reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Kochane...... Nk 27,6 :/ :/ :/ dobrze to odczytuję?
Czyli jednak morduję swoje dzieciaczki, już w momencie jak ten Megamocny plemnik mojego małżonka zadziała i jestem wyrodną matką :/
A jak się ma ten stos cd4/cd8. Co on oznacza? Bo wiem że dla paśnika jest ważny.
IMG_4509.jpg
 

Załączniki

  • IMG_4509.jpg
    IMG_4509.jpg
    42,8 KB · Wyświetleń: 411
Hmm.. a mi zdarzy sie wypic kieliszek czy 2 wina, i nie mam zadnych reakcji przez branie mety.
Bertha to pewnie mi kukurydza "zaszkodziła" :D

@marshia tak wysokie masz to NK. Wiem, ze teraz walczysz o cos innego ale popatrz tez z tej strony, ze wysokie NK to wieksza odpornośc na wszelkiego rodzaju choroby... choć wiem, ze w tym momencie nie to jest istotne ale jakiś plusik jest :*
 
@marshia oj :/ przestań się osądzać , wiesz , że nie jedna ma NK do dupy , ale da się temu zaradzić ;* teraz doktor będzie miał podstawy żeby dac Ci coś więcej niż 5tke encortonu , coś wymysli ... z tym cd nie wiem ... będzie dobrze ;*
 
@marshia wariacie ściągaj spodnie to cie zbijemy po tyłku....glupoty gadasz.... Nie można się tak obarczac....to nie Twoja wina... Więc głów w górę pierś do przodu.... Tulim cię

@Destino piękny moment przed Tobą... Płacz ile chcesz... Pozwalamy.... Całuj kochaj i płacz że szczęścia
 
reklama
Cześć dziewczyny. Trochę się tu udzielałam w 2015 roku po drugiej stracie. U mnie wyszły Hashimoto, hiperprolaktemia (te badania po pierwszej stracie) lekka insulinoopornosc, mutacja mfthfr (po drugim poronieniu) kolejna ciąża była na glucophage (brałam jakoś do 16tyg a później pozwolisz chodziłam) encortonie (zrobiłam podobnie jak z glucophage), acard, clexane(chyba ok 36 tyg przestałam brać). Synek urodził się zdrowy. U mnie podziałał ten zestaw. Teraz planujemy kolejne dziecko. Tylko nie mam pojęcia jak podejść do tego tematu. Bolesna historia za nami i obstawiać się od razu lekami. Mam straszny metlik w głowie. Widzę że komuś się udało bez żadnych leków donosić kolejne dziecko. Macie więcej doswiadczen w tym temacie?
 
Ostatnia edycja:
Do góry