No tak chyba zrobię, ale nawet jak wyjdzie coś strike z reumatyzmem to chyba ni jak się nie ma do płodności, nie? Zapomniałam dodać że miałam też wykonywana histeroskopie operacyjna, bo na usg po ostatnim poronieniu cały czas endometrium było niejednorodne i już myśleli że to polip/zrosty po pierwszym lyzeczkowaniu, ale okazało się że to skamieniale resztki po poronieniu... (poronilam w sierpniu a histeroskopia była w listopadzie...). Powirdzcie mi jeszcze moje drogie czy Malina albo Paśnik od razu kwalifikuje do szczepień czy mają też jakieś inne swoje metody? Jak to u Was wyglądało?