reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@eska2904 nic mi po nim nie dolegało. Zero jakichkolwiek dolegliwości. Nie mam opisu bo w komórce w Tapatalk go nie widać, a ja korzystam tylko z telefonu..... wiec wiesz [emoji6] U nas starania w toku [emoji4] czyli wybieramy lekarza
 
No wlasnie @Nadja_n a Malina szczepi do skutku nawet 9 razy i wez tu coś zrozum z tego
@Porzeczka1234 wyniki mlr pewnie za tydzień
@roxie123 niezwykle to ze nic Ci nie wychodzi w tych badaniach
@dżoasia licze ze to niska beta zwiastujaca ciążę!
Roxie tylko się nie stresuj kiedy badacie kariotypy?
@dżoasia ja 3mam kciuki za kropeczkę, oby Cię wzieła z zaskoczenia;)
@Porzeczka1234 ale ładnie Zosia nabiera wagę, aż mi się wierzyc nie chce bo wygląda na zdj. taka drobniusia, a to kawal kobity:pfotkę jakby porzeczuś wstawił to od razu by na forum się wszytskim buzie cieszyły:-) :)
 
Cześć Kochane, większość z Was mnie z pewnością nie kojarzy, bo na forum aktywnie uczestniczyłam ponad dwa lata temu, może ktoraś czytała moja historię w ciązach zakończonych sukcesem no i mam nadzieję, że @nafoczka choc trochę mnie jeszcze pamieta;)
W kwietniu 2016 po ponad 3 latach walki i trzech poronieniach urodziłam córeczkę, obecnie jestem w drugiej ciąży i na razie wszystko idzie dobrze (jestem po badaniach genetycznych). Pomyślałam, że napiszę co u mnie bo widzę, że na forum jest trochę dziewczyn które po długiej walce o pierwsze dziecko przymierza się do drugiego i pomyśłałam, że może moja historia pomoże, że z drugim może być łatwiej, oczywiście strach ogromny cały czas, ale jednak mniejszy niż poprzednio. Dodatkowo nie wiem czy organizm się jakoś przestawił ale w pierwszej ciązy do ok 15 tygodnia, non stop plamiłam/krwawiłam a teraz na szczeście nic takiego się nie dzieje.
Ja jestem po szcepieniach u prof Malinowskiego. Od pierwszego szczepienia mineło ok 3 lat, na razie nie widzę żadnych skutków ubocznych (wiem, że wiele z Was się nad tym zastanawia)
Jeszcze daleka droga przede mną, ale wierzę że będzie dobrze.
Pozytywna beta wyszła mi dopiero w 50 dniu cyklu, wiec byłam pewna ze jest to cykl bezowulacyjny i zaczęłam brać duphaston tak aby wywołać okres. Od czasu do czasu Was podczytuje i trzymam za wszystkie kciuki. Do tej pory pamietam ten ogromny ból który towarzyszył każdemu poronieniu, ale teraz doceniam każdą chwilę z córką i wierzę, że każda z Was doczeka się tego momentu, kiedy pomyśli, że warto było przejść te wszystkie cierpienia.
 
reklama
Cześć Kochane, większość z Was mnie z pewnością nie kojarzy, bo na forum aktywnie uczestniczyłam ponad dwa lata temu, może ktoraś czytała moja historię w ciązach zakończonych sukcesem no i mam nadzieję, że @nafoczka choc trochę mnie jeszcze pamieta;)
W kwietniu 2016 po ponad 3 latach walki i trzech poronieniach urodziłam córeczkę, obecnie jestem w drugiej ciąży i na razie wszystko idzie dobrze (jestem po badaniach genetycznych). Pomyślałam, że napiszę co u mnie bo widzę, że na forum jest trochę dziewczyn które po długiej walce o pierwsze dziecko przymierza się do drugiego i pomyśłałam, że może moja historia pomoże, że z drugim może być łatwiej, oczywiście strach ogromny cały czas, ale jednak mniejszy niż poprzednio. Dodatkowo nie wiem czy organizm się jakoś przestawił ale w pierwszej ciązy do ok 15 tygodnia, non stop plamiłam/krwawiłam a teraz na szczeście nic takiego się nie dzieje.
Ja jestem po szcepieniach u prof Malinowskiego. Od pierwszego szczepienia mineło ok 3 lat, na razie nie widzę żadnych skutków ubocznych (wiem, że wiele z Was się nad tym zastanawia)
Jeszcze daleka droga przede mną, ale wierzę że będzie dobrze.
Pozytywna beta wyszła mi dopiero w 50 dniu cyklu, wiec byłam pewna ze jest to cykl bezowulacyjny i zaczęłam brać duphaston tak aby wywołać okres. Od czasu do czasu Was podczytuje i trzymam za wszystkie kciuki. Do tej pory pamietam ten ogromny ból który towarzyszył każdemu poronieniu, ale teraz doceniam każdą chwilę z córką i wierzę, że każda z Was doczeka się tego momentu, kiedy pomyśli, że warto było przejść te wszystkie cierpienia.
dziękuję, że się odezwałaś i pokrzepiasz nasze serca dobrymi wiadomościami! Trzymam zatem kciuki za przebieg ciąży, aby już nie było żadnych przygód. Jakie bierzesz leki?
 
Do góry