reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Dobrze,że napisałaś...bo czasami w tel strona skacze w dół i w góre i sie klika coś bzdurnie.a nie zawsze jest się w stanie wychwyci od razu.
 
@Marthi wspolczuje Kochana.Pomysl tak biochemiczne to miliony ciaz,nawet sie nie wiem,nie tylko jak my tu z nawykowymi.kobiety maja biochemiczne ciaze,niektory lekarze tego nie licza.
Tu w Niemczech jak kreska blada na tescie to .Juz lekarz mi sie krzywil.
Ja mialam na 26maja 2018 termin ostatnio i tak sie cieszylam tak wierzylam
Ale do mnie nie dociera ze nie uda mi.sie jestem 77rocznik i co i tak walczyc bede,moze za dwa lata odpuszcze
 
10 dpt i 12 dpt 2 dniowej kropki. Ktora ze mna nie zostala. Test z moczu negatywny. Zaluje, ze dalam Wam sie nakrecic. Na tym konczy sie juz nasza droga staran o dziecko. Skonczyly sie juz finanse.
 
10 dpt i 12 dpt 2 dniowej kropki. Ktora ze mna nie zostala. Test z moczu negatywny. Zaluje, ze dalam Wam sie nakrecic. Na tym konczy sie juz nasza droga staran o dziecko. Skonczyly sie juz finanse.
Kurczę Kochana, a może skocz na betę? Ja nie wierzę sikańcom, one raz wychodzą a raz nie :( przykro mi, że się zawiodłaś :( [emoji8]
 
@dżoasia - wiem, czekanie jest najgorsze... w kazdej opcji: na starania, na to kiedy sie uda, na jedna bete, na druga, na piąta, na pierwsze usg, na serduszko, itd.... w naszym wypadku każda ciaza to ciagle czekanie dlatego tak cholernie zazdroszczę wszystkim moim koleżankom, ktore zaszły, urodziły i w ogole nigdy nie przypuszczaly ze poronia, ze stracą, ze w ogole beda miec jakies problemy. To tak niesprawiedliwy krzyż, który niesiemy.... Niby nic nie dzieje sie bez przyczyny, ale... dlaczego dzieje sie to nam:(

Ta moja obecna ciaza teraz przyszła tak niespodziewanie w 6 cyklu starań, równo dwa lata po 1 zajściu. W tym samym czasie zaszłam w 1 ciaze, tylko ja straciłam w 12 tyg a nie w 6...
Ja wczesniej zawsze miałam serduszka, teraz nie doczekałam nawet zarodka.... ale moze i to lepiej :(

Trzymaj sie kochana. Mocno Wam kibicuje.

Kochana ściskam.
 
@marzycielka81 jeszcze jest nadzieja mi sikane wychodziły przy becie ok 150
@Porzeczka1234 mam kilka pytań o Twoje leczenie:
Do którego tygodnia brałas encorton?
Luteine piszesz ze 2x1 ale rozumiem ze dopochwowa?
Mi Malina każe wszystko zmniejszać lub odstawić a ja się boję
 
reklama
@Marthi chcialoby sie napisac bedzie dobrze... na to wszystkie liczymy. Zetkniecie z ziemia jest twarde i bolesne. Trzeba poplakac. Biochemiczna czy nie... wyczekiwana. Przytulam [emoji22][emoji178]

@dzoasia walka jaka prowadzisz jest nierowna i wcale nie dziwia kryzysy. I to czekanie... mnie tez meczylo, choc w moim przypadku bylo go malo. Jestes niesamowita, nawet jesli twoje serce krwawi, kiedy otwieraja sie rany wyrytych w nim dat. To wspomnienie nosi kazda z nas. I nie pociesza mysl, ze uczynilo je dluto milosci. Jednak wciaz pozostaly iskry, ktore rozpalaja nadzieje, popychaja do dalszej walki [emoji8]

Tak najtrudniejsze, to zetknac sie z osobami, ktore odbieraja nadzieje. Jednak nawet wtedy wbrew suchym faktom nie wolno sie poddac. Trzeba szukac rozwiazan, ktore sie udaja. Otaczac sie ludzmi, ktorzy dodaja skrzydel. Trzeba walczyc o CUD, a one przeciez ciagle sie zdarzaja...

@marzycielka81 nadzieja umiera ostatnia... sikancom tez nie wierze. A jesli rzeczywiscie los z was zadrwil, to wy drwijcie z niego i po prostu kochajcie sie z miloscia [emoji179] nigdy nie wiadomo co przyniesie jutrzejszy dzien. Cialo ma zdolnosci regeneracyjne i moze wlasnie samo sie naprawi i was mile zaskoczy... jak nas. Zdrowka dla Adrianka

@nafoczka ty wszystko wiesz, nawet jak milcze... sercem jestem z wami.

Dziewczynki ja walcze... moja walka nie skonczyla sie z porodem, to byl dopiero poczatek. Mam malo czasu na pisanie, ale jestem. M w delegacji, a ja prawie stracilam pokarm. Wiec rozkrecam laktacje na nowo. Maly ma wzmozone napiecie miesniowe, coraz gorsza alergie i slabo przybiera na wadze, sztucznego nie moge dac, no moze nutramigen, ale maly woli byc glodny niz co innego zjesc. Wiec laski zachecam... DO BOJU [emoji1]
 
Ostatnia edycja:
Do góry