reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Waga 2600g.
Czekam na wieści od maa821.
Ja już rozpakowana- 31.10, Adam Maksymilan 4180g. Niestety po cc dostałam krwotoku, kolejna operacja ratująca życie - okazało się ze mam lozysko wrośnięte w macice. Lekarka mi powiedziała, ze jestem pierwszym takim przypadkiem w tym szpitalu. Z małym tez okazało się, ze mamy konflikt w grupach głównych - bardzo rzadki temat. Anemia, transfuzja krwi, ciagle naświetlanie bo bilirubina wysoka. Po 5 dniach dopiero mogłam go wziąć na ręce. Teraz dochodzimy do siebie, ale mały nadal walczy z bilirubina. Codziennie kroczek do przodu. Mój przypadek jest tak rzadki jak trafienie w totolotka, a jednak.... przyszło mi zapłacić wysoka cenę za chęć dziecka, ale żyjemy i jeśli wszystko dobrze się skończy to było warto.
Taka moja historia ....
 
reklama
@maa821 osz kochana Adam pięknie waży cudownie że jesteście razem już ! A tak to co za historia, wcześniej nie wiedziałaś że masz wrośnięte łożysko w macice ? Uratowali Ci ten narząd? Napisz jak dojdziesz do siebie ! I jak to konflikt w grupach głównych możesz coś bardziej nakreślić ?
Na pewno wszystko będzie dobrze ! Jesteś mega dzielna że to napisałaś i dzielisz się z nami swoją historią !
 
Ja już rozpakowana- 31.10, Adam Maksymilan 4180g. Niestety po cc dostałam krwotoku, kolejna operacja ratująca życie - okazało się ze mam lozysko wrośnięte w macice. Lekarka mi powiedziała, ze jestem pierwszym takim przypadkiem w tym szpitalu. Z małym tez okazało się, ze mamy konflikt w grupach głównych - bardzo rzadki temat. Anemia, transfuzja krwi, ciagle naświetlanie bo bilirubina wysoka. Po 5 dniach dopiero mogłam go wziąć na ręce. Teraz dochodzimy do siebie, ale mały nadal walczy z bilirubina. Codziennie kroczek do przodu. Mój przypadek jest tak rzadki jak trafienie w totolotka, a jednak.... przyszło mi zapłacić wysoka cenę za chęć dziecka, ale żyjemy i jeśli wszystko dobrze się skończy to było warto.
Taka moja historia ....

Kochana trzymam kciuki i wspieram modlitwą wszystko będzie dobrze dużo zdrówka dla was.
Skąd ten krwotok i łożysko wrośnięte.?
 
@maa821 jejku, aż zamarłam czytając twój post... I nie wiem co napisać, bo aż mi brak słów. Dobrze ze dziecko i ty żyjecie, bo wyglądało na prawdę nieciekawie... Trzymaj się kochana i zdrowia życzę dużo dla was! :)

Dziewczyny, myślicie że faktycznie nie mam się co tym małym przyrostem crl przejmować?? Bo jakoś nie zwróciłam na to uwagi na usg a teraz mimo wszystko się martwię :(
 
tęczowa 89 to jesteśmy i już 3 z SM wcześniejsze ciążę bez encortonu ?
Oczrkujaca super że są dwa maleństwa oby wszystko było dobrze i już cię nie straszyło plamienie .
@marishia piękny brzusio . Zazdraszczam ;)
Destino . Kciuki by te plamienia już znikły ... żebyś już była spokojniejsza ..Może wybierz się do psychologa gdzieś jak taka depresja cię dopada
Ola jak samopoczucie?
 
[QUOTE="Porzeczka1234,

Jaka mialas bete i w ktorym dniu cyklu robilas?
Kochana chyba 11 dzień po owu ( monit) beta 22. Jak u Ciebie bo chyba coś jest na rzeczy? Czy się mylę ?

@maa821 kochana cieszę się, że mimo wszystko , jesteście cali razem duży twój synuś! Dzięki Bogu , że miałaś cc. Też jestem ciekawa tzn źle nazwałam mam koleżankę która jest podobnym przypadkiem, że łożysko wrośnięte i pytania @Auri_a byłyby dla mnie jakaś wskazówka która mogłabym przekazać czy uratowano macicę. Jak się czujesz ? Trzymam za Was kciuki jeśli będziesz miała siłę czekamy na dalsze wieści!

@roki_1991 nie dodawaj sobie zmartwień kochana szybkie usg to nie dokładne jak na wizycie. Na pewno wszystko jest dobrze. I nie masz czy się martwić zresztą 2 tygodnie są dopuszczalną różnicą.
 
reklama
Nie dało się zobaczyć na usg, ze lozysko jest wrośnięte. Okazało się to dopiero podczas porodu - cc. Już po lekarz mi powiedział, ze wyglądało to podejrzanie, ale myślałbyś może się uda. Niestety z pół h po cc dostałam krwotoku. I na stół A operacja prawie 4h i niestety w takim przypadku jak mój nie da się uratować macicy...trudne to wszystko i pewnie dotrze do mnie z cała powaga dopiero za jakiś czas. Na chwile obecna cieszę się i dziekuje Bogu, ze zyje.
Konflik w grupach głównych pojawianie bardzo rzadko i nie da się tego sprawdzić w ciszy. Ja mam 0, syn B i zwalczałam już w ciąży jego krwinki czerwone. To tak w skrócie....
 
Do góry