hej dziewczynki ja mam ciezki dzien odechcialo mi sie walki tego wszystkiego. Ogolnie depresja zyc mi sie nie chce tylko wyc. Nie chce isc na ten piepszony cmentarz i znosic wzroku ludzi ludzi bo pochowala dwoje dzieci tredowata- wiem moze to moje tylko wyobrazenie. Moja rodzinia nie pyta nie przypomina zyje normalnie jakby nigdy nic traktuja mnie normalnie i to jest fajnie. A rodzina mojego meza to czemu ten napis nie zrobiony czemu nie chodze na grob no co za babsztyle ku*a . U was widze same dobre wiesci to dobrze.
@basiawol ja pochowalam swojego synka i jestem u niego codziennie, mam blisko, wizyty tan pomagaja mi. Dzis poszlam dwa razy - rano chcialam troche umyc pomnik, ale bylo tyle ludzi i mialam wrazenie, ze wszyscy sie na mnie gapia... wiec poszlam i wrocilam ok 17 i wiesz wtedy byli prawie wszyscy na "dziale" dziecięcym, mysle, ze wiekszosc z rodziców nie chce byc obserwowana na grobie swoich dzieci... niestety taka prawda , ze ludzie sie gapia. Wiec przychodzą jak jest ciemno... Psycholog mi mówiła, ze wiekszosc rodzicow 1go listopada nie idzie na groby... albo ida wczesnie rano, albo poznym wieczorem, wlasnie po to, zeby nie musiec znosic tego wzroku...
Ja mysle, ze kazdy robi jak uwaza.
My z rodziną meza w zasadzie przestalismy utrzymywac kontakt, taki byl jego wybor, oni sa mega dziwni, irytujący i chyba poczuł ulge jak sie od nich odcial...
Moja rodzina daje mi spokoj, w sensie nie komentuja moich decyzji, czy mysla cos zlego? Nie wiem.mam to gdzies. Nie komentuja, wiec mam nadzieje, ze szanuja moje wybory.
Zmierzam do tego, ze jak nie chcesz to nie idz. Nic nikomu do tego. My pojdziemy pewnie wczesnym rankiem i poznym wieczorem.
Nie zmuszaj sie. Nie rob czegos bo trzeba. Rob to co czujesz. A skoro to rodzina meza sie czepia, komentują a ty nie chcesz byc niegrzeczna (choc ja bym od razu powiedziala delikatnie ze maja sie odpie....) To powiedz mezowi , ze ma dosadnie im powiedziec ze nie przezyli tego co Wy wiec maja dac wam święty spokoj.
Zycze Wam wszystkim aby jutrzejszy dzien minal szybko.. bo do najlatwiejszych należeć nie bedzie... :* pamiętajcie nasze Aniolki nad nami czuwaja, bez znaczenia czy pojdziecie do nich na groby czy nie, czy zdazyliscie pochowac , czy nie. To nie ma znaczenia. Aniolki czuwaja nad nami. Spojrzcie w niebo, usmiechnijscie sie, a ludzi ktorzy Was nie rozumieja olejcie jak tylko sie da...