reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@Porzeczka1234 - no dużo, dużo :( Dlatego się wstrzymam bo i tak w Synevo zostawie w tym miesiącu 1200... :|

@anna_kat - ja już też skończyłam się żalić. Czasem mam potrzebe powiedzenia wprost komuś, co i jak, bo wtedy robi mi się lepiej jak to z siebie wrzucę, ale staram się niewiele już o tym wszystkim mówić wśród rodziny czy koleżanek, bo najczęściej i tak w kółko słyszę "kiedyś się uda", albo "nie myślcie tyle o tym to się uda" i moje ulubione "wyluzujcie, na pewno się w końcu uda". Także pewnie sama znasz to z autopsji i rozumiesz... Nie wiedzą co gadają a te złote rady mnie do białej gorączki doprowadzają.

@bertha - o właśnie, to ciekawi mnie też.

@Totois30 - Gratulacje
 
@anna_kat toi to mnie wkurza jakies dziwne traktowanie kogos jak gorszego. Dokladnie to swiadczy o innych szkoda gadać my same wiemy najlepiej trzeba sie leczyc isc do przodu i jezyk trzymac za zebami- moje wnioski bo ludzie ciesza sie z twojego nieszczescia baa ludzie nawet niektorzy z rodziny.

Szczerze nie rozumiem tych lasek dodawania kazdego tyg ciazy masakra w ciazy moze tyle sie stac...
Ja nawet w swojej pierwszej ciazy bezproblemowej gdzie nie bhylma po poronieniach nic nie dodawalam balam sie. I wspolczulam tragedi nigdy nie mowilam ze komus tak dobrze O zgrozo jak mozna powiedziec ze ktos na to zasluzyl ze dobrtze mu tak!@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczynki skad sie biorą takie hetery- bo to mowia kobiety o kobietach OMG Gdzie rozum empatia i sumienie. Nie rozumiem dzisiejszego siwta naprawde zaklamaniu idealizowaniu swojego wizerunku baa swojego sielskiego niby zycia.

Dzieczyny nie przejmujcie sie taa sielskosc i szczescie na zdjecicch na IG czxy FB to sciema. Im wiecej zdjec szczesliwego zwiazku le sie rozpisalamtez rodziny tym gorsza sytruacja u nich. Więc nie patrzcie na to i tyle.
Ale sie rozpisalam uffff
@Marthi spokojnie mysle ze lekarz wie co robi trakie odebralam wrazenie
 
@marshia złotko a ty masz teraz jakiś plan działania??.... jak patrzę w perspektywę czasu to tylko jeszcze ja tu nie zaciązyłam i @bertha OMG :o:o:o
niektórym zaskoczyło ale niestety się nie udało co jest bardzo smutne jak @burczuś @Marthi czy @dżoł- przytulam i cały czas kibicuje i trzymam kciuki!!!!;)
Powiem Wam co do lekarzy - uważam że kazdy podejmuje własne decyzje i nie ma sensu kogoś krytykować czy uwielbiać. Ja tez jestem pacjentką doc. Paśnika i ani w ciąze nie zaszłam i nie jestem do końca przekonana co do jego leczenia, ale napewno wielu osobom pomógł czy mi się uda - nie wiem, komuś trzeba zaufać, a przedewszystkim sobie i samemu jakoś spróbować to wszytsko ogarnąć. Mi po trzech pornieniach udało się donosić czwartą ciąze pod okiem prof. Jerzak , ale niestety dwie kolejne pod jej opieką straciłam - i nie wiem z jednej strony jestem wdzięczna a z drugiej mam żal.......także naprawdę nic ani nikogo nie możemy być pewni. Ja uważam że to wszystko jest jedna wielka loteria - przynajmniej tak u mnie to wygląda, lekarze mówią że u nas to genetyka, że immunologia nie ma tu znaczenia, człowiek wie że nic nie wie, życie toczy się dalej - walczymy do końca ale z jakim skutkiem - nikt z nas nie wie. Mi już nie wiele czasu zostało i mam nadzieję że kiedyś w przyszłości nie będe żałowała swoich decyzji, wyborów - że zrobiłam wszystko.
Pozdrwaiam i Miłej reszty dnia życzę:)
 
A na to badanie allo mlr to zawsze trzeba pobrac krew ode mnie i od partnera?

Tak, z partnerem z którym starasz się o dzidzię.

@mała79 ja czekam na swój pierwszy cud. Jest nas więcej niestety [emoji17] Trzeba walczyć dziewczyny, że potem nie pluć sobie w brodę, że się czegoś nie zrobiło. Ważne, byście nie zapominały też o sobie w tej walce...

Trzymam kciuki za każdą z was [emoji110]️
 
Ostatnia edycja:
Tak, z partnerem z którym starasz się o dzidzię.

@mała79 ja czekam na swój pierwszy cud. Jest nas więcej niestety [emoji17] Trzeba walczyć dziewczyny, że potem nie pluć sobie w brodę, że się czegoś nie zrobiło. Ważne, byście nie zapominały też o sobie w tej walce...

Trzymam kciuki za każdą z was [emoji110]️
ok. tak dopytuje czy wszedzie jest tak samo, bo LCT tez bylo zawsze mowione ze razem z partnerem sie bada, a sie okazalo potem ze w Lodzi robia z samej krwi kobiety..
 
@burczuś nie chcę za dużo tu pisać bo moja osoba jest ciągle pomijana i ja się źle z tym czuję.
Spotkały mnie sytuacje ze ktoś pisze do mnie na priv a na forum się do mnie nie przyznaje i też pomija moje posty. Na wiadomości o ciązy też zero reakcji. To jest przykre pewne osoby piszą tu ciągle ze sobą i pieją na swoją cześć.
Co akurat zupelnie się Ciebie nie dotyczy bo jesteś jedną z najbardziej serdecznych osób jakie tu spotkałam.:)
Oczywiście gdyby ktoś potrzebował informacji o szczepieniach, insulinoopornosci, zespole antyfosfolipidowym czyli wszystkich moich schorzeniach to chętnie pomogę.
@Totois30 gratuluje połówkowych:) Jestes tylko tydzień za mną mój mały też miał 300 g :)
 
reklama
@iveo ja radzę jedno-nie przejmuj się czymś, na co nie masz wpływu:) To zresztą jest moja życiowa domena:) Wg tego żyję, funkcjonuję :) Zawsze i wszędzie. Dziękuję za miłe słowa;*
Widzisz Ty mnie postrzegasz serdecznie, a inne niekoniecznie:) No i co zrobić;) Jest to przez to,że zawsze mówię co myślę. Nie zawsze udaje mi się ująć w słowa pisane to czym myślę, to co chcę przekazać i wychodzi coś całkiem innego. No ale ja mogę odpowiadać za to co powiedziałam, napisałam,a nie za to jak ktoś odebrał moje słowa:) I Tobie radzę też do tego wszystkiego tak podejść:) Poza tym chciałam zauważyć,że nie powinnaś się denerwować:) buziak w czubek brzucha ;* ;)
 
Do góry