Witajcie
Jestem, jestem ale musiałam Małą zawieźć do przedszkola, zrobić zakupy na śniadanie. Zjadłam właśnie 3 kromki chleba razowego z boczkiem, pomidorem i ogórkiem kiszony i wypiłam cały jednodniowy sok jabłkowo gruszkowy. Ale jestem szczęśliwa i ......niedojedzona jeszcze...hmmmmmm
Nafoczka, pisała by trzymać kciuki, modlić się za nią, bo już jest przygotowana do zabiegu, będą jej zakładać szew na szyjkę!!!!!
Motylek, strasznie Co współczuję, sporo już przeszłaś, Twoja córeczka miała jakąś wadę genetyczną? Robiłaś badania kariotypów?
Co do Twoich postów to nie miej za złe ale jestem moderatorem, miałyśmy już tutaj nie jedną historię z forumowym trollem więc zwracam uwagę na różne rzeczy.
Strawbelka, ja biorę magnez 2x2 i brałam też wczoraj nospę. Pomogło. :-). Natomiast tak jak napisałam mnie już chyba najbardziej stresuje to, że miałam ostatnią wizytę 3 tyg temu, do kolejnej jeszcze 10 dni i martwię sie czy wszystko dobrze jest.
Bea25ta, pytałam o Twoją macicę bo nawet nie wiedziałam, że może tak wyglądać, tzn aż tak jak na tym zdjęciu co wstawiłaś. Mam nadzieję, że u Ciebie jest mniejsze ta wada.
Susana, Arda, Liluli, Bertha, Lumia, Fondie, AgnieszkaP, Ovli, Asia669, GosiaS35, Aga707, Martaha, Plastulinka, Kaira, Enya, Riri, Czarna Mała,Migall, Kinga, Karpidlak, Kwiatuszek, Gogac, Destino, Julia, Maciejka i CAŁA RESZTA STARYCH (nie wiekiem :-)) NIEWYMIENIONYCH ZAŁOŻYCIELEK TEGO WĄTKU...pozdrowienia i buziaki dla WAS!!!!
edit.
Lili, gdzie jesteś????