reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@plastulinka kciuki ! Ja też bym betę zrobiła pewnie jeszcze raz!

@Oczekujaca123 Tak mogą być śledzie matijas ja też robiła sama śledzie z cebulką grzybami itd w 1 trymestrze jadłam tylko śledzie taki mi się chciało zjadłam ich chyba 10 kilo. Ryby możesz wszystkie te co można kupić surowe i robić w papilotach piec i na kanapki na parze itd. Chodzi tylko aby nie jeść surowych i tych wędzonych mnie nawet prof. Malinowski mówił że po co się prosić o kłopoty z listeriozą jak byśmy miały mało stresu na głowie. Od kawałka na pewno nic się nie stało nie martw się
 
Pisałam do pani dr .powiedziała że narazie jest ok że mogę nie badać już bhcg. Mam bardzo słabe żyły. Pani w przychodni pół godziny szuka mi żyły a jak już się wkuje to też często krew nie leci .taki urok po przebytej chemii. To dla mnie dodatkowy stres więc badanie już sobie odpuszczę. Trudno, trzeba czekać do niedzieli
 
hej dziewczynki ja mam ciezki dzien odechcialo mi sie walki tego wszystkiego. Ogolnie depresja zyc mi sie nie chce tylko wyc. Nie chce isc na ten piepszony cmentarz i znosic wzroku ludzi ludzi bo pochowala dwoje dzieci tredowata- wiem moze to moje tylko wyobrazenie. Moja rodzinia nie pyta nie przypomina zyje normalnie jakby nigdy nic traktuja mnie normalnie i to jest fajnie. A rodzina mojego meza to czemu ten napis nie zrobiony czemu nie chodze na grob no co za babsztyle ku*a . U was widze same dobre wiesci to dobrze.
 
hej dziewczynki ja mam ciezki dzien odechcialo mi sie walki tego wszystkiego. Ogolnie depresja zyc mi sie nie chce tylko wyc. Nie chce isc na ten piepszony cmentarz i znosic wzroku ludzi ludzi bo pochowala dwoje dzieci tredowata- wiem moze to moje tylko wyobrazenie. Moja rodzinia nie pyta nie przypomina zyje normalnie jakby nigdy nic traktuja mnie normalnie i to jest fajnie. A rodzina mojego meza to czemu ten napis nie zrobiony czemu nie chodze na grob no co za babsztyle ku*a . U was widze same dobre wiesci to dobrze.
@basiawol ja pochowalam swojego synka i jestem u niego codziennie, mam blisko, wizyty tan pomagaja mi. Dzis poszlam dwa razy - rano chcialam troche umyc pomnik, ale bylo tyle ludzi i mialam wrazenie, ze wszyscy sie na mnie gapia... wiec poszlam i wrocilam ok 17 i wiesz wtedy byli prawie wszyscy na "dziale" dziecięcym, mysle, ze wiekszosc z rodziców nie chce byc obserwowana na grobie swoich dzieci... niestety taka prawda , ze ludzie sie gapia. Wiec przychodzą jak jest ciemno... Psycholog mi mówiła, ze wiekszosc rodzicow 1go listopada nie idzie na groby... albo ida wczesnie rano, albo poznym wieczorem, wlasnie po to, zeby nie musiec znosic tego wzroku...
Ja mysle, ze kazdy robi jak uwaza.
My z rodziną meza w zasadzie przestalismy utrzymywac kontakt, taki byl jego wybor, oni sa mega dziwni, irytujący i chyba poczuł ulge jak sie od nich odcial...
Moja rodzina daje mi spokoj, w sensie nie komentuja moich decyzji, czy mysla cos zlego? Nie wiem.mam to gdzies. Nie komentuja, wiec mam nadzieje, ze szanuja moje wybory.
Zmierzam do tego, ze jak nie chcesz to nie idz. Nic nikomu do tego. My pojdziemy pewnie wczesnym rankiem i poznym wieczorem.
Nie zmuszaj sie. Nie rob czegos bo trzeba. Rob to co czujesz. A skoro to rodzina meza sie czepia, komentują a ty nie chcesz byc niegrzeczna (choc ja bym od razu powiedziala delikatnie ze maja sie odpie....) To powiedz mezowi , ze ma dosadnie im powiedziec ze nie przezyli tego co Wy wiec maja dac wam święty spokoj.


Zycze Wam wszystkim aby jutrzejszy dzien minal szybko.. bo do najlatwiejszych należeć nie bedzie... :* pamiętajcie nasze Aniolki nad nami czuwaja, bez znaczenia czy pojdziecie do nich na groby czy nie, czy zdazyliscie pochowac , czy nie. To nie ma znaczenia. Aniolki czuwaja nad nami. Spojrzcie w niebo, usmiechnijscie sie, a ludzi ktorzy Was nie rozumieja olejcie jak tylko sie da...
 
reklama
@Oczekujaca123 dziekuje za wsparcie wlasnie ktos kto to przeszedl rozumie- ktos kto nie niestety nie zrozumie nie znaczy ze zycze komus, choc czaserm wkurzam sie i zycze zeby kogos to spotkalo potem mi glupio ze tak pomyslalam. a potem znowu zycze bo mysle ja k to przezyjesz zrozumiesz, potem znowu jestem zla na siebie ze slucham tejh zlej ztrony mojej i tak w kolko. staram sie nie mierzyc siebie miara innych- ciezkie to jest. Powiem to wam sa osobyu ktorym zycze tej samej tragedi nie wiem czemu moze jestem zla osoba.Nie rozumiem siebie poprostu zycze zle zeby ktos kto mowil o mnie zle i byl dla mnie wredny przezyl takie cierpienie.
Dziewczyny ile jeszcze mozna zniesc bo jak widac u mnie juz kres mozliwosci. Gdyby te straty byly wczesne byloby mi latwiej gdyby nei bylo tego grobu, tak zaluje tej decyzji o pochowku to byla zla decyzja za trudna dla mnie a teraz nie ma odwrotu

Dziewczynki dodajcie mi otuchy i odgoncie te glupie mysli
 
Ostatnia edycja:
Do góry