Lumia On tylko potwierdził moje obawy. Przyrost beta jest tak mały, że raczej spodziewać się poronienia. Poza tym jeśli się uda to maluszek może być obciążony wieloma wadami rozwojowymi. Trochę się tego boje zarówno ze względu na siebie, jak i ze względu na maluszka. Życie zdrowego człowieka jest trudne, my jesteśmy "trochę" chore i jak to uprzykrza codzienność. Poza tym Pani Ginekolog powiedziała, ze nie dziwi jej brak akcji serca, bo ono bije dopiero jak beta osiąga ok 11tyś. A my mamy zaledwie 4977 na koniec 8 tyg. To niezwykle trudne czekać na śmierć dziecka. Choć powiem Ci w sekrecie, że mam cichą nadzieję, że maluszkowi się uda. Widzę jak dzielnie walczy i ubolewam nad tym, że nie jestem w stanie mu pomóc. Trochę z nim rozmawiam, kocham, przepraszam, dziękuję, na tym niestety kończy się na razie moje macierzyństwo.
Dzięwczyny, obyście czekały TYLKO i WYŁĄCZNIE NA NARODZINY Waszych dzieci, tego Wam z całego serducha życzę :*
Dzięwczyny, obyście czekały TYLKO i WYŁĄCZNIE NA NARODZINY Waszych dzieci, tego Wam z całego serducha życzę :*