więc innej opcji nie rozważa. Choć myślę że to żart i rozwiążemy się w 36 :) jak dotrwamy. No myślę że jakieś instrukcje są w stylu "Nie ruszać tej pacjentki", bo co komuś coś zgłoszę to widzę przerażenie w oczach :D komuś mnie zostawił tak jak i inne swoje pacjentki, ale jednak co on to on [emoji14] po tym jak na porodowce widzieli że szew się zsunal i rozwarcie jest.. I to 3 lekarzy.... A wróciłam na patologie i wszystko zamknięte i na miejscu to mam paraliż przed badaniem przez innych [emoji14] więc oby zleciało bez wrażeń.

A ile Zosia ma? Bo szczerze gdzieś mi umknęło :(
Robicie jeszcze jakieś badania ? Bo ja mam skleroze i jak zwykle nie pamiętam na jakim etapie jesteście;)
Naprawdę jesteś mega silna. Do 36tyg już niedaleko więc szansa jest.


Melduję się po trzecich prenatalnych. Marysia cudaśna 1640g w 30+1tyg. Okrąglutka, przeslodka i co najważniejsze wszystkie parametry ok. Akcja że skaracajacą się szyjką odwołana [emoji2] ustalono termin CC na 26 czerwca czyli na 39+2 dni ... Czekałam 6 lat to poczekam jeszcze te 9 tyg chociaż już bym chciała mieć ją w ramionach.
 
Dziewczyny mam do was pytanie. Mam już skierowania moje i męża do poradni genetycznej, udało mi się zapisać na 20.05. chodzi mi o badanie kariotypow na NFZ (dwa poronienia). Czy jest szansa że genetyk oprócz kariotypow da mi coś jeszcze na NFZ czy lepiej zrobić wcześniej na własną rękę już badania genetyczne ??(zamierzam zrobić Leiden, MTHFR, PAI, gen protrombiny.
 
@Marthi
Ryzyko raka szyjki macicy po cs? Aaaaa nawet nie mów o takich rzeczach :p :O Ostatnio przeczytałam ulotkę encortonu i chyba popełniłam błąd. Jak za bardzo coś czytam i analizuję, to potem wmawiam sobie, że wszystko to co wypisali na ulotce na pewno będę miała :O

Hmmm może przedyskutuj temat ze swoim ginekologiem jak on to dalej widzi?
 
@plastulinka cudowne wiadomości. JeszcZe chwila i przytulisz kruszynkę :)
@Marthi :(
@marzycielka81 na tym etapie drobne stawianie już chyba może się pojawić. Łykaj magnez i leż ile możesz. Z innej beczki jak cukry?
Ja już dawno nue mierzylam - czasu i głowy brak, ale ze powinnam zrobic krzywą to dziś z ciekawosci zrobiłam. Szok. Na czczo 106! Omg. Chociaż piłam wodę z cytryną wczesnuej. Piza tym obudziłam się o 7:30, cukier badałam o 9:00, a ostatni posiłek był o 19:00. Na szczęście po śniadaniu 122, a po 2 h 87.
Ale przyznam się wam, że przy karmieniu piersią tak sobie pofolgowałam, bo głód u mnie jest ogromny, że po 2 miesiącach ważylam tyle ile na końcu ciąży. Czyli tak naprawdę przytyłam w ciąży 6 kg, schudłam po dwóch tygodniach po porodzie do wyjściowej, teraz mam 5 kg na plusie. Ale to moja wina, bo słodycze wrzucałam jak Węgiel do pieca w zimę. I nie tylko słodycze tylko wszystko co popadło :/ Jednak trzeba jeść racjonalnie i KP nue jest cudownym antidotum na tłuszczyk ;) więc wracam do racjonalnego jedzenia.
 
@marshia u mnie rano cukry koło 80 do 90. Niestety zdarzyło się parę razy ponad 90 na cczo mimo tego że jem podobnie. Po 1 h po posilku kolo 110. Ja jestem na insulinie. Trzymam kciuki za dietę.
A co do magnezu 3x2 asparginu lykam. Dziś musiałam odpuścić spacer taki. Był twardy brzuch ale rano sprzatalam i chyba muszę odpuścić porzadki
 
reklama
Dziewczyny które mają pcos jak wygląda leczenie wasze? Powtórzyłam amh ze względu na przygotowanie do in vitro i nie rozumiem jednego... Kilka lat temu 6,56 dziś 7,56...???to nie powinno z czasem spadać.... Czytałam na niektórych forach że wskazana jest laparoskopia naklucia jajników i się udaje... Co o tym myślicie? Czy lepiej odrazu brnac w in vitro??
 
Do góry