Maciejka78
Fanka BB :)
Witam Was Dziewczyny wieczorowa pora jestem nowa więc wybaczcie za potknięcia ...
Kochane potrzebuje porady, informacji w trudnym dylemacie ... co dalej? Może będziecie mogły mi pomoc bo już jestem ogłupiala nadmiarem informacji chyba
Jestem po dwóch niepowodzeniach w 2013 i 2016 r.(zabiegi usunięcia przed 12 t.c, orzeczenia lekarskie puste jaja płodowe) nie cierpie tego określenia
Przed drugą ciąża leczylam sie w Łodzi u dr Krekory, który bardzo szybko wykrył u mnie przeciwciała przeciw jądrowe ANA. Pomimo wskazanego leczenia na encortonie po przeczytaniu informacji o negatywnych skutkach leczenia sterydami podjelismy próbę bez farmakologicznego wsparcia. Niestety nieudana
Na początku ciąży obawiając się czy decyzja bez encortonie jest słuszna udalismy się do prof. Malinowskiego Gynamed z Łodzi. Profesor na moje pytanie o włączenie encortonie odpowiedział, że jest to plasterek na sumienie i z tych badan, które posiadamy to on nic nam nie jest w stanie odpowiedzieć po czym otrzymaliśmy listę badań do wykonania koszt ok 2000 zł. Dodam część badań zleconych przez reumatologii miałam m.in ana 1-3. Od prof. dostalam z uwagi na podwyższone appt (podejrzenie zakrzepicy fraxiparine i luteine). I właśnie teraz szukam dalszej drogi w naszej walce o maleństwo czy może wiecie macie inf. o skuteczności leczenia przez prof. Wilczyńskiego albo dr Paśnika? Z uwagi na ana boje się dalej leczyć u prof.Malinowskiego a z forum (podczytuje od początku Wasze forum jak książkę ale jestem dopiero na 211 stronie hi hi) dowiedziała się, że profesor M bagatelizuje ana. Znalazlam przypadek dzieczyny, której wartości ana b.podskoczyly po szczepieniach a tego bym nie chciala. Wiem, że inną metodą leczył prof. Tchorzewski no ale tu leczenie już nie jest możliwe (prof. zmarł). Proszę piszcie jeśli macie jakieś doświadczenia, inf.
Maciejka
Kochane potrzebuje porady, informacji w trudnym dylemacie ... co dalej? Może będziecie mogły mi pomoc bo już jestem ogłupiala nadmiarem informacji chyba
Jestem po dwóch niepowodzeniach w 2013 i 2016 r.(zabiegi usunięcia przed 12 t.c, orzeczenia lekarskie puste jaja płodowe) nie cierpie tego określenia
Przed drugą ciąża leczylam sie w Łodzi u dr Krekory, który bardzo szybko wykrył u mnie przeciwciała przeciw jądrowe ANA. Pomimo wskazanego leczenia na encortonie po przeczytaniu informacji o negatywnych skutkach leczenia sterydami podjelismy próbę bez farmakologicznego wsparcia. Niestety nieudana
Na początku ciąży obawiając się czy decyzja bez encortonie jest słuszna udalismy się do prof. Malinowskiego Gynamed z Łodzi. Profesor na moje pytanie o włączenie encortonie odpowiedział, że jest to plasterek na sumienie i z tych badan, które posiadamy to on nic nam nie jest w stanie odpowiedzieć po czym otrzymaliśmy listę badań do wykonania koszt ok 2000 zł. Dodam część badań zleconych przez reumatologii miałam m.in ana 1-3. Od prof. dostalam z uwagi na podwyższone appt (podejrzenie zakrzepicy fraxiparine i luteine). I właśnie teraz szukam dalszej drogi w naszej walce o maleństwo czy może wiecie macie inf. o skuteczności leczenia przez prof. Wilczyńskiego albo dr Paśnika? Z uwagi na ana boje się dalej leczyć u prof.Malinowskiego a z forum (podczytuje od początku Wasze forum jak książkę ale jestem dopiero na 211 stronie hi hi) dowiedziała się, że profesor M bagatelizuje ana. Znalazlam przypadek dzieczyny, której wartości ana b.podskoczyly po szczepieniach a tego bym nie chciala. Wiem, że inną metodą leczył prof. Tchorzewski no ale tu leczenie już nie jest możliwe (prof. zmarł). Proszę piszcie jeśli macie jakieś doświadczenia, inf.
Maciejka