reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Cześć :) niektóre z Was pewnie mnie kojarzą z innych wątków. Jestem po jednym pustym jaju i jednym biochemie i szukam przyczyny. Zrobiłam ostatnio na zlecenie lekarza badania immunofenotypu oraz kir. Komórki NK wyszły na poziomie 25% na wyniki kirow jeszcze czekam. Czy któraś z Was miała podobny wynik? Ile się takie coś stabilizuje do normalnego poziomu, jakimi lekami i czy w ogóle leczenie coś dało? Mam jeszcze wysoką prolaktynę, którą zbijam bromergonem i dość niski progesteron, ale to chyba są mniejsze problemy
A masz dobrego lekarza, który to ogarnia? Czy sama próbujesz to unormować? Bo gdzies wg mnie samemu takie ogarnianie, to strata czasu...wiem co mówię. Mój minął.
 
reklama
A masz dobrego lekarza, który to ogarnia? Czy sama próbujesz to unormować? Bo gdzies wg mnie samemu takie ogarnianie, to strata czasu...wiem co mówię. Mój minął.
Jeszcze nie mam wdrożonego leczenia, ale lekarz jest dobry. Wizyta dopiero w kwietniu i chcę się zorientować wcześniej na co się nastawiać
 
Jeszcze nie mam wdrożonego leczenia, ale lekarz jest dobry. Wizyta dopiero w kwietniu i chcę się zorientować wcześniej na co się nastawiać
No leczenie będzie trwać, aż się nie unormują wyniki :) jedni krócej, drudzy dłużej. Trzymam kciuki, by lekarz faktycznie był ogarnięty i obniżył co trzeba i podwyższył też :)
@burczuś zna i poleca! Moja kuzynka właśnie doczekała się dzieciątka u Niej :)
 
No leczenie będzie trwać, aż się nie unormują wyniki :) jedni krócej, drudzy dłużej. Trzymam kciuki, by lekarz faktycznie był ogarnięty i obniżył co trzeba i podwyższył też :)
@burczuś zna i poleca! Moja kuzynka właśnie doczekała się dzieciątka u Niej :)
Mam u niej też dwie znajome, obie z jej pomocą mają dzieci więc wiem, że jest dobra i się da. Tylko że ja nie chcę próbować za wszelką cenę i jeśli leczenie będzie bardzo długotrwałe i uciążliwe to nie mam zamiaru w ogóle próbować
 
Mam u niej też dwie znajome, obie z jej pomocą mają dzieci więc wiem, że jest dobra i się da. Tylko że ja nie chcę próbować za wszelką cenę i jeśli leczenie będzie bardzo długotrwałe i uciążliwe to nie mam zamiaru w ogóle próbować
A ile to dla Ciebie długo? Bo myślę, że takie obniżanie może trwać jakie 3-6 miesięcy. popieram, że nic za wszelką cenę. Ale trzeba zrobić ile się da, by potem za kilka lat nie żałować. Ja mówię z perspektywy mamy nastolatki, która nie doczekała się rodzeństwa :/ Za późno trafiłam na dr Janosz. Wg mojej subiektywnej oceny, straciłam czas na szczepienia w Łodzi.
Tobie życzę pozytywnego myślenia i powodzenia :)
 
A ile to dla Ciebie długo? Bo myślę, że takie obniżanie może trwać jakie 3-6 miesięcy. popieram, że nic za wszelką cenę. Ale trzeba zrobić ile się da, by potem za kilka lat nie żałować. Ja mówię z perspektywy mamy nastolatki, która nie doczekała się rodzeństwa :/ Za późno trafiłam na dr Janosz. Wg mojej subiektywnej oceny, straciłam czas na szczepienia w Łodzi.
Tobie życzę pozytywnego myślenia i powodzenia :)
Dziękuję :) jestem młoda i nie myślałam, że będę miała takie problemy, stąd moje zniechęcenie do leczenia. Ale tyle czasu jestem w stanie poświęcić tym bardziej, że nie mam jeszcze dziecka :)
 
Cześć dziewczyny,
jakiś czas temu pisałam tutaj o moim przypadku. Udałam się do Gamety do Skweresa. Przebadał na zespol antyfpsfolipidowy, wymazy na chlamydie i grzybice, tarczycę, hormony, insulinoopornosc i komórki Nk ( które wyszły ciut poniżej normy), reszta jest ok. W związku z obniżonymi komórkami nk powirdzial Że można się udać do immunolog żeby sprawdził czy nie ma problemów z odpornością (dodam ze w ogole nie zdarza mi sie byc nawet przeziebiona), ale nie widzi związku z poronieniami. U męża zbadane jeszcze raz nasienie. Wszystko ok, troszkę podniesiona fragmentacja Dna ale również bez związku z poronieniami. Wg niego możemy zacząć się starać, od pozytywnego testu wlaczyc clexane ze względu na pai. Powiedzial ze jesli chce dalej drążyć to mogę się udać do Malinowskiego albo Paśnika, ale on twierdzi ze u mnie jeszcze nie jest na to czas. Szczerze mówiąc boję się próbować bo dalej jestem w tym samym miejscu. Na własną rękę robiłam ANA, miano wyszło 1:320, ponoć do powtórki za jakiś czas, bo u zdrowych osób tez czasem taki wynik może być. Chcę się jeszcze przebadać w kierunku celiakii. A jeśli to wyjdzie ok to już nie mam pomysłu.
 
Cześć dziewczyny,
jakiś czas temu pisałam tutaj o moim przypadku. Udałam się do Gamety do Skweresa. Przebadał na zespol antyfpsfolipidowy, wymazy na chlamydie i grzybice, tarczycę, hormony, insulinoopornosc i komórki Nk ( które wyszły ciut poniżej normy), reszta jest ok. W związku z obniżonymi komórkami nk powirdzial Że można się udać do immunolog żeby sprawdził czy nie ma problemów z odpornością (dodam ze w ogole nie zdarza mi sie byc nawet przeziebiona), ale nie widzi związku z poronieniami. U męża zbadane jeszcze raz nasienie. Wszystko ok, troszkę podniesiona fragmentacja Dna ale również bez związku z poronieniami. Wg niego możemy zacząć się starać, od pozytywnego testu wlaczyc clexane ze względu na pai. Powiedzial ze jesli chce dalej drążyć to mogę się udać do Malinowskiego albo Paśnika, ale on twierdzi ze u mnie jeszcze nie jest na to czas. Szczerze mówiąc boję się próbować bo dalej jestem w tym samym miejscu. Na własną rękę robiłam ANA, miano wyszło 1:320, ponoć do powtórki za jakiś czas, bo u zdrowych osób tez czasem taki wynik może być. Chcę się jeszcze przebadać w kierunku celiakii. A jeśli to wyjdzie ok to już nie mam pomysłu.
Do ANA dorob profil ANA3, żeby wiedzieć jakie to są przeciwciała, może tylko dfs70 się świeci...
 
reklama
Do ANA dorob profil ANA3, żeby wiedzieć jakie to są przeciwciała, może tylko dfs70 się świeci...
No tak chyba zrobię, ale nawet jak wyjdzie coś strike z reumatyzmem to chyba ni jak się nie ma do płodności, nie? Zapomniałam dodać że miałam też wykonywana histeroskopie operacyjna, bo na usg po ostatnim poronieniu cały czas endometrium było niejednorodne i już myśleli że to polip/zrosty po pierwszym lyzeczkowaniu, ale okazało się że to skamieniale resztki po poronieniu... (poronilam w sierpniu a histeroskopia była w listopadzie...). Powirdzcie mi jeszcze moje drogie czy Malina albo Paśnik od razu kwalifikuje do szczepień czy mają też jakieś inne swoje metody? Jak to u Was wyglądało?
 
Do góry