reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@anna_kat kochana proponuję porozmawiać ze szwagierka ot tak bez pretensji na pewno nie chciała źle tylko nie wie jak Ci o ciąży powiedzieć.

@Oczekujaca123 nie obraź się ale twoje emocje pod tytułem niechęć do szwagierki mogę zrozumieć ale nienawiść bo dużo o sobie mówi i jest w ciąży to chyba złe emocje. Chyba to żoną / dziewczyna twego brata domniemany, że ja kocha chyba dobrze ,że jest szczęśliwy. Jeśli Cię uraziłam to przepraszam ale dziwnie jak dla mnie brzmią twoje wypowiedzi na temat szwagierki.

@Destino "unikania odpowiedzialności za swoje czyny " moze wywołał burzę mózgów ale dziewczyny nie każda kobieta ma problemy z ciąża i poprostu nie wiedzą co my czujemy. Nie wariujmy, że szwagierki muszą nam się tłumaczyć ,że będą miały dziecko. Ps moja zaszła w ciaze 3 w wieku 45 lat w styczniu ubiegłego roku a ja nie mogłam donosić żadnej ciąży ale jakoś ta wiadomość przeżyłam a dowiedziałam się od teściowej i starałam się cieszyć z jej szczęścia mimo ,że nie mamy najlepszych relacji okazało się ,że w lutym i ja zaszłam w ciążę urodziłam Zosię może Bóg tak chciał.

Ja powiem tak z perspektywy czasu to ja podświadomie lub nieświadomie unikałam znajomych i się izolowałam bo się wstydziłam dlaczego nie wiem bo było mi przykro bo nikt mnie nie rozumiał bo pochowałam swoje dziecko i nie ma większego bólu dla kobiety/matki dopiero jak doszłam do ładu sama, że sobą mogłam otworzyć się ponownie na ludzi i znajomych.
Chyba zle mnie zrozumialas... ja nie okreslam tak swoich uczuc bo ona jest w ciazy czy duzo o sobie mowi. Nalozylo się wiele sytuacji w tym krotkim czasie ktore zniechęcaly mnie do niej, pokazywaly jej falszywosc... a po smierci Franka wydaje mi sie , ze w dzien pogrzebu wymaga sie troche innych zachowan od teoretycznie najbliższych ludzi... moze za duzo wymagam... nie bede juz mowic co czuje.

Ja tez pewnie jak dojde do siebie to bardziej sie otworze na ludzi. Na razie jest za wczesnie..
 
reklama
@Oczekujaca123 Jak Cię ta dziewczyna wkurza swoim zachowaniem, to nie ma sensu dla ceregieli się spotykać. Najwyżej będą o Tobie plotkować, że masz traumę i pewnie nie chcesz oglądać jej brzucha. Nie skreślaj jej, bo w sumie lepiej dla wszystkich, żeby tworzyła szczesliwa rodzine z Twoim bratem, ale przeciez Ty i ona nie musicie sobie pić z dziobków. Może kiedys sie zakumplujecie.

My u znajomych byliśmy kilka tyg po pogrzebie, wysłuchałam wtedy opowieści jak to było dokładnie ze szpitalem i zaproponowałam wspólne pójście na cmentarz. Byłam wtedy w ciąży, a im umarło dziecko, które miało narodzić się miesiąc po moim. I dla obu stron chyba to było w porządku zachowanie. Tyle, że dla mnie temat poronienia nie był nowy.
 
@Oczekujaca123 Jak Cię ta dziewczyna wkurza swoim zachowaniem, to nie ma sensu dla ceregieli się spotykać. Najwyżej będą o Tobie plotkować, że masz traumę i pewnie nie chcesz oglądać jej brzucha. Nie skreślaj jej, bo w sumie lepiej dla wszystkich, żeby tworzyła szczesliwa rodzine z Twoim bratem, ale przeciez Ty i ona nie musicie sobie pić z dziobków. Może kiedys sie zakumplujecie.

My u znajomych byliśmy kilka tyg po pogrzebie, wysłuchałam wtedy opowieści jak to było dokładnie ze szpitalem i zaproponowałam wspólne pójście na cmentarz. Byłam wtedy w ciąży, a im umarło dziecko, które miało narodzić się miesiąc po moim. I dla obu stron chyba to było w porządku zachowanie. Tyle, że dla mnie temat poronienia nie był nowy.
To akurat dziewczyna brata meza. Jeśli bede musiala to sie z nia bede spotykać na ewentualnych uroczystościach. Poki co ciezko mi zaakceptować kogos kto nie potrafil uszanować zaloby ktora mamy i nawet pojsc na cmentarz...
Fajne zachowanie z Twojej strony.
My widzielismy sie z siostra meza krotko po pogrzebie, poszlismy na cmentarz opowiedzielismy jak bylo. Wczoraj widzielismy sie z drugim bratem meza jego zona i dziecmi, tez opowiedzielismy, wspolnie poplakalismy, poszlismy na cmentarz.... wydaje mi sie , ze takie osoby w zyciu sa wazne. I z takimi mam zamiar sie trzymac.... i siostra i drugi brat mieszkaja w Niemczech, mimo to stale dzwonili i od razu po przyjezdzie do polski chcieli isc na cmentarz. Brat z dziewczyna o ktorym pisalam mieszka praktycznie parę km od nas, i ani slowa o wspolnym wyjsciu na cmentarz jakiej rozmowie czy cos... zreszta tesc i tesciowa podobnie...
Szkoda ze niektorzy nie potrafia sie zachować i okazac troche empatii... poki co sama psycholog mowila ze mam myslec o sobie a nie spotykać sie z ludzmi, ktorzy predzej mnie skrzywdza niz zrozumieja...

Kiedys dojrzeje do spotkan z innymi... :) tak jak wiekszosc z Was
 
psycholog mowila ze mam myslec o sobie a nie spotykać sie z ludzmi, ktorzy predzej mnie skrzywdza niz zrozumieja...
No właśnie! Zbieraj siły, skup się na zdrowiu i na swoim małżeństwie, bo od śmierci Franka minęło jeszcze niewiele czasu, a ostatni kwartał roku może dać Ci emocjonalnie w kość. Inni niech sobie gdzieś tam będą i się nie wtrącają.
 
@burczuś kochana cóż mogę napisać jeśli chodzi o 2 dziecko chciałabym ale szczerze to boję się nawet o ciąży myśleć i uważam ,że nie jestem jeszcze gotowa psychicznie. Fizycznie chyba też nie nie wiem czy ta blizna po cc wygojona ale muszę iść do gin żeby popatrzyła co i jak i to też odkładam ciągle w czasie ale myślę ,że może w październiku wybiorę się do Maliny ... zobaczę narazie cieszymy się Zosią... Jeśli zdecyduje się na szczepienia to chciałabym je zrobic jeszcze na macierzyńskim lub na urlopie .. takie gdybanie puki co .. szczerze czekam też na twoją relację z wizyty w Czerwionce to blisko mnie.. kawa zawsze aktualna jeśli tylko będziesz miała ochotę i czas.

@marshia kochana jak u Ciebie?Masz dedektor? Byłaś na ip ? Czy odgoniłaś źle myśli?
 
@Porzeczka1234 IP nawrt mi do głowy nie przyszła. Co bym powiedziała? „Strach i chce sobie luknąć...” :p o_O Już widzę minę babki :o. Potem by było: „tych klientów nie obsługujemy” :D
Detektor będzie w tygodniu, we wtorek i tak usg. U innych tak szybko to leci, u siebie tak się wlecze....
 
Dziewczynki specjalnie dla was, ale dla aiebie tez, zrobilam zdjcie zabka
IMG_20180819_125634.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180819_125634.jpg
    IMG_20180819_125634.jpg
    34,1 KB · Wyświetleń: 410
reklama
@marshia Mi też się duży chciałabym aby czas szybciej płynął.Moja mała królewna od dwòch dni mniej aktywna. Staram się nie panikować tłumacząc sobie,że odpoczywa po wcześniejszym dokazywaniu.
Do tego te upały .
 
Do góry