Dziewczynki, Juz wracamy. Bardzo fajny dr. Janeczko. Spokojny, konkretny, cierpliwy na moje tysiące pytań. Musimy powtórzyć badanie nasienia bo po gorączce 4 tyg poprzednie wyniki robione wiec sa do śmieci. wiec na początku marca mamy powtórzyć wraz z bardziej szczegółowymi badaniami - chromatyna i wiazanie z hialuronem. A ja mam jeszcze miec histeroskopie, co oznacza jeden miesiąc w plecy bo histero robi sie zaraz po okresie. Cos wypatrzył w macicy, jakies zmiany wiec to histero to zbada i ewentualnie usunie.. dupa.. zmin żadnych wczesniej nie było
znowu jakas przeszkoda.
Bede miała krotki protokół
, pecherzyki w jajniku mu sie bardzo podobały. Badanie nasienia robimy żeby dobrać najlepsza metodę.
Czyli tak, w 2017 roku mama nie zostanę, bo w marcu dopiero histeroskopia wiec w kwietniu chyba ivf. Z plusów bejbik nie bedzie miał urodzin w grudniu
A teraz tak na podrasowanie emocji...
dzisiaj 11dc. Te "zmiany" w macicy to moze byc ciąża.. bo wyglada to jak pecherzyk....... Hehehe
śmieje sie bo takie cudy mi sie nie zdarzają, no ale wyslal mnie od razu na betahcg. Ale z wyliczeń to musiałby byc 5 tydz (pecherzyk czy to cos ma 0,41cm), a nie mieliśmy wtedy przytulnek. Po przytulankach mógłby to byc koniec 4 tygodnia (ale to chyba za wczesnie na pecherzyk), albo 6 - a to za mały by był wtedy pecherzyk. Chyba ze plemniki przetrwały tydzień. Ale endometrium miałam przeciez badane wczoraj i w niedziele i było 7mm wiec na ciąże to zdecydowanie za mało.
Wynik za 3h. Poprosiłam na cito, bo biore antybiotyk na tego dziada paciorkowca.
Ale nie ma co sie ekscytować bo to znając moje szczęście jakas endomenda a nie ciąża
--------------------------------------------
35l, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014 roku