reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@Porzeczka1234 - no dużo, dużo :( Dlatego się wstrzymam bo i tak w Synevo zostawie w tym miesiącu 1200... :|

@anna_kat - ja już też skończyłam się żalić. Czasem mam potrzebe powiedzenia wprost komuś, co i jak, bo wtedy robi mi się lepiej jak to z siebie wrzucę, ale staram się niewiele już o tym wszystkim mówić wśród rodziny czy koleżanek, bo najczęściej i tak w kółko słyszę "kiedyś się uda", albo "nie myślcie tyle o tym to się uda" i moje ulubione "wyluzujcie, na pewno się w końcu uda". Także pewnie sama znasz to z autopsji i rozumiesz... Nie wiedzą co gadają a te złote rady mnie do białej gorączki doprowadzają.

@bertha - o właśnie, to ciekawi mnie też.

@Totois30 - Gratulacje
 
@anna_kat toi to mnie wkurza jakies dziwne traktowanie kogos jak gorszego. Dokladnie to swiadczy o innych szkoda gadać my same wiemy najlepiej trzeba sie leczyc isc do przodu i jezyk trzymac za zebami- moje wnioski bo ludzie ciesza sie z twojego nieszczescia baa ludzie nawet niektorzy z rodziny.

Szczerze nie rozumiem tych lasek dodawania kazdego tyg ciazy masakra w ciazy moze tyle sie stac...
Ja nawet w swojej pierwszej ciazy bezproblemowej gdzie nie bhylma po poronieniach nic nie dodawalam balam sie. I wspolczulam tragedi nigdy nie mowilam ze komus tak dobrze O zgrozo jak mozna powiedziec ze ktos na to zasluzyl ze dobrtze mu tak!@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczynki skad sie biorą takie hetery- bo to mowia kobiety o kobietach OMG Gdzie rozum empatia i sumienie. Nie rozumiem dzisiejszego siwta naprawde zaklamaniu idealizowaniu swojego wizerunku baa swojego sielskiego niby zycia.

Dzieczyny nie przejmujcie sie taa sielskosc i szczescie na zdjecicch na IG czxy FB to sciema. Im wiecej zdjec szczesliwego zwiazku le sie rozpisalamtez rodziny tym gorsza sytruacja u nich. Więc nie patrzcie na to i tyle.
Ale sie rozpisalam uffff
@Marthi spokojnie mysle ze lekarz wie co robi trakie odebralam wrazenie
 
@marshia złotko a ty masz teraz jakiś plan działania??.... jak patrzę w perspektywę czasu to tylko jeszcze ja tu nie zaciązyłam i @bertha OMG :o:o:o
niektórym zaskoczyło ale niestety się nie udało co jest bardzo smutne jak @burczuś @Marthi czy @dżoł- przytulam i cały czas kibicuje i trzymam kciuki!!!!;)
Powiem Wam co do lekarzy - uważam że kazdy podejmuje własne decyzje i nie ma sensu kogoś krytykować czy uwielbiać. Ja tez jestem pacjentką doc. Paśnika i ani w ciąze nie zaszłam i nie jestem do końca przekonana co do jego leczenia, ale napewno wielu osobom pomógł czy mi się uda - nie wiem, komuś trzeba zaufać, a przedewszystkim sobie i samemu jakoś spróbować to wszytsko ogarnąć. Mi po trzech pornieniach udało się donosić czwartą ciąze pod okiem prof. Jerzak , ale niestety dwie kolejne pod jej opieką straciłam - i nie wiem z jednej strony jestem wdzięczna a z drugiej mam żal.......także naprawdę nic ani nikogo nie możemy być pewni. Ja uważam że to wszystko jest jedna wielka loteria - przynajmniej tak u mnie to wygląda, lekarze mówią że u nas to genetyka, że immunologia nie ma tu znaczenia, człowiek wie że nic nie wie, życie toczy się dalej - walczymy do końca ale z jakim skutkiem - nikt z nas nie wie. Mi już nie wiele czasu zostało i mam nadzieję że kiedyś w przyszłości nie będe żałowała swoich decyzji, wyborów - że zrobiłam wszystko.
Pozdrwaiam i Miłej reszty dnia życzę:)
 
A na to badanie allo mlr to zawsze trzeba pobrac krew ode mnie i od partnera?

Tak, z partnerem z którym starasz się o dzidzię.

@mała79 ja czekam na swój pierwszy cud. Jest nas więcej niestety [emoji17] Trzeba walczyć dziewczyny, że potem nie pluć sobie w brodę, że się czegoś nie zrobiło. Ważne, byście nie zapominały też o sobie w tej walce...

Trzymam kciuki za każdą z was [emoji110]️
 
Ostatnia edycja:
Tak, z partnerem z którym starasz się o dzidzię.

@mała79 ja czekam na swój pierwszy cud. Jest nas więcej niestety [emoji17] Trzeba walczyć dziewczyny, że potem nie pluć sobie w brodę, że się czegoś nie zrobiło. Ważne, byście nie zapominały też o sobie w tej walce...

Trzymam kciuki za każdą z was [emoji110]️
ok. tak dopytuje czy wszedzie jest tak samo, bo LCT tez bylo zawsze mowione ze razem z partnerem sie bada, a sie okazalo potem ze w Lodzi robia z samej krwi kobiety..
 
@burczuś nie chcę za dużo tu pisać bo moja osoba jest ciągle pomijana i ja się źle z tym czuję.
Spotkały mnie sytuacje ze ktoś pisze do mnie na priv a na forum się do mnie nie przyznaje i też pomija moje posty. Na wiadomości o ciązy też zero reakcji. To jest przykre pewne osoby piszą tu ciągle ze sobą i pieją na swoją cześć.
Co akurat zupelnie się Ciebie nie dotyczy bo jesteś jedną z najbardziej serdecznych osób jakie tu spotkałam.:)
Oczywiście gdyby ktoś potrzebował informacji o szczepieniach, insulinoopornosci, zespole antyfosfolipidowym czyli wszystkich moich schorzeniach to chętnie pomogę.
@Totois30 gratuluje połówkowych:) Jestes tylko tydzień za mną mój mały też miał 300 g :)
 
reklama
@iveo ja radzę jedno-nie przejmuj się czymś, na co nie masz wpływu:) To zresztą jest moja życiowa domena:) Wg tego żyję, funkcjonuję :) Zawsze i wszędzie. Dziękuję za miłe słowa;*
Widzisz Ty mnie postrzegasz serdecznie, a inne niekoniecznie:) No i co zrobić;) Jest to przez to,że zawsze mówię co myślę. Nie zawsze udaje mi się ująć w słowa pisane to czym myślę, to co chcę przekazać i wychodzi coś całkiem innego. No ale ja mogę odpowiadać za to co powiedziałam, napisałam,a nie za to jak ktoś odebrał moje słowa:) I Tobie radzę też do tego wszystkiego tak podejść:) Poza tym chciałam zauważyć,że nie powinnaś się denerwować:) buziak w czubek brzucha ;* ;)
 
Do góry