reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@kas90 lekarz kazal mi zbadac wtedy w 16-18 dc (nie wiem czemu tak)
Teraz z kolei kazal mi zrobic hormony 6-8 dc ,co myslicie o tym? Czy lepiej pozniej?

@bea25ta bylismy juz u genetyka ,na nfz mamy niestety tylko kariotypy,to badanie mamy 09.05.
Reszte prywatnie z tych gentycznych bedziemy musieli robic,a nie chce juz tez czekac i marnowac czasu[emoji20]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Porzeczka1234 zapomnialam napisac o M ,tak idzie na badanie 11-go[emoji4]
Zapomnialam tez wypisac przeciwaciala/p lozyskowe i plemnikowe.
O jajnikowych i ana nie bralam pod uwage ,juz dopisalam do listy[emoji4]
Bardzo dziekuje[emoji5]

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@funia26 jesli chcesz wszystko zrobić to zdało by się test imk(ocena subpopulacji limfocytów) ocena cytokin stosunek cytokin i współczynnika th1/th2 i CBA to takie zawansowane badania u kogo zamierzasz się leczyć bo badania można zrobić ale ktoś musi ci je zinterpretować
 
Witajcie dziewczyny , wracam znów po x latach :( już kiedyś tu byłam parę razy i w końcu się udało urodziłam synka, dawałam też innym nadzieję,że jednak jest szansa mimo trzech poronień przed. Teraz staraliśmy się o rodzeństwo, niestety w 18 tyg Marcelkowi przestało bić serduszko, czwarta strata :( poród był wywoływany 14 h porodu,skurcze,ledwo żyłam już byłam taka słaba mdleć mi się chciało wymiotować co tylko, dopiero na sam koniec o 10.30 odeszły mi wody i o 10.40 wyszedł na świat , po urodzeniu umyli Marcelka i przynieśli nam do pokoju na 15 min w rożku, był śliczny, wszystko miał wykształcone normalny człowieczek tylko malutki, mąż też zdecydował się go zobaczyć i nawet zrobiliśmy zdjęcia nie żałuje wcale, byłam tak wymęczona ,że jak mi go dali nawet nie płakałam tylko podziwiałam, 2 marca pochowaliśmy naszego synka dopiero wczoraj minął miesiąc od pogrzebu i wczoraj dostałam pierwszą miesiączkę , straszna pustka i smutek :(
 
reklama
teraz chcę porobić wszystkie badania , chociaż nie wiem i tak czy już kiedykolwiek się zdecyduję, dziś byłam na badaniach genetycznych za 4 tyg wyniki , kiedyś mi mówili ,że jestem młoda i jeszcze zajdę i donoszę no i na czwartym razem się udało choć i z synem miałam krwawienia w 13 tyg. Uwierzyłam lekarzom ,ze problem sam się rozwiązał, syn ma 5 lat chcieliśmy starać się o rodzeństwo, a tu takie coś , minął 13 tydz już się cieszyłam i myślałam,że nic się nie wydarzy a tu zaskoczenie , nigdy nie ma bezpiecznego czasu, dopóki dziecko nie jest na świecie i jest z nim w porządku nie ma stu procentowej szansy jak coś się skończy
 
Do góry