Dziewczyny, skoro wątek trochę ożył, to spytam. Kilka miesięcy temu ktoś napisał, że jego lekarz (kojarzy mi się że któryś doktor P - Przybycien lub Paśnik, ale może mam źle skojarzenie, bo nie mogę znaleźć tego posta wyszukiwarka) uważa, że w ciąży krwawią pacjentki immunologiczne. Czy komuś coś w tym temacie świta? Czy na to jest jakaś rada?
Pytam, bo znowu krwawie, ciąża utrzymana, ale ile można... Mam wysokie ANA, dodatni LA, więc coś w tym temacie jest. W ciążach wcześniejszych badałam ANA, LA, było OK, nie było krwawień.