enya81
Fanka BB :)
Jo-manh niestety tak już jest że zrobisz dziesiatki badań a coś nie tak wyjdzie dopiero np w trzydziestym którymś. My na same badania u Maliny nie licząc szczepień wydaliśmy jakieś 8 tys zł (ogólnie jakieś 18 tys bez dojazdów).I zrobiłabym to jeszcze raz i kolejny aż do skutku....Co do choroby genetycznej nie jesteś w stanie tego przewidzieć....Podobnie jak Tola mam z pierwszej ciąży zdrową córkę, dopiero potem się "zesrało". Tymczasem po badaniach okazało się że moja 4 poroniona ciąża to byłby chłopiec z trisomią 22. No byłam przerażona, konsultowałam sie z genetykiem która oceniła u mnie ryzyko urodzenia chorego dziecka lekko zwiększone o jakieś 2 % (kariotypy mamy prawidłowe). To niewiele....Tak jak dziewczyny piszą zawsze podejmujesz to ryzyko, ja mam kolejną zdrową córcię i niczego nie żałuję;-)Teraz mogę mobilizować kolejne dziewczyny na rozdrożu
Kruszka ja miałam (podobnie jak chyba większość) w wyniku wpisane "zwiększone ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej" i większe ryzyko urodzenia dziecka z wadami cewy nerwowej. Ale na wykazie NFZ nie ma tego zespołu jako wskazania bo to tylko ryzyko a nie stan zagrożenia życia Mnie Malina wypisywał Fraxi na 100% a moja ginka z Kielc każdej dziewczynie po poronieniach (nawet bez badań) wypisywała ze zniżką. W sumie to dobra wola lekarza.
Tola cholernie mi przykro..Znowu cios.........Znam ten ból jak dziecko upomina się o rodzeństwo....Ja walczyłam też dla córki bo bardzo chciała, a mamy tak małą rodzinę że kolejne dziecko jest czymś cudownym Ja z moją dwójką jestem w rodzinie już wielodzietna
Kruszka ja miałam (podobnie jak chyba większość) w wyniku wpisane "zwiększone ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej" i większe ryzyko urodzenia dziecka z wadami cewy nerwowej. Ale na wykazie NFZ nie ma tego zespołu jako wskazania bo to tylko ryzyko a nie stan zagrożenia życia Mnie Malina wypisywał Fraxi na 100% a moja ginka z Kielc każdej dziewczynie po poronieniach (nawet bez badań) wypisywała ze zniżką. W sumie to dobra wola lekarza.
Tola cholernie mi przykro..Znowu cios.........Znam ten ból jak dziecko upomina się o rodzeństwo....Ja walczyłam też dla córki bo bardzo chciała, a mamy tak małą rodzinę że kolejne dziecko jest czymś cudownym Ja z moją dwójką jestem w rodzinie już wielodzietna
Ostatnia edycja: