reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Guenevere a może spróbujesz u jakiegoś innego ginekologa ?, tez sie bałam tego sterydu, ale Malina zapewniał że dawki sa na tyle małe, że nie ma zagrożenia.. Zreszta leczy już tyle lat , więc nie sadzę żeby ryzykował.
A jednak na przeciwciała moze warto by było chociaż małą dawke brać.
A Fraxi to to samo co Clexane, tyle że podobno dużo tańsza ;-)
 
reklama
Misiejku nie bardzo chcę zmieniać, bo ona już wszystko na mój temat wie, mam do niej zaufanie, może po tym sympozjum czegoś się dowie, no boje się przez te przeciwciała. Ona jest najlepszym ginekologiem w mieście, czeka się na wizytę miesiąc, przyjmuje od rana do nocy i ma najwięcej pacjentek więc wiele przypadków już leczyła, ale dziwne, że nie praktykuje sterydów. Jakby się tego obawiała. No cóż pogadam z nią pod koniec października co i jak, ale mam przeczucie, że bez Encortonu skończy się jak zwykle...
 
Uuu misiejku to cię równo obstawił lekami :tak: ja też na acardzie jak ty, tyle, że od 10 dnia cyklu, encorton też mam od 20 dnia cyklu i też 10mg. No to teraz ruszacie pełną parą. :tak: Oby szybko załapało. Ciekawe jak u nas - czy jak nie załapię, to też będę miała jedno doszczepienie plus test MLR?? Pewnie dowiem się w po nowym roku, bo teraz cykle mi się przesunęły i kolejny, trzeci skończy się pewnie po 20 listopada, a czwarty - ostatni po świętach B. Narodzenia. Masakra. Jeszcze w życiu nie miałam tak długiego cyklu - 36 dni - jak teraz :no: Dzisiaj zdycham z bólu. Jutro jedziemy na badania - mąż swoje musi do szczepień powtórzyć, a ja zrobię hormony i idę na usg. I znów kasa. Poczytam o tym Castagnusie. Tylko boję się brać cokolwiek na własną rękę bo jeszcze bardziej mi cykl rozwali.
Teraz czekamy na relację Enyi :-) :tak:
Guenevere ja myślę, że encorton nie byłby zły w twoim przypadku. U mnie też mój gin z Białegostoku kręcił troszkę nosem na ten steryd ale przepisał bo postawiłam na swoim - powiedziałam, że bez encortonu nie podejdę do kolejnej ciąży i że biorę to na własną odpowiedzialność. No i dostałam.
Hehe dziewczyny ja tu tak panikuję, że nie zachodzę ale sobie przypomniałam dzisiaj, że w grudniu, jak zaszłam w ostatnią, czwartą ciążę to był czysty przypadek. Kupiłam testy owu, żeby uważać na płodne i nie kochać się w nie. Na dodatek szykowałam się do histeroskopii po nowym roku no i poza tym święta były, wiec człowiek nie myślał. I załapałam, aż dziwne :tak: Niezbadane są wyroki boskie. Ale trzeźwo też patrzę i odkładam pieniążki na doszczepianie. Może Malina pozwoli jak u misiejka tylko na jedno szczepienie i test MLR w razie czego.
 
Barbinka - a miałaś potwierdzoną owulkę monitoringiem? Pyta bo w piątek usłyszałam u Jerzak, że cykle powyżej 32 dni uważa się na bezowulacyjne. Wiem, że to nie zawsze prawda bo mi czasem potwierdził monitoring owulke w 20 - 21dc... i wtedy potafiłam mieć @ np 36dc. Choć słyszałam też opinię lekarzy, że jak owulacja jest za późno to często nic z niej nie ma bo "jajo jest za stare". Nie wiem ile w tym prawdy jest...
Enya - czekam też na relację z zapartym tchem
Misiejku - też miałam oczywiście taki zestaw u Maliny - co bym doradzała w oparciu o doświadczenia innych dziewczyn to zbadanie progesteronu w drugiej fazie cyklu staraniowego bo duphaston 2x1 może być za mało... a zawsze możesz sobie zwiększyć dawkę bo progesterou i tak nie przedawkujesz... Co do encortonu to podobno faktycznie płodowi nie szkodzi ale mnie ta dawka zabijała i inni lekarze (tylko Malina twiedzi, że nie możliwe) powiedzieli mi, że te moje sensacje jelitwe to od Encortonu. Ostatnio czytałam badania nad encortonem i tam było napisane, że dawka do 7,5 mg jest zupełnie bezpieczna...

Ja byłam wczoraj na podglądanku przed crio i w 8dc mam ładne jak na mnie endometrium 7,5 mm. Lekarka nie powiedziała nic o torbieli, ja też siedziałam cicho. Zobaczymy może kolejne crio jeszcze w tym miesiącu:) Decyzja w sobotę. Tymczasem dzisiaj miałam usg piersi i odebrałam cytologię - wszystko ok:)
 
zula właśnie się wybieram na przegląd, a raczej podgląd ;-) No właśnie zastanawiam się, bo teraz te 3 ostatnie cykle takie długaśne, a wcześniej to ładne bo po 28-31 dni. Może coś w tym jest. Dlatego idę ;) jeszcze te plamienia na dwa dni przed okresem mam. Dlatego muszę zobaczyć, kiedy mam owu bo potem własnie progesteron chcę zbadać, a nie wiem kiedy mogę przez te moje cykle. W poprzednim cyklu robiłam testy owu i pokazały mi owulację w 21 dniu, potem po 14 dniach dostałam @ więc chyba się nie myliły. Mówię chyba, bo nie wiem do końca.
 
barbinka - to już zaciskam kciuki, żeby wszystko okazało się w porządeczku. Dawaj tu na bieżąco znać. Może to stres Ci tak wszystko poprzesuwał...
Ja to powiem Ci, że jakoś właśnie po takim spadku wiary wierzę w cud bo już jeden się zdarzył:) jak mi dr Jerzak powiedziała, że mam pojechać na usg między 3 a 5 dc to wtedy pomyślałam, że fajnie by było gdybym nie musiała jechać dwa razy ale to byłby cud gdyby zdarzyło się tak, że mój 3-5 dnia cyklu wypadnie w piątek bo tylko w piątek przyjmowała i jedna i druga Pani doktor. Pamiętam jak dziś jak liczyłam cykl i wychodziło mi, że szanse marne a tu cud się zdarzył:) więc dobrze się cykl zaczął - mimo, że wyniki nie napawają do optymizmu - u mnie się włączyła opcja wiary w cud:)

Enya - gdzie się podziewasz? normalnie non stop odświeżam stronę, żeby sprawdzić co u Ciebie a tu cisza. zaraz mnie z roboty wyrzucą:)
 
Enya pewnie wieczorkiem coś napiszę, wczoraj miałysmy okazje pogadac z godzinke, czekajac pod gabinetem :) , ja wchodziłam około 19, a Enya jako ostastnia za mną, więc pewnie tam Maline przemaglowała :)

Ogólnie to wcale tak łatwo sie z nim nie gada, miałam te swoje pytania przygotowane na kartce, to ucinał je dośc szybko i za duzo sie nie dowiedziałam. Np. pytałam jak to jest , dlaczego po szczepionkach wzrosły mi NK , a miały spadac, to powiedział tylko że to sie zmienia, i ze ważne że aktywnosc spadła.
jak spytałam czy po szczepionkach trudniej sie zachodzi , to tylko się uśmiechnał , i powiedział że pierwsze słyszy :baffled:

Zula
to mówisz że progesteron trudno przedawkować ? , w takim razie zrobię sobie badania , i tak dla swietego spokoju , mam plan zrobić wieksząć podstawowych badań jeszcze raz, typu hbs, hcv, itd.. wiem że krew badaja, ale po tych pulowanych wole mieć 100 % pewnośc.
Zreszta od poronienia mineło panad pół roku, wiec lepiej te badania powtórzyć.
A że z pracy mam to w pakiecie za darmo, wiec czemu nie :)
Tylko juz mnie ta moja ginekolog za drzwi chyba wyrzuci , bo jestem u niej co dwa tygodnie, i zawsze z lista żądań- nie bardzo ma jak sie wykazac, bo ja zawsze mądrzejsza :sorry:

co do dawkowania duphastonu, malina powiedział, że jak tylko bedzie pozytywny test mam zapisac sie na wizytę, i wtedy przepisze jeszcze luteinę.

A powiedz coś wiecej , jak przebiega ten zabieg Crio ??
bo w tym temacie jestem zielona, :baffled:

Barbinko a Tobie nie mówił, że to tylko jedno doszczepianie ?
bo w sumie powinnysmy miec tak samo ...
ogolnie dosc róznie stosuje te szczepionki, Dziewczyna którą spotkałam w Łodzi , kótra nota bene okazała sie moja sasiadką :) , po dwóch szczepionkach miała brak hamowania, teraz zadzowniła po kosultacje do maliny , czy może od razu pullowane, to się zgodził , ale dowalił od razu 3 :szok:
Nie wiem czy kasa, czy jakiś nowy sposób na dobry MLR.
 
Ostatnia edycja:
misiejku - progesteron jest właściwie najważniejszy w drugiej fazie cyklu prawda? Powiem Ci tak przy crio to lekarze przepisują zazwyczaj 3 x4 luteiny dopochwowo i 3 x 1 duphaston a tu i tak się sprawdza poziom. Trzeba przecież pomóc ciałku żółtemu, żeby się rozwinęło. Niektóre dziewczyny mają po 21 tabletek luteiny na dobę i same twierdzą, że czasem pomogło im to donosić ciążę więc progesteron mega ważny.
Co do crio to po prostu podawany jest zarodek albo na cyklu naturalnym albo na sztucznym no i tak jak przy naturalsie czekanie na betę:)
 
reklama
Barbinko no fakt:-) , od razu jako znany czarnowidz załozyłam , że bedzie potrzebne doszczepianie , oby nie !!!!!

ha to dużo tego progesteronu potrzeba, hmm mam jeszcze dwa opakowania po ostatniej ciązy, najwyżej bede brac 3x1 , no nic na razie musze zbadac, jak to u mnie wyglada.
uciekam z pracy, ciao :)
 
Do góry