reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Kwiatuszekk23 strsznie Ci współczuję tego bólu serduszka. Zawsze możesz się z Oliwką potulić na leżąco:) Zresztą...co ja Cię tam będę uczyć:) Na pewno znajdziesz jakiś wspaniały sposób, by poczuła Twoją bliskość:) Nie powiem...wzruszyłam się...i tak jakoś przykro mi się zrobiło.
 
reklama
@Kwiatuszekk23 też mnie chwyciła za serce twoja opowieść. Powiem Ci ze masz bardzo mądra córkę i na pewno znajdziesz czas, żeby dla niej go poświęcić :) ale pytanie na prawdę było wzruszające, więc nie dziwi mnie twoja reakcja.

Jak tam po walentynkach? Która kiedy testuje?? :)
 
@nafoczka - jakieś akrobacje robiłaś w nocy? :D

@Kwiatuszekk23 - niestety - miłość jest trudna, zwłaszcza ta matczyna. Czasem ciężko jest nią obdarować wszystkie dzieci po równo. Powiem Ci, że ja jako dziecko zawsze miałam żal do rodziców, bo moja siostra ciągle chorowała, miała drgawki itd. a ja zawsze byłam okazem zdrowia. Miłość i uwaga moich rodziców zawsze była skupiona na siostrze, bo jej w każdej chwili mogło coś się stać, bo każde przeziębienie było bardzo poważne, itd. Dziadków uwaga i miłość zresztą podobnie. Ja zawsze musiałam dawać sobie rade, wracać sama pieszo ze szkoły, itd. a nad nią chuchali i dmuchali. Bolało mnie to jako dziecko, ale nigdy od rodziców się nie odwróciłam, bo ich kochałam. Jak jest dziś? Dziś siostra nie ma w ogóle wdzięczności do nich ani szacunku, od paru lat ja mam z rodzicami bdb stosunki, a ona wiecznie toczy wojnę. Jej bunt młodzieńczy trwa już z 15 lat i coś nie może jej minąć, mimo że nie mieszka z nimi. Dziś to ona ma żal, że niby wg. niej mnie bardziej kochają i ze mną "trzymają". Dziwna i chora to sytuacja bo ona sama nie do końca wie o co i czemu się kłóci, ale charakter ma nie z tej ziemi... My praktycznie nie rozmawiamy, bo ona nie chce mieć ze mną kontaktu, nie wiedzieć czemu. Niemniej jednak... rozumiem Cię doskonale, że dzielić miłość na więcej dzieci jest cholernie trudno. Ja mając 2 psy miałam wyrzuty sumienia, że jednego, np. przytuliłam a drugi mogł czuć się odrzucony (zwłaszcza ten ze schroniska), albo gdy ten starszy był już w agonalnym stanie i ciągle w okół niego biegałam, a ten ze schroniska jako że czuł się dobrze szedł trochę w odstawkę... a co dopiero przy dziecku... Niestety nie rozdwoimy się i czasem trzeba "wybierać". Jednak, jestem przekonana, ze jesteś cudowną Mamą i wkrótce nadrobicie to z Oliwką! ;* Ona jest bardzo mądrą i oddaną dziewczynką z tego co piszesz, a jej pytanie rozczuliło by chyba każdego ;) Poprzytulajcie się dzisiaj na leżąco, a co!!! :)))

@matulkaa - nocne wędrówki powiadasz? :p
 
Kurcze... Dziewczyny
emoji173.png
️, powiem Wam - fajnie tu się znowu zrobiło!
emoji173.png
emoji173.png
emoji173.png


Jest tak jak rok temu: miło, rzeczowo, czuć w każdej wsparcie, dobrą energię i ogromną wiedzę wzajemnie sobie przekazywaną! Żadne pytania nie są pomijane, jak wcześniej.
Zobaczcie ile dziewczyn na nowo się zaczęło częściej udzielać!
emoji173.png

To jest piękne!
emoji173.png


Znowu chce się tu wracać...
emoji173.png


Miłego dnia, Kochane! ;):)
 
@Marthi idealnie ujęte :) Podpisuję się rękoma, nogami i czym tak jeszxze bym mogła :)
Na nowo to forum służy temu, po co zostało stworzone :) Nie popierdółki i wałkowanie 100 razy 1 jednej i tej samej kwestii, tylko rzeczowa wiedza. I wreszcie można liczyc, ze każde zadane pytanie nie zaginie w eterze, tylko otrzyma konretną odpowiedz nawet na 2 czy 3 dzień. Jeszcze tydzień temu to było nierealne ;).
Chwilo trwaj! :D
 
@Marthi idealnie ujęte :) Podpisuję się rękoma, nogami i czym tak jeszxze bym mogła :)
Na nowo to forum służy temu, po co zostało stworzone :) Nie popierdółki i wałkowanie 100 razy 1 jednej i tej samej kwestii, tylko rzeczowa wiedza. I wreszcie można liczyc, ze każde zadane pytanie nie zaginie w eterze, tylko otrzyma konretną odpowiedz nawet na 2 czy 3 dzień. Jeszcze tydzień temu to było nierealne ;).
Chwilo trwaj! :D
@marshia, my dzisiaj kawka, aktualne? :) <3 to o pierdółkach tam sobie pogadamy ;)

Boli mnie brzuch, jelita. az lekko zgieta chodzę, dwójeczka lekko pomogla, ale dalej sie czuje jakby mi ktos skopał jelita... czy to moze byc po accofilu?
Wieczorem beda wyniki morfologii, to dam znac jak sie zmienily po accofilu.
 
@marshia, my dzisiaj kawka, aktualne? :) <3 to o pierdółkach tam sobie pogadamy ;)

Boli mnie brzuch, jelita. az lekko zgieta chodzę, dwójeczka lekko pomogla, ale dalej sie czuje jakby mi ktos skopał jelita... czy to moze byc po accofilu?
Wieczorem beda wyniki morfologii, to dam znac jak sie zmienily po accofilu.
Ja żadnych takich przebojów z jelitami nie miałam. Może to nie jelita, a jakaś mała istota zaczyna się wgryzać? :) Ojoj żeby to było TO!
 
reklama
@marshia, my dzisiaj kawka, aktualne? :) <3 to o pierdółkach tam sobie pogadamy ;)

Boli mnie brzuch, jelita. az lekko zgieta chodzę, dwójeczka lekko pomogla, ale dalej sie czuje jakby mi ktos skopał jelita... czy to moze byc po accofilu?
Wieczorem beda wyniki morfologii, to dam znac jak sie zmienily po accofilu.
@bertha @marshia ...kawka??? beze mnie???? ;)
 
Do góry