G
Gość
Gość
Wlasnie jest problem bo ja nigdy nie mialam toxo. A kota chce z rodowodem, bo wtedy pewne jest ze bedzie mial charakter prawdziwego brytyjczyka, a one sa cudowne.hej, Straw, nie jestem na bieżąco co tam piszecie, ja bym sprawdziła czy masz przeciwciała na toxo, chyba i tak powinnaś niezależnie od chęci posiadania kota, jak masz podniesione igG to znaczy że masz odporność i bier kota śmiało, jak nie masz odporności na toxo no to juz bym sie zastanawiała. To prawda że można sie zarazić przez kocie odchody, ale równie dobrze możesz przynieść coś z dworu na butach. Inna droga zakażenia toxo to niedogotowane mięso. Ja jestem kociara, od dziecka wśród kotów, mam odporność na toxo, mam kota, sprzątam po nim i potem myje dokładnie ręce. Nie boję się toxo, owszem są teoretycznie przypadki, że mimo odporności własnej można sie znowu pochorować ale to takie wiesz, opowieści z discovery channel. Jeśli masz odporność to kot to jest super sprawa, zwłaszcza dla takich pogiętych przez los babek jak my. Brytyjczyki są piękne (ten nieziemski kolor!), jeśli chcesz kota z rodowodem to one są hodowane w lepszych warunkach, a jeśli takiego bez papierów a tylko wyglądającego na rodowodowego to nie polecam, sama miałam kota z takiej pseudohodowli i potem były same problemy ze zdrowiem tego kota
najlepiej mieć przechorowaną toxo, jak sie jest dzieckiem to bardzo łatwo, zwłaszcza w piaskownicy nabyć odporność, haha do tej pory pamiętam jak chrzęści piasek w zębach, chyba jak każda z nas