@Porzeczka1234 u mnie młynek..... między mamą, pracą, prezesem, szkołą rodzenia, kolejnymi lekarzami
(gin, echo serca, diabetolog, bo cukrzyca, poradnia patologii, bo cukrzyca, usg 3 trym - to średnia z 2 tyg :/ )
Na l4 nie mogę iść do 31.12, bo dostałam taką premie na koniec roku, ze choćby skaly srały
to musi mi się wliczyć w podstawę macierzyńskiego
A ze przygotowujemy projekty o dotacje na przyszły rok, to się trzeba sprężyć.
Teraz czekam u diabetologa i mam czas nadrobić czytanie
@roxie123 cudowna Jula
@Destino zmarwil mnie ten zwrot, którego użyłaś, ze ciężko, ale cieszymy się szczęściem Roxie. Mam nadzieje, ze ciagle ok, pomimo, ze ciężko.
@smerfik88 Dzueki za przekazanie info
Mnie gin ba NFZ - ten Banach - nastraszył wczoraj, ze wtedy jak było mokro to prwnie zewnętrzna błona poszła i zostają tylko wewnętrzna... cokolwiek to oznacza :/. Chociaż testy na odpływanie (szpitalne) nie pokazały, ze to wody. Wód mam niby mało (8), wiec powinnam przykleić butelkę do ręki chyba. Tylko brak mi godzin w dobie
@Destino pytałaś o mamę
jest ciężko. Serce mi się kraje i prawie codziennie rycze jak od nuej wychodze. Rok temu po diagnozie tez ryczałam, ale już teraz wiem ze sama świadomość choroby to i tak nic w porównaniu z patrzeniem na cierpienie mamy
, chociaż ona dzielna i przy mnie ani łzy nie uroniła, bo pewnie chce mnie uchronić przed stresem dodatkowym
. Nawrt teraz jak to pisze to odcrazu mam mokre oczy.