Dziewczyny, dziś mam wizytę u swojej ginekolożki i postaram się namówić ją na przepisanie Glucopage i żelaznego zestawu, powiem jej o wykonanych już badaniach i wynikach i obciążeniu genetycznym zakrzepicy i nie dam się zbyć stwierdzeniem, ze tak bywa. Wolę go mieć pod ręką, gdyby za jakiś czas nas wyobraźnia poniosła a napewno Gluco muszę brać co najmniej miesiąc przed ciążą. Trzymajcie kciuki, żeby udało mi się z nią dogadać.
Swoją drogą zrobię jeszcze badanie na PCO i po nim też pójdę do prof. Jerzak. Pewnie będzie i PCO, to już wiem. Chociaż cykle mam raczej regularne i o normalnym nasileniu (tak było przed ostatnią stratą).
Czekam też na MTHFR, najpóźniej w czwartek będą wyniki.
Zapalenie chyba przechodzi, poza antybiotykiem biorę przeciwzapalnie Bucospan forte i nasiadówki z kory dędu, podobno dobrze wypływają też na drogi rodne i mam brać później szczpionke Urovaxom, żeby zapalenia pęcherza nie wracały (to od pani dr z dyzuru świątecznego).
Dziś pewnie ostatni dzień mojego zwolnienia i jutro wracam do pracy.
Swoją drogą zrobię jeszcze badanie na PCO i po nim też pójdę do prof. Jerzak. Pewnie będzie i PCO, to już wiem. Chociaż cykle mam raczej regularne i o normalnym nasileniu (tak było przed ostatnią stratą).
Czekam też na MTHFR, najpóźniej w czwartek będą wyniki.
Zapalenie chyba przechodzi, poza antybiotykiem biorę przeciwzapalnie Bucospan forte i nasiadówki z kory dędu, podobno dobrze wypływają też na drogi rodne i mam brać później szczpionke Urovaxom, żeby zapalenia pęcherza nie wracały (to od pani dr z dyzuru świątecznego).
Dziś pewnie ostatni dzień mojego zwolnienia i jutro wracam do pracy.